Malcolm Wilson: Hirvonen znów błyszczał

Mikko Hirvonen był jednym z największych pechowców Rajdu Meksyku. Kierowca, który wcześniej w Szwecji był czwarty, zatrzymał się w piątek już na OS8 z powodu awarii elektryki w Fieście RS WRC. Jechał wtedy na świetnej czwartej pozycji, jeszcze zanim poodpadała większość mocnych rywali. Potem Hirvonen wrócił w Rally 2 i zakończył rajd na ósmym miejscu. Zebrał pięć punktów - cztery za zajętą lokatę i jeden za znakomity występ na Power Stage.

"Wielka szkoda, że mieliśmy w piątek problem, ale to jest część tej gry. Jasne jest, że byliśmy w walce o podium - być może o drugą pozycję. Ale wciąż ten rajd daje nam dużo pozytywów. Wierzę, że definitywnie możemy powalczyć w dalszej cześci sezonu." - powiedział fiński kierowca. "Byliśmy w stanie wypróbować w samochodzie kilka rzeczy przez kilka ostatnich dni. Czuję się naprawdę zadowolony z tego, czego udało się nauczyć. Mamy kilka pomysłów na dalsze poprawienie się. Myślę, że wraz ze zbliżającymi się testami bedziemy mogli rozwinąć się jezcze bardziej, by być zagrożeniem dla najlepszych we wszystkich rajdach." - zakończył Hirvonen. Pełny uznania był szef M-Sportu Malcolm Wilson. "Dobrze widzieć błyszczącego Mikko. Piątkowy problem był dla zespołu wielkim rozczarowaniem, ale sposób, w jaki powrócił do walki udowodnił, że nie stracił nic ze swojej ambicji i żądzy zwycięstwa. Do Portugalii pojedzie z wysoką pewnością siebie i potencjalnie będzie kandydatem do czołówki." - powiedział.