
Trudny weekend Citroena na Sardynii
2009-06-01 - Ł. Lach Tagi: Citroen, Loeb, Sordo, Rajd Sardynii, Citroen C4
Rajd Sardynii przerwał serię pięciu kolejnych zwycięstw zespołu Citroën Total World Rally Team. Sébastien Loeb i Daniel Elena sklasyfikowani zostali na 4. miejscu, co jednak nie zmienia faktu, że na półmetku sezonu są liderami punktacji kierowców, z dużą przewagą nad rywalami. Citroën zachowuje również znaczną przewagę w klasyfikacji Konstruktorów.
Trzeci, ostatni etap Rajdu Sardynii, złożony z 5
odcinków specjalnych, obejmujących łącznie ok. 80 km jazdy na czas,
okazał się ciężką próbą dla wszystkich zawodników. Sébastien Loeb,
świadom dużej straty czasowej względem lidera, za cel maksimum stawiał
sobie wywalczenie miejsca na podium i zdobycie punktów dla zespołu. Na
mecie odcinka Monte Olia, otwierającego niedzielny program,
pięciokrotny Mistrz Świata skarżył się na utrudniający jazdę brak
widoczności: „Pył wzbity kołami poprzednich zawodników nie zdążał
opaść, z powodu porannej wilgoci długo wisiał w powietrzu. Jazda w tych
warunkach była bardzo niebezpieczna, kilka razy musiałem się niemal
zatrzymać.” Na OS 14 (Sorilis 1) Loeb ponownie stracił kilka sekund
względem liderów. Wjeżdżając na punkt serwisowy w Olbia wciąż zajmował
4. miejsce i deklarował zdecydowaną walkę o podium.
Dani Sordo, choć od końca drugiego etapu jechał z awarią
turbosprężarki, również zamierzał wykorzystać niedzielne oesy na
Sardynii, by przebić się na jedną z punktowanych pozycji. Niestety,
problemy techniczne ponowiły się: „Straciliśmy
przez to 20 minut, głównie dlatego, że musiałem zatrzymać się, by nie
blokować innych zawodników na trasie oesu. Gdy ruszyłem dalej, jechałem
w obłoku pyłu. Trudno - najważniejsze, że jadę dalej. Bardzo zależy nam
na ukończeniu tego rajdu” - mówił Hiszpan.
Po serwisie zawodnicy mieli jeszcze do
przejechania oes Arzachena, a następnie dwie ostatnie próby, po raz
pierwszy pokonane w porannej części trasy. Tym razem duet Loeb/Elena
był już w stanie atakować w swoim normalnym tempie i na mecie
ostatniego oesu po raz piąty w całym rajdzie zameldował się z
najlepszym czasem. Suma czasów dawała załodze Citroëna C4 trzecie
miejsce, jednak sklasyfikowano ją z 4. lokatą po doliczeniu 2 minut
kary. „Komisarze sportowi uznali, że Daniel za wcześnie odpiął pasy
bezpieczeństwa podczas zatrzymywania samochodu na wymianę koła na OS11” - wyjaśnia Olivier Quesnel. - „Wzięli
jednak pod uwagę, że nasi zawodnicy nie spowodowali niebezpiecznej
sytuacji, ponieważ miało to miejsce już podczas powolnej jazdy. Godzimy
się z ich decyzją”.
Loeb nie byłby sobą, gdyby już w tej chwili nie myślał o przyszłości. „Jestem naturalnie rozczarowany, że ta piękna seria zwycięstw została przerwana, ale to musiało w końcu nastąpić. Przynajmniej wszyscy przestaną mi ciągle mówić o jakimś „wielkim szlemie”, którego nawet przez chwilę nie brałem pod uwagę! Nasze problemy przez cały ten weekend pokazują, że w Rajdowych Mistrzostwach Świata nic nigdy nie jest przesądzone z góry i że natrafia się tu na bardzo poważne trudności. Musimy nadal intensywnie pracować, by z większym powodzeniem stawić czoła naszym przeciwnikom w Rajdzie Grecji.”
Ponieważ każdej załodze przysługuje tylko jedna zapasowa turbosprężarka na rajdy Sardynii i Grecji, zespół techniczny Citroëna postanowił nie pozbawiać się tak wcześnie zapasu i przestawił silnik samochodu załogi Sordo/Martí w tryb zasilania wolnossącego (bez doładowania). Po dojechaniu w ten sposób na metę hiszpański kierowca komentował: „Silnik był zupełnie pozbawiony mocy, ale udało nam się ukończyć rajd, a po drodze przynajmniej bawiłem się na szybkich zjazdach, gdzie moc nie jest niezbędna! Chcieliśmy być na mecie i dokonaliśmy tego. Daje to Citroënowi dwa dodatkowe punkty do klasyfikacji Konstruktorów.”
Loeb nie byłby sobą, gdyby już w tej chwili nie myślał o przyszłości. „Jestem naturalnie rozczarowany, że ta piękna seria zwycięstw została przerwana, ale to musiało w końcu nastąpić. Przynajmniej wszyscy przestaną mi ciągle mówić o jakimś „wielkim szlemie”, którego nawet przez chwilę nie brałem pod uwagę! Nasze problemy przez cały ten weekend pokazują, że w Rajdowych Mistrzostwach Świata nic nigdy nie jest przesądzone z góry i że natrafia się tu na bardzo poważne trudności. Musimy nadal intensywnie pracować, by z większym powodzeniem stawić czoła naszym przeciwnikom w Rajdzie Grecji.”
Ponieważ każdej załodze przysługuje tylko jedna zapasowa turbosprężarka na rajdy Sardynii i Grecji, zespół techniczny Citroëna postanowił nie pozbawiać się tak wcześnie zapasu i przestawił silnik samochodu załogi Sordo/Martí w tryb zasilania wolnossącego (bez doładowania). Po dojechaniu w ten sposób na metę hiszpański kierowca komentował: „Silnik był zupełnie pozbawiony mocy, ale udało nam się ukończyć rajd, a po drodze przynajmniej bawiłem się na szybkich zjazdach, gdzie moc nie jest niezbędna! Chcieliśmy być na mecie i dokonaliśmy tego. Daje to Citroënowi dwa dodatkowe punkty do klasyfikacji Konstruktorów.”
źródło: Citroen Polska
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Trudny weekend Citroena na Sardynii
Podobne: Trudny weekend Citroena na Sardynii




Podobne galerie: Trudny weekend Citroena na Sardynii
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Citroen
Newsletter
Galerie zdjęć

