Ostberg najdalej na śniegu. Rekord Pastrany bezpieczny

Mads Ostberg ustanowił rekord najdłuższego skoku samochodem rajdowym na śniegu. Kierowca zespołu Qatar M-Sport World Rally Team wybił się z rampy zbudowanej na stoku swoją Fiestą RS WRC i na oczach tysięcy widzów przeleciał 60.48 metrów. Dokonał tego dopiero za 5. podejściem, podczas gdy w momencie wybicia auta osiągnął szybkość ok. 145km/h. "Było wiele frajdy. Za pierwszym podejściem byłem trochę zdenerwowany, ale kiedy już rozpoczęliśmy, cieszyłem się tym i chciałem dalej skakać. Oczywiście chciałem osiągnąć większy dystans, ale nie mogliśmy uzyskać wyższej prędkości na wyjściu z rampy. Być może poprawimy się w przyszłym roku! Skok następował po zjeździe z nachylenia pod kątem 35'. Jeszcze przed skokiem traciliśmy tutaj sporo szybkości. Ale udało się skoczyć rajdówką więcej niż 60 metrów. To fantastyczne osiągnięcie." - powiedział Mads Ostberg.Przypomnijmy, że przed próbą Ostberg celował nawet w pokonanie rekordu ustanowionego w 2010 roku przez Travisa Pastranę. Amerykanin skoczył wtedy na odległość 82. metrów.