
Rajd Bohemii - wypowiedzi kierowców na koniec zmagań
2010-07-04 - M. Jermakow Tagi: Sołowow, Kajetanowicz, RSMP, Bouffier, Rajd Bohemii
Poniżej prezentujemy wypowiedzi czołowych kierowców Rajdu Bohemii, zagranicznej rundy RSMP. Na czeskich asfaltach najszybszy był Bryan Bouffier. Ponad cztery minuty za Francuzem uplasował się Michał Sołowow. Trzeci był Kajetan Kajetanowicz.
Bryan Bouffier:
Komplet punktów w Mistrzostwach Polski jest dla mnie bardzo ważny. Porównanie z czeskimi kierowcami było bardzo interesujące. Robiłem co mogłem, aby być w czołówce, to jednak nie wystarczyło aby wygrać. Byliśmy bardzo blisko Hanninena. Jechaliśmy na sto procent możliwości. Następny razem będziemy szybsi. Maciej Baran:
Było bardzo, bardzo gorąco. Jechaliśmy chyba nieźle. Konkurowanie z czeskimi kierowcami, którzy doskonale znają te trasy jest bardzo, bardzo trudne. To na pewno nie w tym roku. Może w przyszłym, ale to też nie na pewno. Z Polskich załóg zaprezentowaliśmy się chyba nieźle. Kajetan Kajetanowicz:
Mieliśmy drobną przygodę z kapciem na pierwszym odcinku ostatniej pętli. Zmieniliśmy koło po odcinku i pojechaliśmy dalej. Nie straciliśmy zbyt dużo czasu, bo to było na najkrótszym oesie, w zasadzie to nie wiem gdzie. Rajd był fantastyczny. Nie pamiętam kiedy jechałem tak trudne odcinki specjalne i takie fajne jednocześnie, bo tempo jest zmienne. Trochę pogoda dala nam w kość. Te odcinki mają coś w sobie, ale nie potrafię powiedzieć dokładnie co. Cieszę się, że mogliśmy tu przyjechać i myślę że dość szybko. Mamy trzecie miejsce w klasyfikacji RSMP, jesteśmy drugą enką w całym rajdzie. Przegraliśmy tylko z słynnym Czechem, Vaclavem Pechem.
Tomasz Kuchar:
Najważniejsze, że pojechaliśmy na odcinki i udało nam się usunąć awarię. Przejechaliśmy je i jesteśmy na mecie. Liczyłem na więcej punktów. W obliczu tego, że mogłem tu zostać i żadnych punktów z rajdu nie przywieźć, myślę że powinienem być zadowolony. To na prawdę ciężki rajd i jest co robić. Oprócz tego, że jest zmienna charakterystyka wszystkich odcinków, jeśli chodzi o krzywiznę zakrętów, to jest raz szybko, raz wolno, raz wybijająco, ślisko, chropowato.
Michał Bębenek:
Odrobiliśmy wszystko co straciliśmy dzisiaj i wygraliśmy puchar, także się cieszymy. Pogoń na ostatniej pętli sam sobie zafundowałem, bo mogło być bardzo spokojnie i mogłem wygrać ośkę. Ale wygrany Puchar Citroena to cieszy i przede wszystkim to, że udało się odrobić straty, jeżeli chodzi o Puchar. Kolejna, czwarta runda wygrana, bardzo udany rajd. Żałuję kapcia, bo mogliśmy tu wygrać, tak jak powiedziałem, klasę samochodów przednionapędowych. I to byłby już taki w 100% sukces oraz zamknięcie tego rajdu z pełnym bagażem punktów. Było by święto, ale trudno, przecież nie możemy narzekać, najważniejsze są punkty w Citroenie. Dokonaliśmy tego wygrywając większość odcinków specjalnych. Gdyby nie ten pech to byłoby dobrze, ale tak jak powiedziałem, nie będę narzekał.
Bryan Bouffier:
Komplet punktów w Mistrzostwach Polski jest dla mnie bardzo ważny. Porównanie z czeskimi kierowcami było bardzo interesujące. Robiłem co mogłem, aby być w czołówce, to jednak nie wystarczyło aby wygrać. Byliśmy bardzo blisko Hanninena. Jechaliśmy na sto procent możliwości. Następny razem będziemy szybsi. Maciej Baran:
Było bardzo, bardzo gorąco. Jechaliśmy chyba nieźle. Konkurowanie z czeskimi kierowcami, którzy doskonale znają te trasy jest bardzo, bardzo trudne. To na pewno nie w tym roku. Może w przyszłym, ale to też nie na pewno. Z Polskich załóg zaprezentowaliśmy się chyba nieźle. Kajetan Kajetanowicz:
Mieliśmy drobną przygodę z kapciem na pierwszym odcinku ostatniej pętli. Zmieniliśmy koło po odcinku i pojechaliśmy dalej. Nie straciliśmy zbyt dużo czasu, bo to było na najkrótszym oesie, w zasadzie to nie wiem gdzie. Rajd był fantastyczny. Nie pamiętam kiedy jechałem tak trudne odcinki specjalne i takie fajne jednocześnie, bo tempo jest zmienne. Trochę pogoda dala nam w kość. Te odcinki mają coś w sobie, ale nie potrafię powiedzieć dokładnie co. Cieszę się, że mogliśmy tu przyjechać i myślę że dość szybko. Mamy trzecie miejsce w klasyfikacji RSMP, jesteśmy drugą enką w całym rajdzie. Przegraliśmy tylko z słynnym Czechem, Vaclavem Pechem.
Najważniejsze, że pojechaliśmy na odcinki i udało nam się usunąć awarię. Przejechaliśmy je i jesteśmy na mecie. Liczyłem na więcej punktów. W obliczu tego, że mogłem tu zostać i żadnych punktów z rajdu nie przywieźć, myślę że powinienem być zadowolony. To na prawdę ciężki rajd i jest co robić. Oprócz tego, że jest zmienna charakterystyka wszystkich odcinków, jeśli chodzi o krzywiznę zakrętów, to jest raz szybko, raz wolno, raz wybijająco, ślisko, chropowato.
Michał Bębenek:
Odrobiliśmy wszystko co straciliśmy dzisiaj i wygraliśmy puchar, także się cieszymy. Pogoń na ostatniej pętli sam sobie zafundowałem, bo mogło być bardzo spokojnie i mogłem wygrać ośkę. Ale wygrany Puchar Citroena to cieszy i przede wszystkim to, że udało się odrobić straty, jeżeli chodzi o Puchar. Kolejna, czwarta runda wygrana, bardzo udany rajd. Żałuję kapcia, bo mogliśmy tu wygrać, tak jak powiedziałem, klasę samochodów przednionapędowych. I to byłby już taki w 100% sukces oraz zamknięcie tego rajdu z pełnym bagażem punktów. Było by święto, ale trudno, przecież nie możemy narzekać, najważniejsze są punkty w Citroenie. Dokonaliśmy tego wygrywając większość odcinków specjalnych. Gdyby nie ten pech to byłoby dobrze, ale tak jak powiedziałem, nie będę narzekał.

Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Bohemii - wypowiedzi kierowców na koniec zmagań
Podobne: Rajd Bohemii - wypowiedzi kierowców na koniec zmagań



Podobne galerie: Rajd Bohemii - wypowiedzi kierowców na koniec zmagań

.jpg)
.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter