Solberg sfrustrowany przez problemy techniczne

Rajdowy mistrz świata z 2003 r., Petter Solberg mocno stara się, aby znów odnosić zwycięstwa na trasach imprez z kalendarza WRC. Norweg czuje się już nieco sfrustrowany przez ciągłe problemy techniczne, uniemożliwiające mu normalną rywalizację. W zakończonym w niedzielę Rajdzie Meksyku, problemy z elektryką zatrzymały go na oesie, powodując ogromne straty.- Zaczynam być tym teraz już nieco wnerwiony! - przyznaje Petter Solberg. - Jedyne czego chcę, to czysty rajd, bez usterek. Gdyby się to udało, to wiem, że możemy wygrać. Zdaję sobie sprawę z tego, iż jestem wystarczająco dobry i szybki. Meksyk był naprawdę ciężki, mieliśmy świetną pozycję na drodze w piątek, ale potem sprawy potoczyły się źle - dodał. W 164 startach, popularny „Mr. Hollywood” wygrał 13 rajdów, z czego ostatni prawie 6 lat temu. W 2005 r. jadąc fabryczną Subaru Imprezą WRC wygrał feralny Rajd Wielkiej Brytanii, w którym zginął pilot Markko Martina, Michael Park. Wówczas zwycięstwo mógł odnieść Loeb, ale oddał wygraną Norwegowi, ponieważ nie chciał zapewnić sobie drugiego tytułu mistrza świata w czasie żałoby. Od kiedy Subaru wycofało się z WRC w 2009 r., Petter jest prywatnym kierowcą. Przez ten czas zawsze wynajmował rajdówki Citroena - najpierw Xsarę, potem C4, a obecnie DS3 WRC. Mający już na karku 36 wiosen Norweg, kolejną próbę walki o upragnione 1. miejsce podejmie w Rajdzie Portugalii. - Lubię Portugalię - stwierdził Solberg. - Nauczyliśmy się sporo o samochodzie w Meksyku. Przyjrzymy się jeszcze kilku ustawieniom. Chcę po prostu wygrać, to wszystko - podsumował.