Wywiad z Sebastienem Ogierem po Rajdzie Francji

Sebastien Ogier, który odniósł piąte zwycięstwo w sezonie na trasach Rajdu Francji, przyznał, że czuł ogromną presję po odpadnięciu z rywalizacji Sebastiena Loeba.

Sebastien gratulacje. To siódma wygrana w karierze i pierwsza na ojczystej ziemi. Jak się czujesz? Bardzo dobrze. Teraz pojawia się dużo emocji. To był długi weekend i po problemach Seba miałem ogromną presję. Wiedziałem, że muszę być na mecie i zdobyć punkty dla zespołu. Dani i Petter nie dawali mi spokojnie żyć i ciężko było przejąć inicjatywę. Gratuluję Daniemu, który był bardzo szybki w ten weekend. Wspominałeś o presji. Jak duże ciśnienie czułeś w ten weekend? Wygrana pewnie przyniosła pewnie niesamowitą ulgę.

Jestem bardzo zadowolony ze startu. Zrobiłem to, co miałem zrobić. Objąłem prowadzenie nie ryzykując za dużo. W Argentynie, gdy miałem 50 sekund przewagi popełniłem błąd. W rajdach różne rzeczy się zdarzają, ale tutaj wszystko było idealne. To był wielki pech dla naszego zespołowego kolegi, bo to rajd pod jego domem. Ten wynik pozwolił Ci zbliżyć się na trzy punkty do Sebastiena Loeba. Myślisz, ze masz jakieś szanse?

Teraz mamy trzech kierowców bardzo blisko. Wszystko może się zdarzyć. W ten weekend było dużo dramatów, zwłaszcza pierwszego dnia i to może się powtórzyć na kolejnych imprezach. Ja będę dawał z siebie wszystko. Zobaczymy, co się wydarzy.

Olivier Quesnel przyznał, że nadal będą wspierać Sebastiena Loeba. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?

Szczerze mówiąc w tej chwili chcę świętować zwycięstwo i myśleć o perfekcyjnym weekendzie. Później mam kilka dni wolnych i wyjeżdżamy do Hiszpanii.