Sebastien Ogier nie przejmuje się porażką z Latvalą w Rajdzie Argentyny

Sebastien Ogier pogratulował swojemu partnerowi z Volkswagena Jari-Mattiemu Latvali, który zapisał na swoje konto zwycięstwo w wymagającym w tym roku Rajdzie Argentyny. Francuz nie przejmuje się porażką z Latvalą, zwłaszcza, że dzięki drugiej pozycji i zwycięstwu na Power Stage stracił tylko pięć punktów i wciąż ma sporą przewagę w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, która po pięciu rundach wynosi 24 punkty. Ogier prowadził na początku rajdu, ale spadł za plecy Latvali na ostatnim piątkowym oesie. Potem nie był w stanie utrzymać tempa Fina, tracąc dystans na sobotnim i niedzielnym etapie. Dopiero na Power Stage Francuz pokazał mistrzowską formę.

"Warunki w Rajdzie Argentyny były najtrudniejszymi, jakich doświadczyłem od długiego czasu. Sytuacja na drodze była niewiarygodnie ciężka dla kierowców i ich samochodów, dlatego jestem zadowolony z drugiego miejsca. Chciałbym pogratulować Jari-Mattiemu, który pokazał mocne osiągi i zasłużył na wygraną. Jestem właściwie zadowolony, że ludzie zdają sobie sprawę, że nie tak łatwo jest wygrać jak czasem wygląda to z zewnątrz!" - powiedział po rajdzie Sebastien Ogier. "Julien (Ingrassia - pilot) i ja daliśmy z siebie wszystko w weekend, ale w końcówce szutrowe trasy były tak śliskie i zabłocone, że jedynym celem było trzymanie się optymalnej linii. Dobre przejechanie El Condor (niedziela jako OS12 i OS14) było prawdziwą przygodą. Mimo wszystko, bardzo pokrzepiające jest pokonywanie odcinków na oczach tak wielu fanatycznych kibiców." - dodał francuski kierowca Volkswagena. "Czekam już na przyszły rok w tym miejscu, kiedy to będziemy mogli zrobić jeden krok w górę podium."

"Nie było źle - zdobyliśmy 21 punktów. Do Jariego straciłem tylko pięć. Jeśli więc chodzi o mistrzostwa, to nie jest tak źle. Oczywiście tak jak wszędzie, przyjechałem tu by wygrać, ale muszę powtórzyć, że niezbyt lubię ostre rajdy. Teraz uważam, że ten był najostrzejszym w całych mistrzostwach. Nie jest więc większym problemem fakt, że go nie wygrałem. (...) Ten weekend nie zakończył się takim złym wynikiem." - zakończył Ogier, który ma w tym roku już trzy zwycięstwa, o jedno więcej od Latvali.