Rajdy » Rajd Tunezji - Przygoński ponownie drugi, awans Czachora
Rajd Tunezji - Przygoński ponownie drugi, awans Czachora
2010-05-05 - Ł. Łuniewski Tagi: 4x4, Czachor, Dąbrowski, Przygoński, Rajd Tunezji
Rewelacyjnie zaprezentowali się zawodnicy ORLEN Team podczas drugiego etapu Rajdu Tunezji. Jakub Przygoński był drugi, Jacek Czachor trzeci, co dało mu awans o jedną pozycję w klasyfikacji generalnej rajdu, a Marek Dąbrowski czwarty.
Kolejne etapowe zwycięstwo odniósł Marc Coma, który wyprzedził Przygońskiego o sześć i pół minuty. Nie wystarczyło to by zdeklasować zawodnika ORLEN Team z pozycji lidera klasyfikacji dużych motocykli o pojemności powyżej 450 centymetrów sześciennych. Przewaga Polaka została jednak mocno zredukowana i będzie mu bardzo trudno bronić pozycji przez kolejne dwa dni rywalizacji. Podczas dzisiejszego odcinka pojawiło się wreszcie trochę piasku i wydm. Było kilka wybijających pagórków, z których można było skakać. Do tej pory w zasadzie cały czas jechaliśmy po kamieniach i dołach. Wszyscy jesteśmy już tym bardzo zmęczeni, gdyż takie ukształtowanie terenu wymaga zaangażowania bardzo dużej siły. Jutro organizator zapowiada wydmy z czego się cieszę, gdyż bardzo lubię jeździć po piasku. Do piątego etapu startuję za Markiem Comą. Będzie mi trochę łatwiej jechać, gdyż da to możliwość sugerowania się jego śladem i bazowania na nawigacji Hiszpana. To będzie mój sposób by nie pozwolić mu uciec - powiedział na mecie Jakub Przygoński. Jacek Czachor przez większą cześć etapu nawiązywał bezpośrednią rywalizację z Rumunem Emanuelem Gyenes. Finalnie kapitan ORLEN Team dogonił go na etapie i wyprzedził, a rumuński motocyklista w wyniku awarii motocykla ukończył etap z dużą stratą. Jacek Czachor zajmuje obecnie w rajdzie czwarte miejsce.
Jacek Czachor: Mojemu rumuńskiemu rywalowi musiały się przydarzyć jakieś problemy z motocyklem. Do dzisiejszego etapu przystąpiłem za nim. Goniłem go przez pierwsze 190 kilometrów odcinka specjalnego. W końcu zrównałem się z nim, wyprzedziłem i zacząłem uciekać, by wypracować przewagę. Dopiero na mecie zorientowałem się, że go nie ma.
Marek Dąbrowski kolejny etap ukończył szybkim tempem. W klasyfikacji rajdu wyprzedza o ponad dwie minuty kolegę z ORLEN Team Jacka Czachora.
Marek Dąbrowski: Jechało mi się bardzo dobrze i utrzymywałem równe tempo. Będę się starał przez dwa ostatnie odcinki specjalne szanować swój wyniki, dowieść go do mety i zdobyć maksymalną możliwą liczbę punktów do Mistrzostw Świata. Nie będzie jednak łatwo zakończyć rajdu na pozycji przed Jackiem, który jest w bardzo dobrej formie i jest zdeterminowany w walce o punkty.
Rozgrywany 6. maja etap w kształcie pętli liczy 202 km (180 OS). Będzie to w całości piaszczysty etap, na którym występują partie pokryte bardzo miękkim i zdradliwym piaskiem typu fesz-fesz. Zawodnicy będą musieli bardzo uważać na pułapki, które utworzyły się w wyniku nawiewania piachu.
Relację z rywalizacji zawodników ORLEN Team można oglądać codziennie w kronikach rajdu na TVP1 zaraz po głównym wydaniu Wiadomości Sportowych.
Kolejne etapowe zwycięstwo odniósł Marc Coma, który wyprzedził Przygońskiego o sześć i pół minuty. Nie wystarczyło to by zdeklasować zawodnika ORLEN Team z pozycji lidera klasyfikacji dużych motocykli o pojemności powyżej 450 centymetrów sześciennych. Przewaga Polaka została jednak mocno zredukowana i będzie mu bardzo trudno bronić pozycji przez kolejne dwa dni rywalizacji. Podczas dzisiejszego odcinka pojawiło się wreszcie trochę piasku i wydm. Było kilka wybijających pagórków, z których można było skakać. Do tej pory w zasadzie cały czas jechaliśmy po kamieniach i dołach. Wszyscy jesteśmy już tym bardzo zmęczeni, gdyż takie ukształtowanie terenu wymaga zaangażowania bardzo dużej siły. Jutro organizator zapowiada wydmy z czego się cieszę, gdyż bardzo lubię jeździć po piasku. Do piątego etapu startuję za Markiem Comą. Będzie mi trochę łatwiej jechać, gdyż da to możliwość sugerowania się jego śladem i bazowania na nawigacji Hiszpana. To będzie mój sposób by nie pozwolić mu uciec - powiedział na mecie Jakub Przygoński. Jacek Czachor przez większą cześć etapu nawiązywał bezpośrednią rywalizację z Rumunem Emanuelem Gyenes. Finalnie kapitan ORLEN Team dogonił go na etapie i wyprzedził, a rumuński motocyklista w wyniku awarii motocykla ukończył etap z dużą stratą. Jacek Czachor zajmuje obecnie w rajdzie czwarte miejsce.
Marek Dąbrowski kolejny etap ukończył szybkim tempem. W klasyfikacji rajdu wyprzedza o ponad dwie minuty kolegę z ORLEN Team Jacka Czachora.
Marek Dąbrowski: Jechało mi się bardzo dobrze i utrzymywałem równe tempo. Będę się starał przez dwa ostatnie odcinki specjalne szanować swój wyniki, dowieść go do mety i zdobyć maksymalną możliwą liczbę punktów do Mistrzostw Świata. Nie będzie jednak łatwo zakończyć rajdu na pozycji przed Jackiem, który jest w bardzo dobrej formie i jest zdeterminowany w walce o punkty.
Rozgrywany 6. maja etap w kształcie pętli liczy 202 km (180 OS). Będzie to w całości piaszczysty etap, na którym występują partie pokryte bardzo miękkim i zdradliwym piaskiem typu fesz-fesz. Zawodnicy będą musieli bardzo uważać na pułapki, które utworzyły się w wyniku nawiewania piachu.
Relację z rywalizacji zawodników ORLEN Team można oglądać codziennie w kronikach rajdu na TVP1 zaraz po głównym wydaniu Wiadomości Sportowych.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Tunezji - Przygoński ponownie drugi, awans Czachora
Podobne: Rajd Tunezji - Przygoński ponownie drugi, awans Czachora


Podobne galerie: Rajd Tunezji - Przygoński ponownie drugi, awans Czachora


.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć