Rajdy » Szymon Kornicki: Niecierpliwie czekam na start w Świdnicy

Szymon Kornicki: Niecierpliwie czekam na start w Świdnicy
2012-03-26 - Ł. Łuniewski Tagi: Kornicki, Valasska Rally
Załoga Korab 2 Rallye Team Szymon Kornicki i Robert Hundla powróciła z II rundy Rajdowych Mistrzostw Czech Valasska Rally w dobrych nastrojach. 4 miejsce w klasie oraz w „ośce” jak również dobre tempo zwłaszcza w drugim dniu rajdu mają prawo napawać optymizmem.
Szymon Kornicki: Pierwszy dzień zmagań nie był dla nas za bardzo udany, a to z dwóch powodów, po pierwsze walczyłem ze stanem podgorączkowym i zapaleniem krtani, po drugie dał o sobie znać brak doświadczenia w jeździe po OS-ach nocnych. Niestety lokalni kierowcy są do takich warunków przyzwyczajeni, my nie, stąd pewne straty czasowe, które w tych warunkach okazały się nieuniknione. Nie jest łatwo bez doświadczenia podróżować po OS- ie z szybkościami 190 km/godz. kiedy każdy szczyt, każda dziura wygląda inaczej niż w ciągu dnia. Natomiast drugi dzień rajdu to już inna bajka. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego tempa. Udało nam się uzyskiwać czasy w pierwszej trójce, jeden OS nawet wygraliśmy. Efektem było 4 miejsce w klasie i w „ośce”. Do podium zabrakło 5 sekund. Udany start w Valassce oraz testy, jakie zamierzamy jeszcze przeprowadzić przed Rajdem Świdnickim to myślę, doskonałe przygotowanie do tego rajdu. Samochód spisał się rewelacyjnie, jestem w nim zakochany i niecierpliwie czekam na start w Świdnicy. Robert Hundla: Pierwszy dzień to walka z chorobą Szymka i brak tempa, jakiego byśmy sobie życzyli. Natomiast drugi dzień to już walka na całego. Myślę, że zaprezentowaliśmy bardzo dobre tempo i że jeśli je utrzymamy w przyszłości, będziemy mogli powalczyć z czołówką czeskiej ośki. Samochód spisał się fantastycznie, jak i cały zespół, któremu dziękuję za pracę. Z optymizmem patrzę na nasz występ w Świdnicy.
Szymon Kornicki: Pierwszy dzień zmagań nie był dla nas za bardzo udany, a to z dwóch powodów, po pierwsze walczyłem ze stanem podgorączkowym i zapaleniem krtani, po drugie dał o sobie znać brak doświadczenia w jeździe po OS-ach nocnych. Niestety lokalni kierowcy są do takich warunków przyzwyczajeni, my nie, stąd pewne straty czasowe, które w tych warunkach okazały się nieuniknione. Nie jest łatwo bez doświadczenia podróżować po OS- ie z szybkościami 190 km/godz. kiedy każdy szczyt, każda dziura wygląda inaczej niż w ciągu dnia. Natomiast drugi dzień rajdu to już inna bajka. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego tempa. Udało nam się uzyskiwać czasy w pierwszej trójce, jeden OS nawet wygraliśmy. Efektem było 4 miejsce w klasie i w „ośce”. Do podium zabrakło 5 sekund. Udany start w Valassce oraz testy, jakie zamierzamy jeszcze przeprowadzić przed Rajdem Świdnickim to myślę, doskonałe przygotowanie do tego rajdu. Samochód spisał się rewelacyjnie, jestem w nim zakochany i niecierpliwie czekam na start w Świdnicy. Robert Hundla: Pierwszy dzień to walka z chorobą Szymka i brak tempa, jakiego byśmy sobie życzyli. Natomiast drugi dzień to już walka na całego. Myślę, że zaprezentowaliśmy bardzo dobre tempo i że jeśli je utrzymamy w przyszłości, będziemy mogli powalczyć z czołówką czeskiej ośki. Samochód spisał się fantastycznie, jak i cały zespół, któremu dziękuję za pracę. Z optymizmem patrzę na nasz występ w Świdnicy.
źródło: korab2.pl
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Szymon Kornicki: Niecierpliwie czekam na start w Świdnicy
Podobne: Szymon Kornicki: Niecierpliwie czekam na start w Świdnicy




Podobne galerie: Szymon Kornicki: Niecierpliwie czekam na start w Świdnicy


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć