Wywiad z Malcolmem Wilsonem

Malcolm Wilson po ogłoszeniu przez Oliviera Quesnela podpisania kontraktu z Mikko Hirvonenem, rozmawiał z dziennikarzami portalu WRC o swoich przemyślaeniach związanych z tym wydarzeniem.

Po latach spędzonych w zespole Forda, jaka jest Twoja reakcja na odejście Mikko do Citroena? Z osobistego punktu widzenia, każdy wiedział, że byłem blisko z Mikko. Zrobił wiele dla naszych dwóch mistrzowskich tytułów. Jestem smutny, że odchodzi, ale muszę podziękować mu za pracę, którą zrobił dla Forda. Kiedy opuszczał zespół walczył o mistrzostwo i był liderem zmagań. Chciałem mu podziękować za wkład jaki włożył w ostatnich latach i życzę mu sukcesów w przyszłości, ale nie za dużo! Mikko i Jarmo byli wielkimi członkami zespołu. Można śmiało powiedzieć, że sobota była wzruszająca. Bądźmy szczerzy. Obaj wiedzieliśmy o tej sytuacji. Chcieliśmy, aby wrócił na trasę, bo rajd nie zakończył się zgodnie z planem. Mam nadzieję, że wszyscy w M-Sporcie będą mogli go pożegnać. Dlaczego nie zaoferowaliście mu możliwości pozostania?

Mieliśmy taka opcję, ale naszym priorytetem jest pozostanie w WRC zespołu Forda. Zabrakło czasu i Mikko musiał myśleć o swojej karierze. To smutne, ale rozumiem go.

Czy uda mu się odnieść sukces w Citroenie? Każdy wie, że potrafi on wspierać zespół, co pokazał w 2006 i 2007 roku. Strategia w Citroenie jest jasna i wiadomo, kto jest numerem 1. To będzie interesujące i Mikko będzie chciał wykonać fantastyczną robotę. Musimy pamiętać, że jako jedyny walczył w Walii z Loebem o mistrzowski tytuł, co wydarzyło się także w 2009 roku. On jest solidnym kierowcą z niewielką ilością wypadków.

Kto zastąpi Mikko?

Jest wielu dostępnych kierowców, ale naszym priorytetem jest pozostanie zespołu Forda, po czym skupimy się na kierowcach. W kwestii kierowców mam kilka typów, ale aktualnie nie jest to najważniejsze.

Z przejściem Mikko Hirvonena łączono Sebastiena Ogiera. Czy to coś, co chcesz osiągnąć?

Mówiąc wprost w zeszłym roku staraliśmy się o Sebastiena. To byłby zdecydowanie najsilniejszy skład. Jest jednak wiele rzeczy, które trzeba mieć na uwadze. Najważniejsze są pieniądze dla kierowcy i wtedy będziemy mogli rozwiązac sytuację.

Czy oferowaliście już umowę Ogierowi?

Nie, ponieważ nie jestem w stanie zagwarantować mu kontraktu. Nie jest tajemnicą, że rozmawialiśmy z nim, ale nie jestem w stanie teraz zrobić tego.

Czy w rodzinie Forda jest kierowca, który mógłby startować u boku Jari-Matti Latvali?

Wszystko zależy od ostatecznych decyzji. Liczę na długoterminowy plan strategiczny. Jeśli tak się stanie możemy szukać kogoś innego. Kierowcy Forda bardzo dobrze zaprezentowali się w Wielkiej Brytanii, więc mamy wiele możliwości.

Kiedy podpiszecie umowę z Fordem?

Jesteśmy na etapie dobrych dyskusji i patrząc na wiele aspektów, powinniśmy ogłosić decyzję w najbliższej przyszłości.