Zespół BP-Ford Abu Dhabi nie odniósł sukcesu w Finlandii, w Niemczech, ani w Nowej Zelandii. Jak mówi Malcolm Wilson, jego zespół jest w świetnej formie, ale w rajdach potrzebny jest w jeszcze łut sześcia, a tego znacznie więcej ma Citroen i w efekcie na finiszu sezonu Ford i jego kierowcy znaleźli się w trudnej sytuacji w punktacji.
Wielkim ciosem dla Wilsona i jego podopiecznych - Mikko Hirvonena, Jari-Matti Latvali była utrata niemal pewnego podwójnego zwycięstwa w Rajdzie Nowej Zelandii.
"Osobiście była to dla mnie jedna z największych porażek w całej sportowej karierze" - mówi w wywiadzie dla wrc.com 52-latek , szef firmy M-Sport, która nieprzerwanie od 11 lat współpracuje z Fordem, a od 1997 r. na każdą eliminację mistrzostwach świata przywozi od kilku do kilkunastu Fordów Focusów WRC.
"Przed startem przedostatniego odcinka zajmowaliśmy w rajdzie pierwsze, drugie i piąte miejsce, a kończymy z jednym samochodem na końcu podium. Można się wkurzyć. Ale wyciągnęliśmy też sporo pozytywnych wniosków. Mikko jechał przecież fantastycznie, ciągle deptał po piętach Sebastienowi. Citroen czerpał garściami z możliwości jakie daje taktykę, a mimo to my byliśmy górą, więc uważam, że Mikko wykonał świetną robotę".
"A Jari-Matti? No cóż, znowu nas zawiódł, tak jak i w poprzednich dwóch rajdach, ale musimy pamiętać, że on ma wciąż tylko 23 lata i próbuje znaleźć się przed najlepszymi kierowcami na świecie. W niedzielę obaj ostro cisnęli i zdawało się, że wywieziemy 18 punktów. Jak już wiemy nie udało się i musieliśmy się zadowolić sześcioma".
Latvala nie powiększył dorobku punktowego swojego zespołu w żadnych z trzech ostatnich rajdów, ale tym razem Wilson broni młodego Fina zwalając niepowodzenia na konieczność zdobycia doświadczenia.
"Ostatniego występu Jari-Mattiego nie można porównywać do tego w Finlandii i w Niemczech, a to dlatego, że tym razem zdobył jakąś wiedzę. Przejechał prawie całą trasę rajdu, co zaprocentuje w kolejnych edycjach, a w niedzielę starał się nawiązać walkę z Sebastienem Loebem. Ta robota polega na nieustannym zdobywaniu doświadczenia, a tym razem niewątpliwie czegoś się nauczył".
Jeśli zespołowi Forda uda się jeszcze coś ugrać w tym sezonie, to zdaniem Wilsona większe szanse ma Hirvonen w indywidualnej walce z Loebem, aniżeli Ford w drużynowym starciu z Citroenem.
"Po tym co wydarzyło się w Nowej Zelandii tytuł w klasyfikacji kierowców jest zdecydowanie bardziej realny niż w klasyfikacji zespołowej, ale to co jest wspaniałe w tym sporcie to, że nigdy do końca nie można być niczego pewnym".
Marzeniem ekipy spod znaku błękitnego owalu jest przerwanie trwającej od wielu lat dominacji Loeba i Citroena na nawierzchni asfaltowej.
"Zanim wrócimy na japońskie szutry mam jeden cel - pokonać Citroena w prawdziwym asfaltowym rajdzie. Właśnie nasz zespół z Markko Martinem w 2004 r. dokonał tego po raz ostatni i mam nadzieję, że podczas dwóch najbliższych eliminacji znajdziemy sposób na powtórzenie tego sukcesu".
W ramach przygotowań Ford zamierza przeprowadzić intensywne testych na hiszpańskich i francuskich asfaltach. Francois Duval, który w dwóch najbliższych rajdach zmieni Latvalę w fabrycznym Focusie, ma pomóc w udoskonaleniu Focusa WRC i znalezieniu optymalnego setupu.
"Byliśmy zachwyceni naszym tempem w Niemczech, podobnie było w Nowej Zelandii. Mamy wszystkie składniki potrzebne do wygrywania - jedyne czego na trzeba to odrobinę więcej szczęścia", zakończył Wilson.
"Osobiście była to dla mnie jedna z największych porażek w całej sportowej karierze" - mówi w wywiadzie dla wrc.com 52-latek , szef firmy M-Sport, która nieprzerwanie od 11 lat współpracuje z Fordem, a od 1997 r. na każdą eliminację mistrzostwach świata przywozi od kilku do kilkunastu Fordów Focusów WRC.
"Przed startem przedostatniego odcinka zajmowaliśmy w rajdzie pierwsze, drugie i piąte miejsce, a kończymy z jednym samochodem na końcu podium. Można się wkurzyć. Ale wyciągnęliśmy też sporo pozytywnych wniosków. Mikko jechał przecież fantastycznie, ciągle deptał po piętach Sebastienowi. Citroen czerpał garściami z możliwości jakie daje taktykę, a mimo to my byliśmy górą, więc uważam, że Mikko wykonał świetną robotę".
Latvala nie powiększył dorobku punktowego swojego zespołu w żadnych z trzech ostatnich rajdów, ale tym razem Wilson broni młodego Fina zwalając niepowodzenia na konieczność zdobycia doświadczenia.
"Ostatniego występu Jari-Mattiego nie można porównywać do tego w Finlandii i w Niemczech, a to dlatego, że tym razem zdobył jakąś wiedzę. Przejechał prawie całą trasę rajdu, co zaprocentuje w kolejnych edycjach, a w niedzielę starał się nawiązać walkę z Sebastienem Loebem. Ta robota polega na nieustannym zdobywaniu doświadczenia, a tym razem niewątpliwie czegoś się nauczył".
Jeśli zespołowi Forda uda się jeszcze coś ugrać w tym sezonie, to zdaniem Wilsona większe szanse ma Hirvonen w indywidualnej walce z Loebem, aniżeli Ford w drużynowym starciu z Citroenem.
"Po tym co wydarzyło się w Nowej Zelandii tytuł w klasyfikacji kierowców jest zdecydowanie bardziej realny niż w klasyfikacji zespołowej, ale to co jest wspaniałe w tym sporcie to, że nigdy do końca nie można być niczego pewnym".
Marzeniem ekipy spod znaku błękitnego owalu jest przerwanie trwającej od wielu lat dominacji Loeba i Citroena na nawierzchni asfaltowej.
"Zanim wrócimy na japońskie szutry mam jeden cel - pokonać Citroena w prawdziwym asfaltowym rajdzie. Właśnie nasz zespół z Markko Martinem w 2004 r. dokonał tego po raz ostatni i mam nadzieję, że podczas dwóch najbliższych eliminacji znajdziemy sposób na powtórzenie tego sukcesu".
W ramach przygotowań Ford zamierza przeprowadzić intensywne testych na hiszpańskich i francuskich asfaltach. Francois Duval, który w dwóch najbliższych rajdach zmieni Latvalę w fabrycznym Focusie, ma pomóc w udoskonaleniu Focusa WRC i znalezieniu optymalnego setupu.
"Byliśmy zachwyceni naszym tempem w Niemczech, podobnie było w Nowej Zelandii. Mamy wszystkie składniki potrzebne do wygrywania - jedyne czego na trzeba to odrobinę więcej szczęścia", zakończył Wilson.
źródło: wrc.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Ford liczy na więcej szczęścia i wygraną na asfalcie
Podobne: Ford liczy na więcej szczęścia i wygraną na asfalcie
Matthew Wilson w Rajdzie Wielkiej Brytanii Fiestą RRC w historycznym malowaniu Michelina »
M-Sport pokazał nową Fiestę R5+ z przeznaczeniem do lokalnych mistrzostw »
Matthew Wilson: Fiesta R5 szybsza od aut RRC i S2000 »
Wilson żałuje utraty Kubicy i wierzy w jego zwycięstwo na Wyspach Kanaryjskich »
Podobne galerie: Ford liczy na więcej szczęścia i wygraną na asfalcie
Testy Forda Fiesty RRC w Polsce w obiektywie Macieja Niechwiadowicza »
Ford Fiesta S2000 - prezentacja »
Rajd Wielkiej Brytanii - dzień III »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter