Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Rafał Stalmach nie wystartuje w Rally Luzickie Hory
Rafał Stalmach

Rafał Stalmach nie wystartuje w Rally Luzickie Hory

2012-04-24 - Ł. Łuniewski     Tagi: Rajd Świdnicki, RSMP, Stalmach
Rafał Stalmach: Rajd rozpoczął się dla nas pechowo już podczas prologu. Powtórzył się problem z ubiegłego roku, auto przechodziło w tryb awaryjny aż trzy razy na 3 kilometrowym oesie. Do dziś nie wiem co jest tego przyczyną. Sobotnie zmagania rozpoczęliśmy spokojnie, na oesach panowały trudne warunki dlatego nie podejmowaliśmy ryzyka. Do tego pogoda od rana płatała wszystkim figla i trudno było trafić z doborem opon. OS 6 zapamiętam na długo. Po szybkiej partii na prawym łuku przed dohamowaniem był garb, na którym podbiło nas. Zamiast hamować już, walczyłem o utrzymanie się na drodze. Niestety miejsca na ratowanie było bardzo mało i w efekcie wykonaliśmy przy dużej prędkości obrót wzdłuż drogi wpadając do rowu, w którym jeszcze jak na złość było bagno. Ugrzęźliśmy tam na prawie 20min. Tylko dzięki ofiarności wspaniałych kibiców zostało wyciągnięte i zdecydowaliśmy się kontynuować rajd dla nich, mimo sporej straty. Drugi dzień przebiegał dużo lepiej, jechaliśmy przyzwoitym tempem bez żadnych przygód czerpiąc przy tym frajdę z jazdy. Szkoda tego pierwszego dnia, ale takie są rajdy. Auto w zasadzie jest przygotowywane już na Karkonosze, dlatego nie pojedziemy w ten weekend do Czech na Rally Thermica Łużyckie Hory. Do zobaczenia w Jeleniej Górze. Darek Gurdziołek: No nie ułożył się ten rajd dla nas pomyślnie. Po zapoznaniu założeniem była spokojna jazda z uwzględnieniem zdradliwych miejsc mocno zasyfionych. Nasze plany pokrzyżował 6 odcinek specjalny. Auto podbiło praktycznie już na hamowaniu i wykonaliśmy piruet do rowu z wodą po próg. Generalnie dla nas było już po jabłkach. Nie wierzyliśmy, że stamtąd wyjedziemy. Udało się to tylko dzięki kibicom, za co serdecznie im z tego miejsca dziękujemy! Tak naprawdę mogliśmy skorzystać z Superally i czasowo byłoby to dla nas korzystniejsze, ale mimo utraty szans na jakąkolwiek walkę w Pucharze CEFT, a kontynuowaniu jazdy i ukończeniu II Etapu otrzymaliśmy punkty bonusowe, co ostatecznie jest dla nas lepszym rozwiązaniem. Cóż, taki jest motosport! Teraz pora przeanalizować naszą jazdę i skupić się na przygotowaniach do rajdu Karkonoskiego. Duże wrażenie zrobiła na mnie organizacja Castrol Edge Fiesta Trophy. Niewiele osób może wie, ale helikopter który krążył na oesach, był wynajęty właśnie na potrzeby Pucharu do kręcenia ujęć. Cieszę się, że mogę wspólnie z Rafałem uczestniczyć w tym projekcie. Relacje i nagrania z samego środka naszej rajdówki możecie oglądać na kanale www.youtube.com/fiestar2pl Dziękujemy za wsparcie podczas 40 Rajdu Świdnickiego naszym partnerom: YATO - czołowy producent elektronarzędzi i narzędzi ręcznych, WDA - wszystko dla auta, Aixam - wrocławski dealer pojazdów typu quadrocykl od 14 i 16 lat



źródło: informacji prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rafał Stalmach nie wystartuje w Rally Luzickie Hory