Rajdy  »  Dakar w decydującej fazie, Sonik kontra koalicja gopodarzy
Rafał Sonik

Dakar w decydującej fazie, Sonik kontra koalicja gopodarzy

2013-01-11 - P. Krupka     Tagi: Rajd Dakar, Sonik
Czwartkowym etapem o długości ponad 750 km rozpoczęła się decydująca faza ścigania po bezdrożach Ameryki Południowej. Rafał Sonik na trasie wiodącej z nad brzegów Oceanu Spokojnego, do położonej na 3000 m.n.p.m. Calamy uzyskał siódmy czas i wrócił na trzecie miejsce w „generalce”. Poza nim i jednym reprezentantem RPA, cała pierwsza „10” to w tej chwili quadowcy z Ameryki Południowej.
Rafał SonikRafał Sonik
Rajdowcy z Ameryki Południowej są mało gościnni i nie zamierzają nikomu oddać zwycięstwa w rajdzie na swoim terenie. Czwartkowy etap na północy Chile wygrał reprezentant gospodarzy - Ignacio Casale. A na trasie nie było lekko. Fesz fesz, kamienie i 47-stopniowy upał. "Zadaniem takich odcinków jak ten jest zrobić przesiew w stawce. Powiększyć różnice czasowe i przypomnieć, że ten rajd to jest cały czas Dakar, a nie piknik. Żarty się skończyły. Spodziewam się, że coraz bardziej będziemy się nakręcać. Tempo będzie coraz wyższe. Najbliższe dni zadecydują o kolejności w tym Dakarze" - komentował na sytuację na mecie Rafał Sonik.
Rafał SonikRafał Sonik
Kapitan Poland National Team miał do zrealizowania niezwykle trudne zadanie. Po kraksie na wydmach i słabszym wyniku musiał startować w towarzystwie słabszych motocyklistów i drugiej dziesiątki quadów. "Jak mówi piosenka: ostatnich gryzą psy. Ta sama zasada obowiązuje tutaj, bo kiedy jedzie się w drugiej części stawki w powietrzu jest już bardzo dużo piachu i pyłu. W fesz feszu istnieje ogromne zagrożenie uderzenia w jakiś samotny głaz, a niebezpieczeństwo stwarzają także słabsi zawodnicy. Dlatego dziś byłem cały czas bardzo skupiony i tam gdzie wyprzedzanie było ryzykowne, odpuszczałem. Za jednym rywalem jechałem chyba około 20 km, bo nie chciał mnie przepuścić, mimo że widział, iż jadę mocniejszym od niego tempem. To niestety spowalnia i nie pozwala złapać odpowiedniego rytmu. Na Dakarze trzeba się jednak nauczyć cierpliwości" - relacjonował przebieg etapu krakowianin.
O sporym pechu może mówić Łukasz Łaskawiec, który po bardzo dobrym, szóstym etapie, w czwartek miał spore problemy techniczne. Z problemami „doturlał” się do mety i nie dość, że stracił ponad godzinę do czołówki, to otrzyma jeszcze 15 minut kary za zmianę silnika, która okazała się niezbędna.
Rafał SonikRafał Sonik
Młody quadowiec pojedzie jednak dalej w przeciwieństwie do Szymona Ruty, który zniszczył samochód po kraksie w trudnym terenie i był zmuszony wrócić na biwak. Z rajdem pożegnał się też już jeden z wielkich faworytów - Carlos Sainz. Adam Małysz i Rafał Marton prezentują równą formę - zajęli 18. lokatę i to samo miejsce mają w klasyfikacji generalnej. Piotr Beaupre i Jacek Lisicki ukończyli odcinek specjalny z 47. czasem. Jakub Przygoński był 11. i w „generalce” jest już siódmy. Jacek Czachor był 34., a Marek Dąbrowski 73.

Wszystko wskazuje na to, że piątek dla rajdowców będzie jeszcze trudniejszy, ponieważ czeka ich przeprawa przez sam środek Atakamy, na drugim co do długości odcinku tegorocznego Dakaru. Trasa z Calamy do argentyńskiej Salty, przez jeden z najbardziej suchych obszarów na świecie będzie liczyć 806 km, z czego odcinek specjalny to 220 km, a pozostałe niespełna 600 km to wyczerpująca dojazdówka.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Dakar w decydującej fazie, Sonik kontra koalicja gopodarzy

Dakar w decydującej fazie, Sonik kontra koalicja gopodarzy
........... 2013-01-11 17:30
DAWAJ SONIK DAWAJ ......