Rajdy  »  Mistrzostwa Świata WRC  »  Aktualności  »  Ford liczy na więcej szczęścia i wygraną na asfalcie
Hirvonen jeździ już 'prawie jak' Loeb

Ford liczy na więcej szczęścia i wygraną na asfalcie

2008-09-05 - Ł. Lach     Tagi: Wilson
Zespół BP-Ford Abu Dhabi nie odniósł sukcesu w Finlandii, w Niemczech, ani w Nowej Zelandii. Jak mówi Malcolm Wilson, jego zespół jest w świetnej formie, ale w rajdach potrzebny jest w jeszcze łut sześcia, a tego znacznie więcej ma Citroen i w efekcie na finiszu sezonu Ford i jego kierowcy znaleźli się w trudnej sytuacji w punktacji. Wielkim ciosem dla Wilsona i jego podopiecznych - Mikko Hirvonena, Jari-Matti Latvali była utrata niemal pewnego podwójnego zwycięstwa w Rajdzie Nowej Zelandii.

"Osobiście była to dla mnie jedna z największych porażek w całej sportowej karierze" - mówi w wywiadzie dla wrc.com 52-latek , szef firmy M-Sport, która nieprzerwanie od 11 lat współpracuje z Fordem, a od 1997 r. na każdą eliminację mistrzostwach świata przywozi od kilku do kilkunastu Fordów Focusów WRC.

"Przed startem przedostatniego odcinka zajmowaliśmy w rajdzie pierwsze, drugie i piąte miejsce, a kończymy z jednym samochodem na końcu podium. Można się wkurzyć. Ale wyciągnęliśmy też sporo pozytywnych wniosków. Mikko jechał przecież fantastycznie, ciągle deptał po piętach Sebastienowi. Citroen czerpał garściami z możliwości jakie daje taktykę, a mimo to my byliśmy górą, więc uważam, że Mikko wykonał świetną robotę".
"A Jari-Matti? No cóż, znowu nas zawiódł, tak jak i w poprzednich dwóch rajdach, ale musimy pamiętać, że on ma wciąż tylko 23 lata i próbuje znaleźć się przed najlepszymi kierowcami na świecie. W niedzielę obaj ostro cisnęli i zdawało się, że wywieziemy 18 punktów. Jak już wiemy nie udało się i musieliśmy się zadowolić sześcioma".

Latvala nie powiększył dorobku punktowego swojego zespołu w żadnych z trzech ostatnich rajdów, ale tym razem Wilson broni młodego Fina zwalając niepowodzenia na konieczność zdobycia doświadczenia.

"Ostatniego występu Jari-Mattiego nie można porównywać do tego w Finlandii i w Niemczech, a to dlatego, że tym razem zdobył jakąś wiedzę. Przejechał prawie całą trasę rajdu, co zaprocentuje w kolejnych edycjach, a w niedzielę starał się nawiązać walkę z Sebastienem Loebem. Ta robota polega na nieustannym zdobywaniu doświadczenia, a tym razem niewątpliwie czegoś się nauczył".

Jeśli zespołowi Forda uda się jeszcze coś ugrać w tym sezonie, to zdaniem Wilsona większe szanse ma Hirvonen w indywidualnej walce z Loebem, aniżeli Ford w drużynowym starciu z Citroenem.

"Po tym co wydarzyło się w Nowej Zelandii tytuł w klasyfikacji kierowców jest zdecydowanie bardziej realny niż w klasyfikacji zespołowej, ale to co jest wspaniałe w tym sporcie to, że nigdy do końca nie można być niczego pewnym".

Marzeniem ekipy spod znaku błękitnego owalu jest przerwanie trwającej od wielu lat dominacji Loeba i Citroena na nawierzchni asfaltowej.

"Zanim wrócimy na japońskie szutry mam jeden cel - pokonać Citroena w prawdziwym asfaltowym rajdzie. Właśnie nasz zespół z Markko Martinem w 2004 r. dokonał tego po raz ostatni i mam nadzieję, że podczas dwóch najbliższych eliminacji znajdziemy sposób na powtórzenie tego sukcesu".

W ramach przygotowań Ford zamierza przeprowadzić intensywne testych na hiszpańskich i francuskich asfaltach. Francois Duval, który w dwóch najbliższych rajdach zmieni Latvalę w fabrycznym Focusie, ma pomóc w udoskonaleniu Focusa WRC i znalezieniu optymalnego setupu.

"Byliśmy zachwyceni naszym tempem w Niemczech, podobnie było w Nowej Zelandii. Mamy wszystkie składniki potrzebne do wygrywania - jedyne czego na trzeba to odrobinę więcej szczęścia"
, zakończył Wilson.



źródło: wrc.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Ford liczy na więcej szczęścia i wygraną na asfalcie

Ford liczy na więcej szczęścia i wygraną na asfalcie
Marian AS 2008-09-05 22:27
"Mamy wszystkie składniki potrzebne do wygrywania - jedyne czego na trzeba to odrobinę więcej szczęścia", zakończył Wilson. No i odrobinę lepszych kierowców "asfaltowych" :-D