Rajdy  »  Mistrzostwa Świata WRC  »  Aktualności  »  "WRC muszą być widowiskowe"
Olivier Quesnel potwierdza plany budowy C3 S2000

"WRC muszą być widowiskowe"

2008-04-02 - Ł. Lach     Tagi: WRC, S2000
Wkrótce nastąpi zmiana warty w klasie WRC. Znane nam dotychczas WRC mają odejść do lamusa na koniec sezonu 2010, kiedy nowe WRC, opierające się samochodach S2000 z dodanym turbo oraz, mającą mieć porównywalne osiągi, grupą N, będą mogły już zdobywać punkty.

"Kit musi nadawać samochodom agresywny wygląd, nie wpływać znacząco na zastosowane rozwiązanie technologiczne oraz nie może być za drogi" - precyzuje Morrie Chandler, przewodniczący komisji FIA, która ustala nowy kierunek WRC. "Należy pamiętać, że FIA chce umożliwić dwóm całkiem różnym typom pojazdów rywalizację w jednej klasie. Osiągi muszą być porównywalne".

Szefowie zespołów producenckich zwracają jednak uwagę, aby nie zapomnieć o najważniejszym - topowa klasa w rajdach samochodowych musi cieszyć oko, a dzisiejsze S2000 i grupa N nie zawsze gwarantują emocje.

"Najwyższa kategoria w sporcie musi być widowiskowa dla kibiców" - przypomina Nabuhiro "Monster" Tajima, szef działu Sportu Suzuki, gdzie powstaje SX4 WRC i SX4 S2000. "To wymaga przede wszystkim podniesienia mocy silników. Odpowiednie osiągi zapewni właśnie dodanie turbiny".
Zdanie Tajimy podziela jego rodak, Shigeo Sugaya z Subaru World Rally Team.

"Turbosprężarka to najłatwiejszy i najtańszy znany nam sposób na uzyskanie dodatkowej mocy. Najwyższa klasa i WRC w niej startujące muszą mieć dużą moc i być widowiskowe".

"Dzięki turbo możemy zastosować silniki o mniejszej pojemności dysponując przy tym relatywnie dużą mocą, co pozwoli zmniejszyć emisję dwutlenku węgla. Dodatkowo zwężka na turbinie pozwoli FIA w łatwy sposób kontrolować moc”.


Mark Deans, szef programu sportowego Ford of Europe, jest również przychylny modzie na podnoszenie mocy dzięki założeniu turbo.

"Patrząc w przyszłość sportu rajdowego okazuje się, że turbo będzie coraz popularniejsze, a to ważne dla Forda ze względów marketingowych. Turbosprężarka jest efektywna i nie zwiększa emisji spalin. Coraz częściej adoptujemy turbo do naszych cywilnych modeli samochodów".

Zaskoczony tak szybkim obrotem spraw Olivier Quesnel, szef Citroen Sport uważa, że zmiany są dobre i potwierdza, że francuski koncern pracuje już nad swoim S2000, ale ostrzega, aby z dystansem podchodzić do zapowiedzi gwałtownego napływu nowych producentów.

"Takie decyzje to zawsze rodzaj kompromisu. Nigdy wszyscy nie będą zadowoleni, ale zmiany idą w dobrym kierunku. Trzeba odpowiednio wcześniej ustalać nowe przepisy, aby wszyscy zainteresowani wdzieli co się szykuje w przyszłości. Żadna firma nie zainteresuje się sportem, który zmierza bliżej nieokreślonym kierunku".

"Mimo to uważam, że nie powinniśmy się spodziewać gwałtownego napływu nowych producentów. Moim zdaniem pięciu producentów to będzie wszystko".

"Najprawdopodobniej C3 S2000 będzie naszym następnym projektem. Oczywiście potrzebujemy znacznie więcej informacji na temat nowej klasy, ale możliwe, że C3 S2000, stworzone na bazie nowych regulacji, zastąpi kiedyś C4 WRC".

"Nie rozmawiałem jeszcze o tym z głównym zarządem. Najpierw światowa rada musi podjąć ostateczne decyzje. Możliwe, że do nowej klasy przesiądziemy się w połowie 2010 roku".



źródło: rallye-magazin.de

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

"WRC muszą być widowiskowe"