Kalendarz rotacyjny w WRC może przejść do historii

Przewodniczący Komisji WRC, Morrie Chandler, ma nadzieję, że pewne cechy kalendarza rotacyjnego pozostaną w przyszłych latach rozgrywania mistrzostw świata.

Polityka rotacji pojawiła się dwa lata temu, gdy prezydentem FIA był Max Mosley. W tym roku rotacją są objęte rajdy Argentyny, Akropolu i Sardynii, które nie znalazły się w kalendarzu WRC 2010. System rotacyjny nie spodobał się jednak promotorowi serii WRC, North One Sport, co doprowadziło do przesunięcia ogłoszenia oficjalnego kalendarza mistrzostw świata 2011 na 16 kwietnia.

Wiem, że North One Sport nie chce rotacji, a kilku oczywistych kandydatów. Rok temu znaleźliśmy rozwiązanie, zakładając 7-8, maksymalnie 9 stałych organizatorów, którzy współpracowaliby z ośmioma rajdami objętych systemem rotacyjnym - mówi Morrie Chandler. Organizatorzy nowych rajdów, takich jak Norwegia, Jordania czy Irlandia zapowiadali, ze będą zadowoleni jeśli ich rajdy znajdą się w kalendarzu mistrzostw co dwa lata. To zapewniłoby dodatkowego kolorytu WRC i pozwoliłoby co roku pisać nową historię z grupą klasycznych rund. Nie upieram się w kwestii systemu rotacyjnego, ale niektóre jego elementy spełnią potrzeby organizatorów i dodadzą kolorytu. Rozmawialiśmy o tym z North One Sport, ale oni mają swoje powody biznesowe, które wykluczają taki obrót sprawy i ja ich rozumiem - zakończył.