Rajd Wielkiej Brytanii podzieli los Rajdu Monte Carlo?

Promotor Rajdowych Mistrzostw Świata, North One Sport przedstawił w środę Komisji WRC przyszłoroczny kalendarz cyklu. Teraz jednostka w FIA na czele z Jarmo Mahonenem będzie analizować przedstawiony projekt, a decyzję ogłosi podczas marcowego posiedzenia. Jak donosi brytyjski „Autosport”, zagrożona jest jedna z kultowych imprez WRC, Rajd Wielkiej Brytanii. Istnieje zatem ryzyko, że kolejna po Rajdzie Monte Carlo, ikona kalendarza może nie pojawić się  w 2012 r. - Chcemy imprez działających ze strukturą jak w firmie i planem na przyszłość - wyjaśnia Simon Long, dyrektor generalny North One Sport. - W pełni rozumiemy znacznie Rajdu Wielkiej Brytanii, ale jednocześnie musimy wiedzieć w jakim kierunku ta impreza zmierza - dodaje. Problem organizatorów polega obecnie na braku możliwości zagwarantowania długoterminowego planu rozgrywania Rally GB. W listopadzie wygasa porozumienie z rządem Walii, którego wciąż nie przedłużono. Brytyjczycy są jednak pewni, że uda im się na czas załatwić niezbędne formalności, choć nie wiadomo czy nadal impreza gościłaby w walijskich lasach. - Jesteśmy pewnie, że osiągniemy porozumienie bardzo szybko - twierdzi Andrew Coe, dyrektor Rajdu Wielkiej Brytanii, który w mistrzostwach świata gości od samego początku (1973 r.). - Rozmawiamy z kilkoma regionami, w tym z Walią. Jest mnóstwo zainteresowanych tymi zawodami. Na tę chwilę jednak nie mamy żadnej umowy na 2012 r. - zaznacza.