Subaru przed najważniejszym rajdem w roku

Nadchodzący Rajd Japonii to szczególna, bo przecież domowa runda MŚ dla zespołu Subaru World Rally Team. Petter Solberg zrobi wszystko aby powtórzyć sukces z edycji rozegranej w 2004 r. i dać swojemu zespołowi pierwsze od trzech lat zwycięstwo.

Pomimo wprowadzenia na początku sezonu nowej ewolucji Imprezy WRC, oznaczonej symbolem S14, Subaru nadal odstaje od Forda i Citroena, tracąc średnio kilka dziesiątych części sekund na kilometrze, co na mecie potrafi urosnąć do niemal kilkuminutowej straty. Przed weekendem Petter Solberg jest nastawiony bardzo optymistycznie. Wszystkie prace Subaru skupiały się w ostatnim czasie na jak najlepszym przygotowaniu do występu przed własną publicznością. Jaki przyniosą efekt przekonamy się w niedzielę.

"Rajd Japonii jest czymś wyjątkowym dla mnie i dla Subaru" - mówi Petter Solberg. "Chciałem powiedzieć wszystkim fanom Subaru i WRC z Japonii - czekajcie na ten rajd! Staraliśmy się jak najlepiej przygotować pod kątem nawierzchni szutrowych w Japonii i Wielkiej Brytanii. Samochody są ustawione pod te rajdy. Podobnie jak w 2004 r., kiedy wygraliśmy Rajd Japonii, startujemy myśląc tylko o zwycięstwie".

"Co prawda rajd jest niemal zupełnie nowy, ale odwiedzałem Japonię już tak wiele razy, że powinienem mieć pewną przewagę. Japonia to mój drugi dom. Lokalna publiczność jest nastawiona niezwykle entuzjastycznie, co jest bardzo ważne dla mnie i dla Subaru. Wiem, że możemy liczyć na ich gorący doping".

Odczucia kolegi podziela Chris Atkinson: "Choć odcinki są nowe, a rajd przeniósł się do Sapporo, to doświadczenie pokazuje, że na takich wąskich i szybkach odcinkach - podobnych do tych w Finlandii, gdzie po raz ostatni stanąłem na podium - czuję się najlepiej".

"Właśnie tu, w Japonii w 2005 r. jako pierwszy Australijczyk stanąłem na podium rundy WRC, było to także moje pierwsze podium w karierze, więc mam dobre wspomnienia. To świadczy o tym, że najlepiej radzimy sobie na odcinkach, gdzie średnie prędkości są stosunkowo wysokie". "W tym roku startujemy z nowym samochodem i wielkimi oczekiwaniami - w końcu Subaru jest u siebie" - powiedział David Richards, szef SWRT. "Zmiana lokalizacji może przyczynić się do wyrównania stawki, ale na tym rajdzie zawsze były jakieś niespodzianki. Tym razem możemy poznać także mistrzów w klasyfikacjach kierowców oraz konstruktorów".