Rajd Lotos 2012 - zawodnicy RPP mówią na mecie
2012-02-19 - Ł. Łuniewski Tagi: Rajd Lotos, Wywiady, RPP
Kierowcy RPP, którzy przedwcześnie zakończyli rywalizację na trasie Rajud Lotos podzielili się wrażenieami z mety pierwszej rundy RPP.
Damian Tomala: Powiem szczerze, że jechaliśmy swoje, uczyliśmy się auta, które kupiliśmy tydzień temu. Nic przed tym rajdem nie posprawdzaliśmy bo nie było czasu, dlatego plan na drugą pętlę był jeden: kontrola wyniku. Warunki na trasie były trudne, nie spodziewaliśmy się, że będzie tak mokro. Nie bardzo dobraliśmy oponę, no ale trzeba było jechać na tym, co jest. Bartłomiej Siemieńczuk: Nastroje bardzo dobre. Warunki były ekstremalne. Po pierwszym odcinku wyrwało nam wszystkie kolce. Przed drugim na dojazdówce nie mieliśmy ani jednego na osi napędzającej, więc walka o przetrwanie. Mieliśmy kilka takich momentów, że myśleliśmy, że nie wyjedziemy, ale udało się złożyć auto i wyciągnąć. Może jakiś wynik przyjdzie.
Błażej Kochańczyk: Właśnie się dowiedzieliśmy, że nie będzie drugiej pętli i jesteśmy zawiedzeni. Oesy były wymagające, ale warunki mogłyby być lepsze, gdyby rajd był tydzień prędzej. Mieliśmy przygody. Gdzieś na nawrocie zgubiliśmy zderzak, a na ostatnim oesie było ciekawie. Było szybko i niebezpiecznie.
Krzysztof Zelek: Niestety rajd okazał się krótki. Odcinki bardziej off-roadowe niż rajdowe. Drugi odcinek jest bardzo fajnym i szybkim odcinkiem, który nam siedział. Niestety teraz dojechaliśmy zawodnika 108, który miał awarię i straciliśmy tam z 20 sekund za tą załogą. Czas jest jaki jest, Myśleliśmy, że jeszcze powalczymy ale niestety rajd się kończy. Mam nadzieję, że w Świdnicy będzie lepiej.
Sylwester Płachytka: Jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi. Teraz się dowiedzieliśmy, że druga pętla jest odwołana. Pierwszy oes tragiczny szczerze mówiąc, przejechaliśmy tempem jak na opisie. drugi odcinek był szybszy, już praktycznie była nawierzchnia szutrowa. Trzeci również był tragiczny, tam był czas w ogóle chyba 20 minut. Teraz przyjechaliśmy i dowiedzieliśmy się, że jesteśmy drudzy w generalce i pierwsi w klasie także jesteśmy szczęśliwi. To był mój pierwszy rajd na nawierzchni luźnej.
Marek Mularczyk: Odwolali drugą pętlę, a miałem nadzieję, że podgonimy. Odpuściłem ostatni oes ze względu na warunki, żeby nie zrobić błędu. Jestem trochę zawiedziony. Cały czas walka z autem, ale nie było żadnego tragicznego zdarzenia.
Andrzej Krawczyk: Trudny rajd, trudne trasy. Straszne koleiny. Dla Astry to jest masakra. samochód przerywa, silnik źle pracuje. Cieszę się, że skończyło się tak jak skończyło i już skończyliśmy. Bez przygód się nie obyło. Saperka była w użyciu. Dwa razy wypadliśmy tak, że gdyby nie kibice to byśmy tam zostali i kopali się.
Daniel Żarna: Jeden wielki dramat, jedna wielka przeprawa. Dwie sytuacje, które zabrały nam bardzo dużo czasu: najpierw napotkaliśmy się na Oleksowicza, który nie pokazał nam okejki, stał na drodze, przez co wypadliśmy z drogi. Będziemy składać protest na to, żeby anulować spóźnienie na PKC i nadać nam inny czas. Na drugiej próbie obróciło nas przy dużej prędkości, uderzyliśmy w bandę. Udało się, zostaliśmy na drodze ale duże konsekwencje - brak chłodzenia, jeden bieg i urwana poduszka. No milion rzeczy do naprawy.
Damian Tomala: Powiem szczerze, że jechaliśmy swoje, uczyliśmy się auta, które kupiliśmy tydzień temu. Nic przed tym rajdem nie posprawdzaliśmy bo nie było czasu, dlatego plan na drugą pętlę był jeden: kontrola wyniku. Warunki na trasie były trudne, nie spodziewaliśmy się, że będzie tak mokro. Nie bardzo dobraliśmy oponę, no ale trzeba było jechać na tym, co jest. Bartłomiej Siemieńczuk: Nastroje bardzo dobre. Warunki były ekstremalne. Po pierwszym odcinku wyrwało nam wszystkie kolce. Przed drugim na dojazdówce nie mieliśmy ani jednego na osi napędzającej, więc walka o przetrwanie. Mieliśmy kilka takich momentów, że myśleliśmy, że nie wyjedziemy, ale udało się złożyć auto i wyciągnąć. Może jakiś wynik przyjdzie.
Błażej Kochańczyk: Właśnie się dowiedzieliśmy, że nie będzie drugiej pętli i jesteśmy zawiedzeni. Oesy były wymagające, ale warunki mogłyby być lepsze, gdyby rajd był tydzień prędzej. Mieliśmy przygody. Gdzieś na nawrocie zgubiliśmy zderzak, a na ostatnim oesie było ciekawie. Było szybko i niebezpiecznie.
Sylwester Płachytka: Jesteśmy zadowoleni, szczęśliwi. Teraz się dowiedzieliśmy, że druga pętla jest odwołana. Pierwszy oes tragiczny szczerze mówiąc, przejechaliśmy tempem jak na opisie. drugi odcinek był szybszy, już praktycznie była nawierzchnia szutrowa. Trzeci również był tragiczny, tam był czas w ogóle chyba 20 minut. Teraz przyjechaliśmy i dowiedzieliśmy się, że jesteśmy drudzy w generalce i pierwsi w klasie także jesteśmy szczęśliwi. To był mój pierwszy rajd na nawierzchni luźnej.
Marek Mularczyk: Odwolali drugą pętlę, a miałem nadzieję, że podgonimy. Odpuściłem ostatni oes ze względu na warunki, żeby nie zrobić błędu. Jestem trochę zawiedziony. Cały czas walka z autem, ale nie było żadnego tragicznego zdarzenia.
Andrzej Krawczyk: Trudny rajd, trudne trasy. Straszne koleiny. Dla Astry to jest masakra. samochód przerywa, silnik źle pracuje. Cieszę się, że skończyło się tak jak skończyło i już skończyliśmy. Bez przygód się nie obyło. Saperka była w użyciu. Dwa razy wypadliśmy tak, że gdyby nie kibice to byśmy tam zostali i kopali się.
Daniel Żarna: Jeden wielki dramat, jedna wielka przeprawa. Dwie sytuacje, które zabrały nam bardzo dużo czasu: najpierw napotkaliśmy się na Oleksowicza, który nie pokazał nam okejki, stał na drodze, przez co wypadliśmy z drogi. Będziemy składać protest na to, żeby anulować spóźnienie na PKC i nadać nam inny czas. Na drugiej próbie obróciło nas przy dużej prędkości, uderzyliśmy w bandę. Udało się, zostaliśmy na drodze ale duże konsekwencje - brak chłodzenia, jeden bieg i urwana poduszka. No milion rzeczy do naprawy.

Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Lotos 2012 - zawodnicy RPP mówią na mecie
Podobne: Rajd Lotos 2012 - zawodnicy RPP mówią na mecie




Podobne galerie: Rajd Lotos 2012 - zawodnicy RPP mówią na mecie

.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter