Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Wywiad z Tomaszem Kucharem stworzony przez kibiców
Tomasz Kuchar fot. Tomasz Macherzyński

Wywiad z Tomaszem Kucharem stworzony przez kibiców

2012-05-30 - Ł. Łuniewski     Tagi: Kuchar, Wywiady, RSMP
Tomasz Kuchar, który do niedzieli czekał na pytania przesłane przez kibiców, nie pozwolił żyć swoim kibicom w napięciu i już dziś publikujemy stworzony przez czytelników portalu V10.pl wywiad z dwukrotnym Wicemistrzem Polski w rajdach samochodowych, z którego można dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy dotyczących RSMP, WRC czy nielegalnego zapoznania z trasą. Jak wyglądał początek Twojej kariery?

Wtedy to były inne czasy. Był rok 1993-94. Był to okres kiedy zdobywałem prawo jazdy, bo można było je mieć od siedemnastego roku życia. Jeździłem wtedy w "popularkach", bo tak nazywały się KJS-y. Oczywiście była to typowa "pachołkolandia" - trzeba było momentami nawet parkować w garażach. Jeździłeś po placu dookoła pachołków, oczywiście nawigacja była mocno skomplikowana i elementem trasy było albo parkowanie na wstecznym albo zatoczka, albo różnego rodzaju inne ewolucje, których teraz już nie stosuje się na rajdach popularnych, czyli KJS-ach. Później poszło lawinowo. Po licencję R1 jechałem Maluchem, następnie były starty na "zerówce" Hondą Civic. Później był Opel Astra i wtedy wciągnęło mnie już na dobre!!! Pojawiały się kolejne samochody: Opel Astra, kolejna Astra, Peugeot 306, Golf Kit Car, Corolla WRC, etc. i tak dalej aż do dnia dzisiejszego. To jest chyba jak narkotyk. Jak już raz wpadnie się, to ciężko się z tego wykaraskać. Jaką widzisz przyszłość polskich rajdów patrząc przez pryzmat obecnych sytuacji związanych z PZM?

Jest wiele rzeczy, które nie powinny mieć miejsca, chociażby te feralne badanie głośności na Rajdzie Elmot [Świdnickim-red.] i uprzedzę kolejne pytanie. Ja nie podpisałem się pod protestem zawodników. Oczywiście zgadzam się z tym, że ten pomiar nie powinien być dokonywany w tych okolicznościach, natomiast zachowanie komisji technicznej wobec mnie absolutnie nie było chamskie, było wręcz bardzo miłe i sympatyczne, więc nie mogłem podpisać się pod zbiorowym dokumentem, na którym było napisane, że nie były zachowane elementarne zasady dobrej kultury. Zobaczymy, co się teraz zdarzy, bo mamy obecnie sprawy dotyczące protestów zawodników, co do badania głośności na Elmocie [Świdnickim-red.]. Zaraz pojawi się też sprawa związana z nielegalnym zapoznaniem z trasą i zobaczymy, jak GKSS przy PZM zachowa się w tej sytuacji. Jest jeszcze jedna sprawa na widelcu o której pewnie dowiecie się w najbliższym czasie. Oczywiście jest kilku działaczy, którzy faktycznie mogliby zająć się już czymś innym. Nie można natomiast generalizować. Jest również grupa bardzo profesjonalnych, pracowitych, znających się na tematyce, chcących coś zmienić w polskich rajdach, działaczy. Bardzo wysoko cenię zarówno Prezesa Witkowskiego oraz wiceprezesa Michała Sikorę.
Czy wypatrujesz już końca swojej kariery i czym będziesz się zajmował na rajdowej emeryturze?

Nie czuję się jakbym miał za chwilę iść na emeryturę!!! Ja mówiłem kiedyś, że jeżeli nie będę konkurencyjnym zawodnikiem i nie będę w stanie nawiązać walki z czołówką, to albo przestanę jeździć, albo przeniosę się do jakieś niższej klasy i będę jeździł dla tzw. przyjemności, może autem tylnonapędowym. Póki, co uważam, że nie powinienem tego robić, bo jestem w tym samym wieku, co Kajetanowicz, Grzyb, Bębenek i Maciej Rzeźnik. Jestem młodszy od Michała Sołowowa i Leszka Kuzaja. Większość z tych zawodników, których wymieniłem są bardzo szybcy i niezawodni. Myślę, że mogę spokojnie z nimi rywalizować. Drodzy Państwo na razie na żadną rajdową emeryturę się nie wybieram!!!! Czy akcja związana z nielegalnym zapoznaniem z trasą była wycelowana w konkretnego zawodnika i co ma/miała na celu?

Moim zdaniem nielegalne zapoznanie z trasą to jest najzwyczajniej w świecie oszustwo. Można oszukiwać w różny sposób. Można mieć nielegalny silnik, można mieć nielegalną pomoc pomiędzy odcinkami specjalnymi, można mieć inne nielegalne części i równie dobrze można jechać na nielegalne zapoznanie z trasą. Wierzcie mi, że szlag mnie trafia, bo wiem o pewnych osobach, że robią permanentnie tzw. "nielegalę". Wydajemy naprawdę grube pieniądze na to, aby stać się jeszcze szybszymi zawodnikami. Próbujemy nowych rozwiązań na testach. Zamawiamy, a to nowe sprężyny, a to próbujemy nowych ustawień amortyzatorów, a to inne nastawy dyferencjałów. Każda dziesiąta część sekundy na każdym kilometrze jest bardzo ciężko wypracowana i niestety bardzo droga. Najłatwiejszy sposób poprawy i przyspieszenia to zrobić nielegalne zapoznanie z trasą. Wierzcie mi efekty są niesamowite. My na zapoznaniu z trasą mamy trzy przejazdy w ramach przepisów ruchu drogowego, czyli teren zabudowany 50 km/h, teren otwarty, niezabudowany 90 km/h. Przejechanie tej trasy trzykrotnie w tych prędkościach to nie jest to samo, co pokonanie jej np. dwudziestokrotnie i to dużo, dużo szybciej!!! Tak jak już wspomniałem jest to najszybsza i zarazem najtańsza metoda żeby być bardziej konkurencyjnym na rajdzie. Będę to tępił!!! Jeśli chodzi o ostatni przypadek z Grześkiem Grzybem i Rafałem Stalmachem to nie znam żadnych szczegółów i absolutnie nikt się nie zgłosił do mnie po nagrodę. Ponoć była to rutynowa kontrola patrolu policyjnego. Jeśli tak faktycznie było, to wydaje mi się, że należą się wielkie brawa dla Marka Kisiela, dyrektora rajdu, który miał duże "jaja" i odwagę, aby powiedzieć: "Nie". Została stwierdzona obecność, zawodnicy zostaną wykluczeni lub pozwolą im się wycofać, choć jeszcze raz podkreślę, znam tą sprawę tylko z plotek. Gdybyś mógł wybrać to, co by to było: sezon startów w Mistrzostwach Świata czy tytuł Rajdowego Mistrza Polski?

Absolutnie sezon startów w Mistrzostwach Świata, bo chociaż formalnie nie mam tytułu w generalce, to dwa razy byłem najszybszym Polakiem w Mistrzostwach Polski. Gdyby nie Bryan Bouffier, czyli Francuz, który mi zabrał te dwa tytuły to byłbym już dwukrotnym Mistrzem Polski w klasyfikacji generalnej. Moralnie czuję się zwycięzcą w tych dwóch sezonach. Oprócz tego mam kilkanaście tytułów Mistrza i Wicemistrza Polski w różnych klasach i kategoriach. Oczywiście przydałby się ten jeden, aby postawić kropkę nad "i". Natomiast sezon startów w Mistrzostwach Świata to jest tak niesamowita rzecz, że absolutnie wybrałbym WRC, bez sekundy zastanawiania się.

Gdzie powinien być rozgrywany zimowy rajd w Polsce?

Moje serce bije za Dolnym Śląskiem i chciałbym, aby rajd zimowy był gdzieś bliżej mojego domu np. w Kotlinie Kłodzkiej jak to miało miejsce jakiś czas temu. Oczywiście, absolutnie nie krytykuję Rajdu Baltic Cup, ani Rajdu Magurskiego, oba były fantastyczne. Gdziekolwiek może być rozgrywany rajd zimowy w Polsce to i tak zawsze będzie, mimo, że to nie jest moja ulubiona nawierzchnia, wywoływał ogromny uśmiech na mojej twarzy.

Co sądzisz o rajdowej grupie B? Czy chciałbyś przejechać się takim autem?

Jasne, że chciałbym!!! Tym bardziej po zeszłorocznej jeździe w samochodzie NASCAR. Dostałem zaproszenie od mojej zaprzyjaźnionej firmy, z którą przez wiele lat współpracowałem, firmy Red Bull, do udziału w imprezie Verva Street Racing i miałem okazję jeździć w centrum Warszawy autem kategorii NASCAR. Wierzcie mi wrażenia są bezcenne. Oczywiście grupa B to może nie jest taki hardcore jak NASCAR, ale jakbym tylko miał okazję to wskoczyłbym za kierownicę bez wahania.

Której decyzji z rajdowej przeszłości najbardziej żałujesz? Gdybyś mógł cofnąć czas wybrałbyś inaczej?

Nie lubię takich spekulacji: co bym zmienił, co bym zrobił? Ja kocham rajdy i czasami było tak, że szczęście mi dopisywało, czasami nie, czasami miałem lepsze sezony, czasami gorsze. W niektórych latach miałem lepsze możliwości sponsoringowe i teamowe, w niektórych gorsze. Nigdy się nie poddawałem i jak skończyło mi się jeżdżenie w Mistrzostwach Świata, to wróciłem do Polski, gdzie startowałem N-ką, chociaż wierzcie mi nie miałem na to budżetu. Gdy skończył mi się kontrakt z Peugeotem, skończyły się finanse, to nie miałem problemu, by przejść do klasy historycznej i jeździć starym Mitsubishi Lancerem. Nie mam z tym problemu. Kocham rajdy i nawet jeśli dzieje się gorzej z moim budżetem to nie mam absolutnie żadnych oporów żeby wskoczyć nawet do czegoś dużo słabszego, np. do jakiejś pucharówki. Oby była rywalizacja, bo to jest to, co kocham najbardziej, co można powiedzieć "wyssałem z mlekiem matki", bo mój ojciec jest/był sportowcem - trenerem koszykówki.

W wielu rajdowych opowieściach mówi się, że wszyscy "upalają". Czy Tobie również przytrafił się ten rajdowy grzech?

Tak, ale dawno temu. Było to na przełomie wieków, gdy były wprowadzane ograniczenia dotyczące zapoznania z trasą. Gdy nie było limitów przejazdów każdy jeździł po dwadzieścia, trzydzieści razy każdy odcinek, więc dla nas jak weszły tego typu ograniczenia to był ogromny szok. Na początku po trzech przejazdach nie byłem w stanie zrobić opisu trasy. Później wyjechałem na Mistrzostwa Świata i tam miałem dwa zapoznania z trasą. Raz startowałem też w Norwegii, gdzie był jeden przejazd zapoznawczy i najzwyczajniej w świecie nauczyłem się robić opis. Teraz trzy przejazdy to dla mnie ok, choć nie mogę pogodzić się z tym, że inni upalają, bo ktoś kto przejedzie trasę dwudziestokrotnie jest w stanie zrobić dużo lepszy wynik niż ktoś, kto pojechał ją trzykrotnie. Uważam, że moja umiejętność zrobienia opisu po trzech przejazdach jest moją bardzo mocną siłą. Gdyby inni zawodnicy nie oszukiwali to myślę, że miałbym z góry dużo większe szanse.

Przed Rajdem Sardynii dzwoni do Ciebie Malcolm Wilson, abyś zastąpił Jari-Matti Latvalę, rajd koliduje jednak z ostatnią rundą RSMP Rajdem Dolnośląskim, gdzie możesz wywalczyć tytuł Mistrza Polski. Co robisz?

W tym przypadku odpowiem jednak, że zostaję w Polsce, ponieważ brakuje mi tego jednego osiągnięcia. Jak mówiłem wcześniej moralnie czuję się, że dwa razy byłem najlepszym Polakiem w Mistrzostwach Polski. Przede mną był tylko obcokrajowiec. Wiem, że byłby to jednorazowy start na Sardynii. Wiem, że rynek kierowców WRC jest tak ciasny, że nie ma miejsca dla innych. Szefowie zespołów mają w kim wybierać i na pewno byłby to dla mnie jednorazowy epizod.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Wywiad z Tomaszem Kucharem stworzony przez kibiców

Wywiad z Tomaszem Kucharem stworzony przez kibiców
Witcher1990 2012-05-30 21:06
Fajny wywiad, szczególnie ostatnie pytanie jest świetne:-)