Citroen, Loeb i Sordo bardzo lubią ten rajd

Po dwóch podwójnych zwycięstwach- w Niemczech i Nowej Zelandii - zespół Citroena prowadzi w klasyfikacji konstruktorów, a Sebastien Loeb wśród kierowców. Zbliżający się Rajd Katalonii będzie doskonałą okazją do umocnienia prowadzenia w obydwu tabelach, bo załogi Sebastien Loeb/Daniel Elena oraz Dani Sordo/Marc Marti startują Citroenami C4 WRC - samochodami rewelacyjnie spisującymi się na trasach asfaltowych. „We wcześniejszych asfaltowych rundach sezonu jedzie się najczęściej po brudnej nawierzchni - w Monte Carlo oblodzonej, w Niemczech zapiaszczonej. Kierowcy mówią, że pierwszym naprawdę asfaltowym rajdem sezonu jest Katalonia” - zwraca uwagę Sebastien Loeb, a Dani Sordo uzupełnia: „Tu drogi są w większości szerokie i szybkie. W prowadzeniu najważniejszy jest tor jazdy, a najtrudniejsze są głębokie cięcia. Aby nie tracić dobrego toru, a więc prędkości, trzeba ciąć opuszczając jezdnię, a poza asfaltem przyczepność jest, oczywiście, zerowa”.

Cztery z dotychczasowych 50 zwycięstw w MŚ Citroen odnotował w hiszpańskiej rundzie MŚ: w 1999 r. dzięki świetnej jeździe Philippe Bugalskiego w przednionapędowej Xsarze Kit-Car, a w latach 2005-2007 za sprawą załogi Loeb / Elena

Po trzech kolejnych zwycięstwach Citroena w Salou, a także dwóch wygranych w tegorocznych rundach asfaltowych, zespół Citroen Total będzie w Katalonii faworytem. Jego sytuacja w obu klasyfikacjach sezonu jest korzystna, ale zyskaną przewagę można powiększyć. „To prawda: dobry wynik w Salou pozwoliłby nam poczuć się rzeczywiście komfortowo w obu klasyfikacjach” - potwierdza Loeb. „Wiemy o tym, ale nasi konkurenci też zdają sobie z tego sprawę i zrobią wszystko, by nie ułatwiać nam zadania. Ja bardzo lubię ten rajd i na pewno nie odpuszczę okazji zyskania paru kolejnych punktów, aby umocnić się w roli lidera” - dodaje Loeb, mający obecnie 8 pkt przewagi nad najbliższym z rywali.

„Dobrze się czuję przy szybkościach i nieco torowym typie jazdy, jakie narzuca ten typ dróg. To różni ten rajd od pozostałych i zarazem sprawia, że poprzedzające rundy wcale do niego nie przygotowują. W ostatnich latach w Hiszpanii wiodło nam się dobrze, w 2007 r. nasz C4 WRC okazał się bardzo konkurencyjny. Od tego czasu jeszcze poprawiliśmy jego prowadzenie i stabilność, głównie pod kątem adaptacji do specyfiki opon Pirelli. Rok temu, pod koniec pierwszego etapu, przekonaliśmy się, że nie wolno lekceważyć zmiennej pogody; trzeba też pamiętać, że dysponujemy oponami bez systemu chroniącego przed utratą ciśnienia po przebiciu.”

Dani Sordo i Marc Marti, zdobywcy drugiego miejsca w dwóch rundach - w Trewirze i w Hamilton - przygotowują się do startu w świetnych nastrojach. Dla nich ma on charakter szczególny. „Są rajdy, które bardziej lubię, ale to jest NASZ rajd!” - mówi z entuzjazmem młody Hiszpan. „Tu na nas czekają, obserwują nas, kibicują nam. Jedziemy przed własną publicznością, na oczach przyjaciół. To wytwarza presję, ale jednocześnie dodatkową motywację.”

„W ubiegłym roku po raz pierwszy w mojej karierze znalazłem się tu w pozycji lidera rajdu WRC. To bardzo przyjemne uczucie, które później udało mi się powtórzyć” - dodaje Dani. „Tym razem musimy dostosować styl jazdy do posiadanych opon Pirelli bez musu zaklejającego przebicia, lepiej więc nie ciąć zakrętów za głęboko. Niezależnie od tego, moim celem jest kontynuowanie dobrej passy, która trwa od Finlandii i zaliczenie ważnych punktów dla Citroena i dla siebie.”

Na starcie staną również dwa inne C4 WRC z załogami Urmo Aava/Kuldar Sikk i Conrad Rautenbach/David Senior, przygotowane i wystawione przez zespół PH-Sport przy wsparciu Citroen Sport Technologies.