Rajdy  »  Rajdowy Puchar Polski  »  Aktualności  »  Sergiusz Janowski po Rajdzie Rzeszowskim
Sergiusz Janowski

Sergiusz Janowski po Rajdzie Rzeszowskim

2010-08-09 - Ł. Łuniewski     Tagi: Rajd Rzeszowski, RPP, Janowski
W tym roku podkarpackie trasy okazały się mało łaskawe dla załogi Sergiusz Janowski - Krzysztof Grzenia. Po przejechaniu trzech odcinków załoga zmuszona była wycofać się z rywalizacji na dojazdówce do 4 odcinka z powodu awarii technicznej.Sergiusz Janowski: Tym razem nie zobaczyliśmy mety rajdu. Pierwszy odcinek jechało nam się naprawdę rewelacyjnie. Wszystko zgodnie z opisem i w tempo. Niestety po przejechaniu ok. 5 km pierwszego odcinka po bardzo opóźnionym (z premedytacją) hamowaniu do lewego dwójkowego zakrętu wylądowaliśmy na dachu. Cała przygoda kosztowała nas sporo nerwów, porozbijane szyby i stratę ok. 50 sekund. W tym miejscu bardzo chcieliśmy podziękować kibicom za szybką reakcję. Dzięki ich ofiarności udało nam się zając na odcinku 8 miejsce w klasie. Pozwalając sobie „na gdybanie” i odejmując czas stracony na dachowanie obliczyliśmy, że mogliśmy zająć na tym odcinku 3 miejsce w generalce ze stratą ok. 7 sekund do Wojtka Chuchały i ok. 5 sekund do Przemka Janika. Ale niestety to tylko gdybanie ;). Na drugim odcinku z powodu wolnego przejazdu udało nam się trochę ochłonąć i podejść do dalszej rywalizacji z dystansem. Wiedzieliśmy, że nie mamy już większych szans na super wynik dlatego też odcinek 3 „Połomia” postanowiliśmy pojechać zachowawczo, a mimo tego zajęliśmy na nim 6 miejsce w generalce, co nas zaskoczyło - zwłaszcza, że jechaliśmy porozbijani i z krzywym zawieszeniem. W trakcie serwisu cała ekipa z GG Car Serwis, jak zwykle wykonała dobrą robotę i po reanimacji hondy z serwisu wyjechaliśmy bez spóźnienia. Jak się później okazało dojazdówka do 4 odcinka była dla nas najbardziej dramatyczna. Na jednym z zakrętów ucięło nam wszystkie szpilki w przednim lewym kole, które po prostu „odjechało”. Tym samym zmuszeni byliśmy wycofać się z rajdu. Wielka szkoda, ponieważ mieliśmy ogromną ochotę pojeździć po tych świetnych trasach. Trzeba szybko zapomnieć o Rzeszowie i już od poniedziałku zacząć przygotowywania do rajdu Karkonoskiego. W Jeleniej Górze postaramy się odrobić poniesione straty.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Sergiusz Janowski po Rajdzie Rzeszowskim