Rajd Dakar - Al-Attiyah się wycofał

Nasser Al-Attiyah po wypadku na trzecim etapie Rajdu Dakar wycofał się z maratonu.

Katarczyk, który w przeszłości wygrał najtrudniejszy rajd terenowy świata dwa razy, a teraz zwyciężył pierwszy odcinek specjalny i był jednym z głównych pretendentów do końcowego triumfu, wczoraj uderzył w kamień i urwał koło w Toyocie Hilux. Ostatecznie osiągnął metę ze stratą 2 godzin i 17 minut do najszybszego Stephane Peterhansela. To praktycznie przekreśliło szanse 46-latka na sukces.

Dzisiaj ogłosił, że jego samochód jest zbyt uszkodzony, aby kontynuować rywalizację.

„Koniec zabawy". - mówił jeszcze w środę. „To był pech. Uderzyliśmy w duży głaz i rozwaliliśmy koło zupełnie".

„To był błąd, ale błąd to błąd, wiesz. To pech, lecz taki jest Dakar. Radziliśmy sobie naprawdę dobrze, prowadziliśmy, ale masz".

„Będzie dłużył nam się rok czekania na następną edycję zawodów".

Wczoraj problemy mieli także dwaj inni kierowcy Toyoty - Giniel de Villiers i Nani Roma. Aczkolwiek o ile pierwszy z wymienionych spadł z 4. na 10. miejsce, o tyle drugi nadal jest 5. i zachowuje realne szanse na zwycięstwo. Strata Hiszpana do pierwszego Sebastiena Loeba wynosi 13 minut i 4 sekundy.