Rajd Ypres - Maciej Oleksowicz po dniu pełnym przygód

Dziś załoga Maciej Oleksowicz - Andrzej Obrębowski zespołu Castrol TRW MOTOINTEGRATOR przejechała 203 km, w tym 96 km oesów pierwszego etapu GEKO Ypres Rally. Dzień okazał się wyjątkowo trudny. Już na pierwszym odcinku pierwszej pętli załoga zaliczyła dwa obroty, drugi odcinek przejechała spokojniej, a na trzecim próba ataku zakooczyła się w rowie. Na szczęście miejscowi kibice wyciągnęli Forda Fiestę z powrotem na drogę. Drugą pętlę zawodnicy przejechali skupiając się na znalezieniu właściwego tempa na odcinkach specjalnych. Mimo tych wielu przygód, załoga nie poddaje się i jutro będzie walczyć dalej.

Maciej Oleksowicz: Ciężki dzień, dużo przygód. Mam nadzieję, że to już koniec takich niespodzianek. Na początku popełniliśmy błąd i wylądowaliśmy w rowie na prawie dwie minuty. Na szczęście kibice, którzy się tam znaleźli byli doskonale przygotowani - mieli ze sobą pasy i liny, wyciągnęli naszą rajdówkę - i to dzięki nim mogliśmy pojechad dalej.

Maciej OleksowiczMaciej Oleksowicz

Na kolejnych odcinkach staraliśmy się znaleźć odpowiednie tempo na te specyficzne drogi. Jutro będziemy starali się trochę bardziej przyspieszyć, ale na pewno będzie trudno powtórzyć sukces z dwóch ostatnich rajdów. Strata jest zbyt duża, żeby powalczyć o dobre miejsca w klasyfikacji generalnej rajdu, ale będziemy się starali uzyskać jak najwięcej punktów w ERC. Na rajdzie jest bardzo dużo kibiców, wygląda to jak święto narodowe w Belgii i jest to naprawdę bardzo fajna atmosfera do ścigania się.