Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Rajd Bohemii - wypowiedzi po pierwszej niedzielnej pętli
Rajd Bohemii

Rajd Bohemii - wypowiedzi po pierwszej niedzielnej pętli

2010-07-04 - M. Jermakow     Tagi: Sołowow, Wywiady, RSMP, Bouffier, Rajd Bohemii
Poniżej prezentujemy wypowiedzi czołowych sześciu załóg RSMP Rajdu Bohemii.

Bryan Bouffier:

Jestem już drugi. Na pierwszym oesie było między nami bardzo blisko, bo tylko trzy dziesiąte sekundy. Na tych dwóch długich odcinkach robiłem co mogłem, ale moja strata była trochę za duża. Nie wiem czy będzie możliwe dogonić go na ostatniej pętli. Na pewno spróbujemy i zobaczymy co wyjdzie. Dzisiejsze odcinki są dłuższe i cięższe. Jest dużo wybić, ale to bardzo ładne oesy. Maciej Baran:

Niestety taka jest u nas prawidłowość, że pierwsze oesy idą nam gorzej, mi się gorzej dyktuje. Trochę poszło tak jak nie powinno. Później zaczęliśmy się rozpędzać i było już dobrze. Ta nieznajomość trasy robi swoje, zarówno zapisywanie bardzo powolne, jak i zupelna jazda w ciemno. Jest to trudne. Ścigamy się na sekundy o miejsce w dniu i miejsce w rajdzie, więc bardzo ciężko się jedzie. Mnie czasem ciężko jest znaleźć drogę. Jest bardzo dużo do poprawy. Staramy się mocno. Aby myśleć o jakimkolwiek zbliżeniu się do czeskich przyjaciół jest sporo do poprawy. Dodatkowa trudność to nanoszenie poprawek. Pilot musi zaznaczać miejsca, które albo muszą być do poprawy, albo od razu wspisywać informacje. Na 28 kilometrach nie jesteś w stanie zapamiętać wszystkich fragmentów drogi. Ważnych informacji do poprawy jest 10 czy 15 i szkoda je zmarnować. Drugi przejazd jest krytyczny, bo walczymy o punkty za dzień i za rajd. Kajetan Kajetanowicz:

Dziś jedzie nam się naprawdę dobrze. Tracimy trochę na długich zakrętach, na których mocno niszczą się opony. Dwa ostatnie odcinki w pętli bardzo nam się podobają, sporo tam partii przez las, a także wiele szybkich fragmentów. To trudne i bardzo długie próby - jedna z nich ma prawie 30 kilometrów - jednak dają nam wiele frajdy z jazdy. Temperatura jest nieco uciążliwa, ale jak ktoś lubi chodzić do sauny, to z pewnością jest dla niego odpowiednia :)
Tomasz Kuchar:

Padła skrzynia biegów. Coś nie działa tak jak powinno. Musimy wymienić skrzynię.

Maciej Rzeźnik:

Chyba dzisiaj lepiej jest, choć oesy są trudniejsze. Jestem w poważnym szoku. Ten długi oes to jest niemożliwy. Jestem zadowolony, że mogę uczyć się na takich oesach. Na ostatnim oesie skończyły nam się hamulce i ostatnie siedem kilometrow jechaliśmy bez hamulca. Najwyraźniej za dużo hamuję. Ale to też nowe doświadczenie, bo pierwszy raz w życiu skończyły mi się hamulce. Teraz wiem jak to jest. Generalnie jest fajnie i jesteśmy zadowoleni.

Michał Bębenek:

Niestety na drugim odcinku z pętli przydarzył się kapeć. Pierwszy odcinek wygraliśmy i było bardzo dobrze. Później gdzieś na piątym kilometrze złapaliśmy kapcia na lewym przodzie. Musieliśmy zmieniać, bo 22 kilometry nie było możliwości jechać na kapciu. Spadliśmy dosyć mocno, ale odrabiamy. Na szczęście nanieśliśmy mało poprawek na oesie, więc jestem z tego bardzo zadowolony. Mamy dobry opis i możemy szybko jechać i to jest dla mnie w tym momencie ważniejsze niż ten wynik. Ostatni odcinek mogliśmy jeszcze szybciej pojechać. Po wynikach widać, że wygraliśmy 35 sekund i różnica jest spora.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Bohemii - wypowiedzi po pierwszej niedzielnej pętli