Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Rajd Karkonoski - Bouffier, Kajetanowicz, Sołowow i inni po niedzielnej pętli
Kajetan Kajetanowicz

Rajd Karkonoski - Bouffier, Kajetanowicz, Sołowow i inni po niedzielnej pętli

2011-06-12 - Ł. Łuniewski     Tagi: Sołowow, Kajetanowicz, RSMP, Bouffier, Rajd Karkonoski
Poniżej prezentujemy wypowiedzi zawodników po pokonaniu trzech odcinków specjalnych pierwszej, niedzielnej pętli Rajdu Karkonoskiego. Kajetan Kajetanowicz: To była emocjonująca pętla. Było kilka grubych momentów. Życie jest nam miłe, więc staramy się to wypośrodkować na następnej pętli. Pojechaliśmy naprawdę dobrze. Maciej Baran (pilot Michała Sołowowa): Dwa pierwsze odcinki był słabsze. Trzeci pojechaliśmy dobrze, ale to zasług przygód kolegów. Jest bardzo ciasno w dniu. Tomek i Grzesiek są blisko nas. Nie możemy złapać rytmu. Dwa pierwsze oesy były dużo za wolne, a mnie się źle dyktowało. Michał nie widział drogi i ciężko o dobre zgranie. Trzeba zasuwać, nie mamy wyjścia. Tomek ma ochotę na punkty za dzień, a Grzesiek za dzień i rajd. Grzegorz Grzyb: Trasa bardzo wymagająca, ale oesy są fajne. Myślę, że będzie dużo brudu. Tak jak myślałem drugi oes jest najtrudniejszy i mieliśmy tam największe problemy. Dwa kilometry jechaliśmy na kapciu. Musieliśmy zmienić dwa koła, bo mieliśmy deszcze i auto nie jechało. Nie wiem czy to z powodu opon, czy amortyzatorów, bo wydają dziwne dźwięki.
Leszek Kuzaj: Nie mogę trafić w drogę. Jadę jakbym nie miał opisu. Nie ma, co dodawać, po prostu nie mogę. Walczę z sobą, ale nie daję rady.

Michał Bębenek: Na dojazdówce zeszło nam powietrze z prawej tylnej opony. Tuż przed startem sprawdziliśmy ciśnienie i było 0,7 bara, więc szybko zmienialiśmy koło. Spóźniliśmy się minutę na start. Mieliśmy tylko media i na prawym tyle była bardzo miękka opona. Było spóźnienie, więc to nie jest nasz rajd. Tomasz Kuchar: Fura hamuje, ale ja nadal nie mam pewności. Było kilka grubych momentów. Ten hamulec nie jest taki, do jakiego się przyzwyczaiłem. Nie jest tak twardy jak lubię. W paru miejscach pojechałem źle. Mieliśmy mały problem z elektroniką, ale nie rzutował on na wyniki. Łukasz Habaj zachował się bardzo fair i dżentelmeńsko zjechał na bok, gdy go dogoniliśmy. Dobrze, ze są tacy zawodnicy. Często miałem tak, ze ktoś mnie wdział, trąbiłem, świeciłem i nie przepuszczali mnie. Ostatnia pętla to atak.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Karkonoski - Bouffier, Kajetanowicz, Sołowow i inni po niedzielnej pętli