Ramona Karlsson w rozmowie z V10.pl

Ramona Karlsson, sympatyczna i piękna Szwedka, która wystartowała w tym roku w Rajdzie Polski, rozmawiała z portalem V10.pl na temat swojej rajdowej przyszłości, autorytetach oraz związkach, które powinny zdecydowanie zainteresować męską część czytelników.

Ostatnie tygodnie był dla Ciebie bardzo pracowite. Jak podsumujesz starty w Rajdzie Polski oraz Lausitz? Rajd Polski to świetna zabawa wśród kibiców i bardzo miłych ludzi. Dobrze się bawiłam na szybkich odcinkach. Bardzo podobała mi się rywalizacja. Szło nam dobrze do trzeciego odcinka, gdzie pojawiły się problemy techniczne. Straciłyśmy czwarty i piąty bieg, co przyniosło duże straty czasowe. W Niemczech startowałam własnym samochodem i poszło nam świetnie. Prowadziłyśmy w grupie N i byłyśmy na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej do ósmego odcinka specjalnego, gdzie wybuchła pompa wody i musiałam wycofać się z rywalizacji. Startowałaś Mitsubishi Lancerem Evo X ze stajni Dytko Sport. Jak oceniasz współpracę z nową ekipą?

To było nowe doświadczenie i uczyłam się pracy w nowym zespole.

Podczas Rajdu Polski zostałaś idolką polskich fanów oraz mediów. Czy czułaś to przebywając w Mikołajkach? Byłam bardzo szczęśliwa, gdy zobaczyłam tak wielkie wsparcie. Chciałabym podziękować wszystkim fanom oraz publiczności. Będę pamiętała ten świetny rajd. Chciałybyśmy tam wrócić!

Całe Twoje życie opiera się na motorsporcie. Aż tak mocno jesteś zafascynowana tym, co robisz? Kocham prędkość i poczucie kontroli samochodu na absolutnej granicy. Nie wyobrażam sobie życia bez rywalizacji w samochodzie. To daje mi ogromnego kopa adrenaliny!

Jakie masz sportowe plany na ten i przyszły sezon?

Moim celem jest przejechanie kilku międzynarodowych imprez i mam nadzieję na start w Rajdzie Walii. W przyszłym roku chciałabym wystartować w PWRC, ale zobaczymy. Nic nie jest jeszcze pewne i teraz pracuję nad dopięciem budżetu.

Czy, gdyby pojawiła się możliwość oraz sponsorzy, wystartowałabyś w Mistrzostwach Polski 2012?

Nigdy nic nie wiadomo...!

Co uważasz za swój największy sukces w życiu?

Moim największym osiągnięciem będą starty w PWRC, jeśli do nich dojdzie. Moim celem na najbliższe lata jest zwycięstwo.

Kto jest dla Ciebie największym autorytetem i dlaczego?

Zdecydowanie Michele Mouton. Myślę, że nie wymaga to tłumaczenia. Była zawsze moim największym wzorem i udowodniła, ze kobiety mogą odnosić sukcesy w światowej czołówce. Jest także bardzo miłą kobietą i daje mi motywację.

Trzeba przyznać, że jesteś piękną kobietą. Czy masz dużo adoratorów wśród swoich fanów?

Bardzo dziękuję za komplement. Cóż, publiczność sportów motorowych to głównie mężczyźni, więc może mam (śmiech).

Co lubisz robić w wolnych chwilach?

Lubię trening fizyczny i wyjścia na siłownię. Umawiam się także z przyjaciółmi. Lubię też pracować w lesie i pomagać mojej rodzinie przy wycince drzew. To również dobre ćwiczenie :)!

Na odpowiedź na to pytanie czeka wielu naszych czytelników. Czy aktualnie jesteś z kimś związana?

Tak, mam chłopaka, Glenna.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w najbliższych startach.