Rajd Dakar - kolejny etap Peterhansela, spadek Przygońskiego

Stephane Peterhansel minimalnie umocnił się na pozycji lidera Rajdu Dakar, wygrywając siódmy etap rywalizacji.

Kierowca Peugeota, który zwyciężył morderczy maraton rekordowe 12 razy, teraz odniósł jubileuszowy, 70. triumf na odcinku specjalnym - i drugi w tej edycji rajdu. Ulewny opady deszczu w Boliwii znowu odcisnęły piętno na imprezie. Po skróceniu piątego etapu oraz odwołaniu szóstego, siódmy też skrócono o połowę, z 322 do 161 kilometrów. Oes z La Paz do Uyuni poza tym wiódł częściowo przez inne tereny niż pierwotnie planowano. Stanowił połączenie fragmentów szóstego i siódmego etapu.

Był to etap maratoński - bez mechaników na mecie. Ewentualne usterki pojazdów zawodnicy musieli naprawiać samodzielnie.

Peterhansel wcześniej przewodzący klasyfikacji generalnej w kategorii samochodów z przewagą zaledwie 1 minuty i 9 sekund nad Sebastienem Loebem, pokonał dystans etapu o 48 sekund szybciej niż zespołowy partner, w związku z czym obecnie wyprzedza go o 1 minutę i 57 sekund. Obaj odrobinę odjechali stawce. Ostatni fabryczny kierowca Peugeota wciąż uczestniczący w rajdzie - Cyril Despres - traci teraz 14 minut i 1 sekundę do Peterhansela. Pięciokrotny zwycięzca Dakaru na motocyklu spadł w klasyfikacji generalnej z trzeciego na czwarte miejsce, przeskoczony przez Naniego Romę. Reprezentant Toyoty bądź co bądź również nie utrzymał tempa Peterhansela i Loeba. Został 11 minut i 7 sekund w tyle za liderem.

Niestety, nie był to udany oes także dla naszego Kuby Przygońskiego. Zawodnik ORLEN Team startujący starym Mini zajął na nim 15. miejsce ze stratą ponad 18 minut i spadł w tabeli łącznej z lokaty 6. na 8.Wyprzedzili go Orlando Terranova oraz Giniel de Villiers. Drugi z wymienionych uzupełnił etapowe podium. Jednak różnice czasowe między Polakiem, Argentyńczykiem i Południowoafrykańczykiem są nadal małe.

„To był trudny etap. Mieliśmy dobre tempo, dogoniliśmy Terranovę, ale w jednym miejscu drogi się rozjeżdżały i trzeba było wybrać jedną. Niestety wybraliśmy gorszą, nierówną. Ci zawodnicy, którzy wybrali tę drugą, byli szybsi. Straciliśmy przez to około 10 minut". - wyjaśnił Przygoński.

Natomiast lider Mini - Mikko Hirvonen - osiem kilometrów przed końcem wyjeżdżając z koryta rzeki uderzył w kamień i ukończył odcinek na obręczy koła. Wieczorem długo naprawiał swój samochód.Mimo tej przygody Fin zajął 4. miejsce na etapie i w generalce cały czas jest 5.

Rajd Dakar 2017 - klasyfikacja generalna kierowców samochodów po 7. etapie (TOP 10)
	Kierowca (Pilot)	Samochód	Strata
1.	Stephane Peterhansel (Jean-Paul Cottret)	Peugeot 3008 DKR	-
2.	Sebastien Loeb (Daniel Elena)	Peugeot 3008 DKR	+1 min. 57 sek.
3.	Nani Roma (Alex Haro)	Toyota Hilux	+11 min. 7 sek.
4.	Cyril Despres (David Castera)	Peugeot 3008 DKR	+14 min. 1 sek.
5.	Mikko Hirvonen (Michel Perin)	Mini JCW Rally	+47 min. 24 sek.
6.	Giniel de Villiers (Dirk von Zitzewitz)	Toyota Hilux	+1 godz. 11 min. 44 sek.
7.	Orlando Terranova (Andreas Schulz)	Mini JCW Rally	+1 godz. 16 min. 6 sek.
8.	Kuba Przygoński (Tom Colsoul)	Mini All4 Racing	+1 godz. 18 min. 2 sek.
9.	Boris Garafulic (Filipe Palmeiro)	Mini All4 Racing	+2 godz. 8 min. 20 sek.
10.	Romain Dumas (Alain Guehennec)	Peugeot 3008 DKR	+2 godz. 48 min. 37 sek.

Motocykle

Wśród motocyklistów bardzo dobry wynik uzyskał Adam Tomiczek. Nasz dakarowy debiutant zajął niespodziewanie 13. pozycję.

„Dwa dni przerwy od ścigania bardzo mi pomogły, czułem się znacznie lepiej. Trasa odcinka prowadziła głównie po wydmach i piasku, więc odcinek nie był bardzo szybki. Przypominał enduro, więc dobrze mi się jechało i stąd ten znakomity czas". - tłumaczy.Tomiczek cieszy się, że do kolejnego odcinka wystartuje z czołówką.

„To bardzo istotne, bo we wtorek będzie szybki odcinek, więc warto złapać dobrą grupę i się jej trzymać". - dodaje.

W klasyfikacji generalnej awansował z miejsca 43. na 40. Traci prawie 4 godziny do lidera, którym nadal jest Sam Sunderland. Zawodnik KTM - trzeci wczoraj - powiększył swoją przewagę nad drugim w tabeli łącznej Pablo Quintanillą (Husqvarna) do prawie 18 minut.Etap wygrał Ricky Brabec (Honda). To pierwszy taki sukces Amerykanina. W generalce awansował z 21. na 13. miejsce.

Drugi Polak w stawce Paweł Stasiaczek był 67., a ogólnie jest 81.

Quady

W kategorii quadów zwyciężył Siergiej Kariakin. Dzięki wygranej Rosjanin przejął prowadzenie w tabeli łącznej od Simona Vitse. Francuz zameldował się wczoraj w czołówce - był 4. - ale stracił 13 i pół minuty do najszybszego zawodnika.

Z Polaków lepszy okazał się tym razem Kamil Wiśniewski. Był 11. Wolniejszego o ponad 10 minut Rafała Sonika sklasyfikowano dwie lokaty niżej.W generalce Sonik pozostał na 10. miejscu - i traci już 2 godziny oraz 45 minut do lidera. Wiśniewski jest 14.

Ciężarówki

Rosyjski zawodnik wygrał też w kategorii ciężarówek. Triumfował w niej Dmitrij Sotnikow. Reprezentant Kamaza wyprzedził trójkę kierowców Iveco - i awansował w tabeli ogólnej z 3. na 2. pozycję.Prowadzi nadal zeszłoroczny triumfator rajdu Gerard de Rooy, mający za mechanika pokładowego naszego Dariusza Rodewalda. W poniedziałek zajęli 4. miejsce ze stratą 4 minut i 25 sekund do Sotnikowa, ale w generalce posiadają nad nim jeszcze nieco ponad 2 minuty przewagi.