Duval będzie jeździł do końca sezonu

Francois Duval wystartuje we wszystkich czterech pozostałych rundach rajdowych mistrzostw świata za kierownicą Forda Focusa WRC. Brakującą część budżetu zapewni dostawca betonu, firma Structo, której barwy już wielokrotnie oglądaliśmy na samochodach belgijskiego kierowcy.

Po ukończeniu Rajdu Monte Carlo w stycznieu, jeszcze w połowie sezonu Duval miał w w tym roku planach tylko dwa rajdy asfaltowe, Katalonię i Korsykę. Gdy kontuzja spowodowana wypadkiem na Rajdzie Niemiec wyeliminował z udziału w dalszej części sezonu Gigi Galliego Duval wszedł na jego miejsce jako kierowca Stobarta, co rozszerzyło jego program o Rajd Nowej Zelandii, ostatecznie zakończony wypadkiem.

"W Nowej Zelandii zdekoncentrowałem się przez wypadek Jari-Matti Latvali, ale zapewniam wszystkich, że jestem gotów aby wsiąść do samochodu i znowu walczyć" - przekonuje Duval.

Wcześniej szef zespołu Forda podjął jeszcze decyzję, że po podium w Niemczech, przy słabszej postawie Jari-Matti Latvali, Duval, mając większe szanse na walkę z Citroenami, otrzyma status fabrycznego kierowcy Forda w rajdach Katalonii i Korsyki.

Teraz Steven Vergalle, właściciel Structo, sięgnął głębiej do kieszeni i Duval zaliczy jeszcze kończące sezon rajdy Japonii i Wielkiej Brytanii. Belgijski milioner ma nadzieję, ze w ten sposób pomoże swojemu podopiecznemu znaleźć na przyszły rok posadę w fabrycznym sezpole. "To wspaniała wiadomość" - komentuje Duval rozszerzenie programu startów. "Steven machnął czarodziejską różdżką i mamy umowę z Malcolmem do końca sezonu. Wierzę, że stać mnie na dobry wynik w tych czterech rajdach".

"Chcę się jak najlepiej przygotować dlatego mamy już zaplanowane testy przed Katalonią i Korsyką. Na testach będzie też Christian Loriaux - człowiek, któremu mogą ufać (dyrektor techniczny zespołu Forda-przyp.red.)".

Od strony formalnej Duval wróci po Rajdzie Korsyki do punktowania dla teamu Stobart VK M-Sport Ford, a Latvala do BP-Ford Abu Dhabi World Rally Team.