Petter Solberg pojedzie na 110 procent

Petter Solberg, Chris Atkinson oraz cały zespół Subaru World Rally Team jadą do Grecji z wysokimi oczekiwaniami licząc, że zaprezentowane we wtorek nowe Subaru Impreza WRC pozwoli im walczyć o zwycięstwo w zbliżającym się Rajdzie Akropolu.

"W ubiegłym roku zajęliśmy w Grecji trzecie miejsce” - przypomina Petter Solberg. „Tym razem mamy nowy samochód, więc zamierzam naprawdę ostro cisnąć po dobry wynik.

Jak spisze się nowe Subaru?Solberg pojedzie na 110%

„Rajd Akropolu jest bardzo trudny, od zawsze był bardzo wymagający dla kierowcy i dla samochodu z powodu upału i nierównej nawierzchni".

"Teraz zakończyliśmy kilkudniowe testy, które pozwoliły mi dobrze wyczuć samochód. Bardzo liczę na dobry rezultat i zdecydowanie pojadę na 110 procent".

Richards pokłada ogromne nadzieje w spec. 2008Obiektywy będą skupione na nowym WRC

Atkinson pojedzie identycznym Subaru Impreza WRC2008: „Jestem bardzo podekscytowany startem w nowym samochodzie, ale musimy być ostrożni! Jeśli złapię dobry rytm to na pewno będę cisnął na całego, co do tego nie ma żadnych wątpliwości”.

„Jestem ciekaw w którym miejscu stawki uplasujemy się z tym samochodem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to będzie ciężki rajd, ale mam nadzieję, że znowu zbliżę się do czołówki".

David Richards, szef SWRT wierzy, że nowy samochód otworzy nowy rozdział w historii marki i zaliczy udany debiut.

"Na Akropolu zobaczycie całkiem inny zespół Subaru. Wracamy w pełnej sile i z nowym samochodem. Jestem pewien, że jesteśmy znacznie szybsi, co powinno być widoczne nawet podczas najtrudniejszego rajdu w kalendarzu".

Paul Howarth ma nadzieję, że dzięki trudnym warunkom na trasie ewentualne niedoskonałości konstrukcji będą łatwe do zlokalizowania i wyeliminowania.

"Wszyscy lubią jeździć do Grecji, bo to jeden z tych historycznych rajdów. Spotkamy tam bardziej kamieniste podłoże niż na Sardynii, co czyni oesy trudniejszymi. Na dodatek w Grecji była sroga zima, więc odcinki już na wstępie będą w złym stanie, a po pierwszym przejeździe będzie jeszcze gorzej".

"Najlepszy wynik można tam uzyskać, jeśli nie podejmuje się nadmiernego ryzyka. To taki bardziej rajd wytrzymałościowy".

"Przejechaliśmy mnóstwo kilometrów podczas testów, co tylko dodaje nam otuchy. Ten rajd rzuci nam nowe wyzwania w stosunku do tego z czym mieliśmy do czynienia w trakcie testów i musimy być gotowi na niespodzianki. Jest to o tyle dobre, że szybko zauważymy co wymaga poprawek" - kończy Howarth.