
Po hucznych zapowiedziach walki o wygraną bilans w zespole Subaru po pierwszym dniu Rajdu Nowej Zelandii to jeden rozbity samochód i 7. miejsce Pettera Solberga ze stratą 2,5 minuty do lidera.
"Trudno nie być rozczarowanym kiedy już pierwszego dnia straciliśmy jeden samochód" - powiedział David Richards, szef Subaru World Rally Team. "Pozostałe kilometry posłużą nam jako dodatkowe testy. Chris będzie sprawdzał różne rozwiązania i być może część z nich pomoże Petterowi". Od początku rajdu kierowcy Subaru mieli problemy z uzyskaniem dobrego tempa. Jak informuje zespół, Impreza WRC2008 szczególnie odstaje od czołówki na wolnych i krętych partiach, a sytuacja lepiej wygląda na szybszych zakrętach.
Chris Atkinson nie ukończył pierwszego dnia, gdy w konsekwencji dachowania "padł" silnik tuż przed metą OS 4. Obok motoru ucierpiała głównie kosmetyka, więc z doliczonym czasem 20 minut za nieprzejechanie czterech odcinków drugie Subaru wróci do rywalizacji w sobotę.
"Postanowiło nas za bardzo bokiem, na pełnej kontrze wjechałem zbyt wcześniej w zakręt i przetoczyliśmy się przez dach. Rano starałem się ostro cisnąć, a po serwisie chciałem przyspieszyć jeszcze bardziej" - mówi autor dwóch piątych czasów i jednego dziewiątego.
"Szkoda, że ani trochę nie zbliżyliśmy się do czołówki. Jutrzejszy dzień wykorzystamy do zaliczenia dodatkowych kilometrów testowych".
"To był ciężki dzień" - mówi Petter Solberg. "Mimo tego, że ostro cisnęliśmy jesteśmy daleko za czołówką. Były jakieś problemy z uszkodzonym prawym przednim zawieszeniem, co spowodowało największą stratę".
"Rano warunki były bardzo zdradliwe. Po południu trochę się poprawiło, ale mimo wszystko z naszą pozycją na drodze powinniśmy byli kręcić znacznie lepsze czasy", zakończył zmartwiony Norweg.
"Trudno nie być rozczarowanym kiedy już pierwszego dnia straciliśmy jeden samochód" - powiedział David Richards, szef Subaru World Rally Team. "Pozostałe kilometry posłużą nam jako dodatkowe testy. Chris będzie sprawdzał różne rozwiązania i być może część z nich pomoże Petterowi". Od początku rajdu kierowcy Subaru mieli problemy z uzyskaniem dobrego tempa. Jak informuje zespół, Impreza WRC2008 szczególnie odstaje od czołówki na wolnych i krętych partiach, a sytuacja lepiej wygląda na szybszych zakrętach.
Chris Atkinson nie ukończył pierwszego dnia, gdy w konsekwencji dachowania "padł" silnik tuż przed metą OS 4. Obok motoru ucierpiała głównie kosmetyka, więc z doliczonym czasem 20 minut za nieprzejechanie czterech odcinków drugie Subaru wróci do rywalizacji w sobotę.
Rolka Atkinsona
"Postanowiło nas za bardzo bokiem, na pełnej kontrze wjechałem zbyt wcześniej w zakręt i przetoczyliśmy się przez dach. Rano starałem się ostro cisnąć, a po serwisie chciałem przyspieszyć jeszcze bardziej" - mówi autor dwóch piątych czasów i jednego dziewiątego.
"Szkoda, że ani trochę nie zbliżyliśmy się do czołówki. Jutrzejszy dzień wykorzystamy do zaliczenia dodatkowych kilometrów testowych".
"To był ciężki dzień" - mówi Petter Solberg. "Mimo tego, że ostro cisnęliśmy jesteśmy daleko za czołówką. Były jakieś problemy z uszkodzonym prawym przednim zawieszeniem, co spowodowało największą stratę".
"Rano warunki były bardzo zdradliwe. Po południu trochę się poprawiło, ale mimo wszystko z naszą pozycją na drodze powinniśmy byli kręcić znacznie lepsze czasy", zakończył zmartwiony Norweg.
źródło: SWRT.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Atkinson wróci naprawionym Subaru
Podobne: Atkinson wróci naprawionym Subaru

.jpg)


Podobne galerie: Atkinson wróci naprawionym Subaru
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Subaru
Galerie zdjęć
Newsletter