
Od ostatniej asfaltowej eliminacji Rajdowych Mistrzostw Polski minęło 2,5 miesiąca. Tym razem stawka RSMP oraz Pucharowicze z PZM będą ścigać się podkrakowskich ślich asfaltach. Zobaczmy co mają do powiedzenia przed startem i jaką taktykę zapowiadają poszczególne załogi.
Leszek Kuzaj (Subaru Impreza): Rajd Subaru - jak sama nazwa wskazuje - jest dla mnie czymś bardzo ważnym. Startuję przecież samochodem Subaru w zespole Subaru Poland Rally Team. Bardzo lubię ten rajd rozgrywany w okolicach mojego miasta. Tak naprawdę nie mogę już doczekać się startu. Nie było mi łatwo po ostatnim rajdzie pozbierać się i poskładać, ale wygląda na to, że mam wreszcie to, czego nie miałem od dłuższego czasu - głód startu. Czasem warto dostać po uszach, żeby doczekać takiej chwili, że już, w tej chwili chcesz jechać, że ta jazda jest dla ciebie w pewnym sensie nagrodą.
To będzie trudny i bardzo szybki rajd. Oesy są bardzo wymagające, o zmiennej nawierzchni, która - szczególnie jeżeli pada deszcz - już niejednemu kierowcy sprawiła przykrą niespodziankę. Myślę więc, że pogoda będzie miała znaczny wpływ na jego przebieg. Trasa pozornie jest znana od lat, ale większość odcinków poprowadzona jest pod prąd. Nie pamiętam, aby jechały one w tej konfiguracji, są więc to dla mnie zupełnie nowe oesy.
Jestem dobrej myśli, chociaż w tej chwili ciężko mi powiedzieć jak odnajdę się na trasie po tych moich ostatnich zdarzeniach. Ale to pokaże dopiero piątek i sobota. Konkurencja jest bardzo silna, wielu czołowych zawodników startowało bezpośrednio przed rajdem, są świeżo po przejechaniu w walce wielu kilometrów oesowych, będzie więc z kim rywalizować na trasie.
Sebastian Frycz (Subaru Impreza): Rajd Subaru jest dla mnie wielką niewiadomą. Przez ostatnie dwa sezony nie miałem szczęścia być na mecie tego rajdu, więc konkurencja na pewno jest jeden krok przede mną. Trasy tegorocznej edycji idą wprawdzie pod prąd, ale w gruncie rzeczy nie zmieniły się, wiedzą więc o największych pułapkach na tym rajdzie, a ja ich niestety nie znam. Chociaż na dwóch z nich w poprzednich latach się przejechałem! Ale jest ich na pewno więcej! Trasa rajdu jest bardzo chytra, wąska, kręta. Miejscami bardzo szybka, śliska, miejscami bardzo wolna. W każdej jej partii trzeba być bardzo skoncentrowanym i skupionym na tym co się robi, nie wybiegać myślami zbyt do przodu, bo bardzo łatwo będzie opuścić drogę. Jeżeli uda się zgrać te wszystkie elementy razem, to wtedy nie powinno być żadnych niespodzianek. Jestem bardzo dobrze nastawiony do startu, nie chcę zapeszyć, ale pierwszy raz w tym sezonie jestem zdrowy przed rajdem. Może nie jestem najszybszy na poszczególnych odcinkach, ale równa jazda spowodowała że jestem dość wysoko w klasyfikacji generalnej. Nie spodziewałem się tego na początku sezonu. Myślałem, że będę potrzebował trochę więcej czasu, aby oswoić się z Subaru Imprezą, ale jak widać nie jest najgorzej. Czuję się w niej coraz lepiej, tak więc myślę, że będziemy mogli ponownie powalczyć o jak najwyższe miejsce.Maciej Lubiak (Fiat Punto S2000): Moim zdaniem to jeden z najciekawszych, ale zarazem trudniejszych rajdów RSMP. Rajd wiele odziedziczył po słynnym "Krakowskim". Przede wszystkim jest nierytmiczny, a więc po partiach bardzo szybkich niespodziewanie zaczynają się fragmenty ciasne i techniczne. Nie ma mowy o żadnym błędzie w dyktowaniu trasy, bo z drobnej, wydawałoby się, opresji na "Wawelskim" właściwie wyjść się nie da. Na domiar złego krakowskie asfalty są nie tylko dziurawe, ale też - nawet przy suchej pogodzie - bardzo śliskie. Deszcz ciągle wisi nad nami, a to nie ułatwi zadania. Pół biedy, jeśli będzie lało bez przerwy - do tego jestem przyzwyczajony. Gorzej, jeśli deszcz i słońce będą występowały na przemian. Wtedy nie tylko nas, ale też konkurentów czeka niezła żonglerka z oponami. Na razie nie zamierzam się tym jednak przejmować. Muszę się skoncentrować, bo bez pełnej mobilizacji "Wawelskiego" nikomu się jeszcze nie udało wygrać.Sebastian Rozwadowski (pilot Lubiaka): Rajd zaczyna się od świetnego, długiego prologu na moście Kotlarskim w Krakowie - dodaje Sebastian Rozwadowski, rajdowy pilot Abartha Grande Punto S2000. - To bardzo fajny odcinek, bo pojedziemy wzmocnieni dopingiem tysięcy kibiców. Prawdziwe ściganie zacznie się jednak dopiero w piątek. Z tego co widziałem podczas oficjalnego zapoznania z trasą, odcinki są brudne. W Krakowie padało już od tygodnia i spływające strugi wody naniosły na asfalt sporo kamieni i piachu. Dla mnie oznacza to trzy słowa, które już teraz ciągle powtarzam: uwaga, koncentracja i skupienie.
Stefan Karnabal (Mitsubishi Lancer Evo IX): Niezwykle trudno wytypować pierwszą dziesiątkę klasyfikacji generalnej Rajdu Subaru. Wspólnie z Michałem długo się nad tym zastanawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że stawka jest na tyle silna i tak wyrównana, że każdy może włączyć się do walki o czołowe miejsca. Aby zrealizować postawione sobie cele musimy od pierwszego kilometra jechać szybko, ale także, a może i przede wszystkim z głową. Odcinki specjalne są znane z poprzednich edycji rajdu, choć ich konfiguracja jest nieco zmieniona. Deszcz z pewnością zwiększyłby poziom trudności rajdu, ale i na mokrej nawierzchni
sobie poradzimy.Łukasz Habaj (Mitsubishi Lancer Evo VIII): Czujemy wielki respekt przed trasami Rajdu Subaru. To niezwykle trudna trasa a w zeszłym roku kilka razy nieomal zakończylibyśmy jazdę na drzewie. Dobry opis to tu połowa sukcesu i w nim właśnie upatrujemy naszej szansy. Nie sposób zapamiętać wszystkich zakrętów i zapewne po pierwszym odcinku specjalnym zorientujemy się gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Mam nadzieję, że nie będzie to wiele lat świetlnych od czołówki... Tak naprawdę to chciałbym przejechać rajd bez przygód i wraz z jego przebiegiem notować coraz lepsze czasy. Postaram się szybko odnaleźć w nowym samochodzie i nie przynieść wstydu tym, którzy wierzą w nasz dobry występ.Bartłomiej Grzybek (Mitsubishi Lancer Evo VIII): Ten rajd jechałem już dwa razy. W zeszłym roku te odcinki szły w drugą stronę. To naprawdę trudna i techniczna impreza. Największy problem stanowią tu zabłocone po deszczach zakręty i nie ukrywam, że wolałbym, by nie padało. Dwa lata temu jechałem tu Lancerem i szło mi nieźle, dlatego w tym roku też liczymy na dobry występ. Pomimo mocnej konkurencji wreszcie chciałbym zapunktować.
Paweł Dytko (Mitsubishi Lancer Evo IX): Pod koniec zapoznania z trasą pokazało się słońce, wcześniej cały czas było deszczowo. To ważne, bo myślę, że pogoda w tym rajdzie będzie miała kolosalne znaczenie. Deszcz powoduje, że pobocza są grząskie a jest tu dużo głębokich cięć na bardzo wąskich drogach, więc wiadomo - to może spowalniać. Ale dobrze, że już nie pada, do piątku powinno być chyba sucho. Trasa - w porównaniu z ostatnim moim startem tutaj w 2002 roku - jest zupełnie inna. Trudna, techniczna i wymagająca. Jest wiele miejsc w których można wypaść i praktycznie wszędzie trzeba uważać. Naszym celem w tym starcie przede wszystkim jest meta. Nie możemy ryzykować nie ukończenia rajdu ale nie oznacza to, że będziemy ciągnąć się w ogonie. To półmetek sezonu, po pechowej dla nas pierwszej jego części teraz każdy punkt jest na wagę złota. Zbigniew Gabryś (Mitsubishi Lancer Evo IX): Organizator nie zaplanował odcinka testowego, czego bardzo żałuję. Start w Rajdzie Świdnickim skończył się dla nas zbyt szybko i nie zdążyliśmy przejechać odpowiedniej ilości kilometrów po asfalcie. Mimo wszystko wierzę, że zajmiemy dobre miejsce na mecie. Marzę by powtórzyć swój sukces sprzed dwóch lat, czyli wygrać. Zapowiada się niesamowita impreza, w której chciałbym powalczyć o czołowe lokaty. Podczas tegorocznych rajdów pokazałem, że jestem w stanie to zrobić. Pojedziemy Lancerem EVO IX w barwach naszego sponsora - firmy TEDEX, której dziękujemy za możliwość udziału w rajdzie.
Artur Natkaniec (pilot Gabrysia): Rajd Subaru nie należy do najłatwiejszych. Odcinki specjalne są bardzo ciekawe, jednocześnie trudne i wymagające. Nie ma tu miejsca na błędy, stąd nasza pełna mobilizacja.
Michał Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo IX): Cieszymy się, że stajemy na starcie naszego „domowego” rajdu. Przy naszej obecnej sytuacji finansowej każdy start to ogrom pracy, i tym bardziej chcieliśmy podziękować naszym sponsorom: firmą Hydroland, Igloo, Imex, AQQ oraz SALWATOR, iż wspólnymi siłami udało nam się „zapiąć” budżet na ten rajd. Postaramy się naszą jazdą oraz miejmy nadzieję dobrym wynikiem odwdzięczyć się im za wiarę w nas i w nasze umiejętności. Poszukiwania sponsora strategicznego nadal trwają, jestem w trakcie rozmów z kilkoma firmami jednak w tej chwili nasze tegoroczne plany obejmują jeszcze tylko start w 3 Rajdzie Lotos Baltic Cup. Miejmy nadzieje, iż uda nam się w najbliższym czasie rozszerzyć je o pozostałe tegoroczne eliminacje RSMP i że naszego Lancera będzie jeszcze można oglądać w tym roku na trasach rajdowych.
Tomasz Kuchar (Subaru Impreza): Jesteśmy bardzo zmotywowani do walki, ale mamy świadomość, że nie będzie łatwo. Wielu kolegów startowało i trenowało bardzo dużo przed tym rajdem - mam na myśli kierowców Punto S2000, jak również Grześka Grzyba, który właśnie wrócił z Rożnawy. Poza tym Fryta, Kajto, Kuzaj... każdy z nich ma tutaj aspiracje na dobry wynik. My jesteśmy dobrze przygotowani sprzętowo i fizycznie, zatem łatwo skory nie sprzedamy. Jedyną niewiadomą jest dla nas zachowanie samochodu na mokrym, bo niestety w tym roku nie było nam dane jeździć w deszczu. W prawdzie mamy inne opony i set-up w tym sezonie, ale patrząc na lata ubiegłe, zawsze szło nam w takich warunkach bardzo dobrze, więc chyba nie powinniśmy się martwić. Jak będzie? Zobaczymy!
Marcin Bełtowski (Subaru Impreza): Zdecydowanie wolę ścigać się na asfaltach niż na szutrach, dlatego już zapoznanie z trasą było dla mnie sporą dawką energii. To pozytywnie nastawia mnie do rywalizacji na odcinkach, które znam niemal od urodzenia. Konkurencja N-4 jest bardzo duża, a grono aż 20 załóg w klasie wysoko stawia poprzeczkę. Po testach, jakie odbyliśmy w ubiegły weekend mam nadzieję, że nasz zespół nie zawiedzie na "własnym podwórku". Rajdówka jest dobrze przygotowana i ma świetnie ustawione zawieszenie. Auto więc powinno trzymać się drogi, a ja na pewno będę mu w tym pomagał.
Paweł Drahan (pilot Bełtowskiego): Trasy Rajdu Subaru, mi osobie z Dolnego Śląska przypominają przede wszystkim osobę Janusza Kuliga, który dla mnie zawsze pozostanie wielkim autorytetem i niedoścignionym wzorem sportowca. W okolicach Łapanowa dotychczas miałem okazję jeździć tylko kilka razy i być może dlatego też jest to dla mnie spore przeżycie. Jednak, jak zawsze podczas zawodów, emocje staram się zostawiać poza autem, a w rajdówce skupiam się tylko na precyzyjnym czytaniu opisu i pilnowaniu czasów.
Ariel Piotrowski (Citroen C2 R2): Jestem po pierwszym dniu opisów. Odcinki są bardzo zmienne. Z szerokich i szybkich partii zmieniają się w bardzo wąskie i technicznie trudne miejsca. Jutro kolejny dzień opisywania trasy. Mam nadzieje, że pogoda w piątek i sobotę dopisze. W zeszłym roku w strugach deszczu właśnie na tym rajdzie startując jeszcze w Pucharze PZM dość efektownie rozbiłem rajdówkę. Na pewno chcemy dojechać do mety, i na pewno nie zamierzamy odpuszczać.
Martyna Zarębska (pilot Piotrowskiego): Rajd Subaru jest moim ulubionym rajdem w całym kalendarzu. Odcinki są szybkie i techniczne. Atmosfera i ilość kibiców zawsze powodująca uśmiech na twarzy. Mam nadzieję, że tym razem pech nas
opuści i będziemy mogli spokojnie dotrzeć do mety z punktami.
RSMP
Kajetan Kajetanowicz: Bardzo się cieszę, że udało nam się doprowadzić do testów. Pomimo, że nie przejechaliśmy zbyt wielkiej ilości kilometrów, sądzę, że jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Praca, którą wykonaliśmy na testach, pozwala nam sądzić, że jeśli dojedziemy bez problemu- możemy liczyć na pierwszą siódemkę. Większość odcinków Rajdu Subaru 2007 przebiega pod prąd zeszłorocznych odcinków i jest dosyć trudna ze względu na dużą ilość zacieśniających się zakrętów. W przypadku opadów deszczu można więc się będzie spodziewać sporej ilości błota w niewidocznych miejscach np. w zakrętach przez szczyt.
Maciej Wisławski (pilot Kajetanowicza): Każda runda RSMP jest inna. Do Rajdu Subaru jesteśmy nastawieni bardzo pozytywnie. Na zapoznaniu przejechaliśmy trasy trzykrotnie. Dodatkowo Kajtek jechał ubiegłoroczny Rajd Subaru, co też ma wpływ na znajomość tras. Pogoda staję się coraz bardziej klarowna i ustabilizowana, więc mamy nadzieję uniknąć loterii w doborze opon. Pojedziemy bez zbędnego ciśnienia, na spokojnie. Mam nadzieję, że współpraca z Kajtkiem przyniesie nam na Subaru piąte miejsce- byłbym z tego bardzo usatysfakcjonowany. Auto jest dobrze przygotowane przez Im Racing i w połączeniu z potencjałem Kajtka mamy szansę na to miejsce. W imieniu całego zespołu STP MapaMap Rally Team dziękujemy naszym sponsorom firmom: STP (dodatki do paliw), MapaMap, Im Racing, Michelin, SJS, KZ-POL oraz Alladin's i zapraszamy na trasy odcinków Rajdu Subaru. Życzymy wszystkim miłych, rajdowych wrażeń!Leszek Kuzaj (Subaru Impreza): Rajd Subaru - jak sama nazwa wskazuje - jest dla mnie czymś bardzo ważnym. Startuję przecież samochodem Subaru w zespole Subaru Poland Rally Team. Bardzo lubię ten rajd rozgrywany w okolicach mojego miasta. Tak naprawdę nie mogę już doczekać się startu. Nie było mi łatwo po ostatnim rajdzie pozbierać się i poskładać, ale wygląda na to, że mam wreszcie to, czego nie miałem od dłuższego czasu - głód startu. Czasem warto dostać po uszach, żeby doczekać takiej chwili, że już, w tej chwili chcesz jechać, że ta jazda jest dla ciebie w pewnym sensie nagrodą.
To będzie trudny i bardzo szybki rajd. Oesy są bardzo wymagające, o zmiennej nawierzchni, która - szczególnie jeżeli pada deszcz - już niejednemu kierowcy sprawiła przykrą niespodziankę. Myślę więc, że pogoda będzie miała znaczny wpływ na jego przebieg. Trasa pozornie jest znana od lat, ale większość odcinków poprowadzona jest pod prąd. Nie pamiętam, aby jechały one w tej konfiguracji, są więc to dla mnie zupełnie nowe oesy.
Jestem dobrej myśli, chociaż w tej chwili ciężko mi powiedzieć jak odnajdę się na trasie po tych moich ostatnich zdarzeniach. Ale to pokaże dopiero piątek i sobota. Konkurencja jest bardzo silna, wielu czołowych zawodników startowało bezpośrednio przed rajdem, są świeżo po przejechaniu w walce wielu kilometrów oesowych, będzie więc z kim rywalizować na trasie.
Stefan Karnabal (Mitsubishi Lancer Evo IX): Niezwykle trudno wytypować pierwszą dziesiątkę klasyfikacji generalnej Rajdu Subaru. Wspólnie z Michałem długo się nad tym zastanawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że stawka jest na tyle silna i tak wyrównana, że każdy może włączyć się do walki o czołowe miejsca. Aby zrealizować postawione sobie cele musimy od pierwszego kilometra jechać szybko, ale także, a może i przede wszystkim z głową. Odcinki specjalne są znane z poprzednich edycji rajdu, choć ich konfiguracja jest nieco zmieniona. Deszcz z pewnością zwiększyłby poziom trudności rajdu, ale i na mokrej nawierzchni
sobie poradzimy.Łukasz Habaj (Mitsubishi Lancer Evo VIII): Czujemy wielki respekt przed trasami Rajdu Subaru. To niezwykle trudna trasa a w zeszłym roku kilka razy nieomal zakończylibyśmy jazdę na drzewie. Dobry opis to tu połowa sukcesu i w nim właśnie upatrujemy naszej szansy. Nie sposób zapamiętać wszystkich zakrętów i zapewne po pierwszym odcinku specjalnym zorientujemy się gdzie jest nasze miejsce w szeregu. Mam nadzieję, że nie będzie to wiele lat świetlnych od czołówki... Tak naprawdę to chciałbym przejechać rajd bez przygód i wraz z jego przebiegiem notować coraz lepsze czasy. Postaram się szybko odnaleźć w nowym samochodzie i nie przynieść wstydu tym, którzy wierzą w nasz dobry występ.Bartłomiej Grzybek (Mitsubishi Lancer Evo VIII): Ten rajd jechałem już dwa razy. W zeszłym roku te odcinki szły w drugą stronę. To naprawdę trudna i techniczna impreza. Największy problem stanowią tu zabłocone po deszczach zakręty i nie ukrywam, że wolałbym, by nie padało. Dwa lata temu jechałem tu Lancerem i szło mi nieźle, dlatego w tym roku też liczymy na dobry występ. Pomimo mocnej konkurencji wreszcie chciałbym zapunktować.
Paweł Dytko (Mitsubishi Lancer Evo IX): Pod koniec zapoznania z trasą pokazało się słońce, wcześniej cały czas było deszczowo. To ważne, bo myślę, że pogoda w tym rajdzie będzie miała kolosalne znaczenie. Deszcz powoduje, że pobocza są grząskie a jest tu dużo głębokich cięć na bardzo wąskich drogach, więc wiadomo - to może spowalniać. Ale dobrze, że już nie pada, do piątku powinno być chyba sucho. Trasa - w porównaniu z ostatnim moim startem tutaj w 2002 roku - jest zupełnie inna. Trudna, techniczna i wymagająca. Jest wiele miejsc w których można wypaść i praktycznie wszędzie trzeba uważać. Naszym celem w tym starcie przede wszystkim jest meta. Nie możemy ryzykować nie ukończenia rajdu ale nie oznacza to, że będziemy ciągnąć się w ogonie. To półmetek sezonu, po pechowej dla nas pierwszej jego części teraz każdy punkt jest na wagę złota. Zbigniew Gabryś (Mitsubishi Lancer Evo IX): Organizator nie zaplanował odcinka testowego, czego bardzo żałuję. Start w Rajdzie Świdnickim skończył się dla nas zbyt szybko i nie zdążyliśmy przejechać odpowiedniej ilości kilometrów po asfalcie. Mimo wszystko wierzę, że zajmiemy dobre miejsce na mecie. Marzę by powtórzyć swój sukces sprzed dwóch lat, czyli wygrać. Zapowiada się niesamowita impreza, w której chciałbym powalczyć o czołowe lokaty. Podczas tegorocznych rajdów pokazałem, że jestem w stanie to zrobić. Pojedziemy Lancerem EVO IX w barwach naszego sponsora - firmy TEDEX, której dziękujemy za możliwość udziału w rajdzie.
Artur Natkaniec (pilot Gabrysia): Rajd Subaru nie należy do najłatwiejszych. Odcinki specjalne są bardzo ciekawe, jednocześnie trudne i wymagające. Nie ma tu miejsca na błędy, stąd nasza pełna mobilizacja.
Michał Bębenek (Mitsubishi Lancer Evo IX): Cieszymy się, że stajemy na starcie naszego „domowego” rajdu. Przy naszej obecnej sytuacji finansowej każdy start to ogrom pracy, i tym bardziej chcieliśmy podziękować naszym sponsorom: firmą Hydroland, Igloo, Imex, AQQ oraz SALWATOR, iż wspólnymi siłami udało nam się „zapiąć” budżet na ten rajd. Postaramy się naszą jazdą oraz miejmy nadzieję dobrym wynikiem odwdzięczyć się im za wiarę w nas i w nasze umiejętności. Poszukiwania sponsora strategicznego nadal trwają, jestem w trakcie rozmów z kilkoma firmami jednak w tej chwili nasze tegoroczne plany obejmują jeszcze tylko start w 3 Rajdzie Lotos Baltic Cup. Miejmy nadzieje, iż uda nam się w najbliższym czasie rozszerzyć je o pozostałe tegoroczne eliminacje RSMP i że naszego Lancera będzie jeszcze można oglądać w tym roku na trasach rajdowych.
Tomasz Kuchar (Subaru Impreza): Jesteśmy bardzo zmotywowani do walki, ale mamy świadomość, że nie będzie łatwo. Wielu kolegów startowało i trenowało bardzo dużo przed tym rajdem - mam na myśli kierowców Punto S2000, jak również Grześka Grzyba, który właśnie wrócił z Rożnawy. Poza tym Fryta, Kajto, Kuzaj... każdy z nich ma tutaj aspiracje na dobry wynik. My jesteśmy dobrze przygotowani sprzętowo i fizycznie, zatem łatwo skory nie sprzedamy. Jedyną niewiadomą jest dla nas zachowanie samochodu na mokrym, bo niestety w tym roku nie było nam dane jeździć w deszczu. W prawdzie mamy inne opony i set-up w tym sezonie, ale patrząc na lata ubiegłe, zawsze szło nam w takich warunkach bardzo dobrze, więc chyba nie powinniśmy się martwić. Jak będzie? Zobaczymy!
Marcin Bełtowski (Subaru Impreza): Zdecydowanie wolę ścigać się na asfaltach niż na szutrach, dlatego już zapoznanie z trasą było dla mnie sporą dawką energii. To pozytywnie nastawia mnie do rywalizacji na odcinkach, które znam niemal od urodzenia. Konkurencja N-4 jest bardzo duża, a grono aż 20 załóg w klasie wysoko stawia poprzeczkę. Po testach, jakie odbyliśmy w ubiegły weekend mam nadzieję, że nasz zespół nie zawiedzie na "własnym podwórku". Rajdówka jest dobrze przygotowana i ma świetnie ustawione zawieszenie. Auto więc powinno trzymać się drogi, a ja na pewno będę mu w tym pomagał.
Paweł Drahan (pilot Bełtowskiego): Trasy Rajdu Subaru, mi osobie z Dolnego Śląska przypominają przede wszystkim osobę Janusza Kuliga, który dla mnie zawsze pozostanie wielkim autorytetem i niedoścignionym wzorem sportowca. W okolicach Łapanowa dotychczas miałem okazję jeździć tylko kilka razy i być może dlatego też jest to dla mnie spore przeżycie. Jednak, jak zawsze podczas zawodów, emocje staram się zostawiać poza autem, a w rajdówce skupiam się tylko na precyzyjnym czytaniu opisu i pilnowaniu czasów.
Ariel Piotrowski (Citroen C2 R2): Jestem po pierwszym dniu opisów. Odcinki są bardzo zmienne. Z szerokich i szybkich partii zmieniają się w bardzo wąskie i technicznie trudne miejsca. Jutro kolejny dzień opisywania trasy. Mam nadzieje, że pogoda w piątek i sobotę dopisze. W zeszłym roku w strugach deszczu właśnie na tym rajdzie startując jeszcze w Pucharze PZM dość efektownie rozbiłem rajdówkę. Na pewno chcemy dojechać do mety, i na pewno nie zamierzamy odpuszczać.
Martyna Zarębska (pilot Piotrowskiego): Rajd Subaru jest moim ulubionym rajdem w całym kalendarzu. Odcinki są szybkie i techniczne. Atmosfera i ilość kibiców zawsze powodująca uśmiech na twarzy. Mam nadzieję, że tym razem pech nas
opuści i będziemy mogli spokojnie dotrzeć do mety z punktami.
PPZM
Piotr Rudzki (Opel Astra): Emocji na pewno nie zabraknie. To, moim zdaniem, najtrudniejszy rajd w sezonie dla zawodników Pucharu PZM. Zaczęliśmy tegoroczne starty od stosunkowo łatwego Mazowieckiego, na Świdnickim było już nieco trudniej. Trasy w okolicach Krakowa są jeszcze szybsze i bardziej wymagające. Zdołałem poznać ich specyfikę startując trzy lata temu w Krakowskim. Nigdy wcześniej nie jechałem Rajdu Subaru. Wiem jednak, że są to wąskie i trudne technicznie odcinki, a margines błędu praktycznie nie istnieje. Będziemy jechać bardzo precyzyjnie, ponieważ każdy wyjazd na zewnętrzną stronę zakrętu może zakończyć udział w rajdzie. Myślę, że pierwsza pętla będzie dużo łatwiejsza - wyjeżdżamy na trasę jako jedni z pierwszych. Na następnej będzie już trudniej - za nami jadą przecież kolejni zawodnicy z Pucharu, jak i z mistrzostw Polski - i na pewno naniosą wiele „syfu” na drogę.
Dariusz Adamczak (pilot Rudzkiego): Byłbym bardzo zadowolony z miejsca w pierwszej piętnastce. Mam nadzieję, że mimo niewielkiego doświadczenia Darka i stosunkowo słabej rajdówki, uda nam się powalczyć o dobre lokaty. Starty zespołu Herbi Rally Team wspierają firmy: INSTALATOR GRODZISK WLKP., ZUTECH PLUS, FIONA LIFT, WAR, PHU AUTOMARKET.
Sebastian Trzaska (Opel Kadet): Powracamy na trasy Pucharu PZM po dłuższej przerwie. Niestety ze względów prywatnych nie mogliśmy wziąć udziału w dotychczasowych rundach, ale w końcu się udało i startujemy w Subaru Poland Rally. Na prawym fotelu tym razem zasiądzie Piotrek Zochniak, znany ze startów z Krzysztofem Szumowskim. Zastąpi on Maćka, który niestety nie może startować w tym terminie, ale jak tylko znajdzie czas to obiecał przyjechać w sobotę na OS`y, aby nam pokibicować. Plan na ten rajd jest prosty - meta. Wynik przyjdzie sam. Po dość udanym Mazowieckim jestem dobrze nastawiony i myślę, że mimo tak silnej stawki klasy A7 uda nam się powalczyć. Na pewno będziemy jechać na tyle szybko, na ile pozwoli samochód i moje umiejętności. Po cichu liczymy na ładną pogodę i suche OS`y, choć zapowiada się deszczowo. Na to też jednak jesteśmy przygotowani. W tym miejscu dziękujemy naszym Sponsorom, którzy bardzo silnie nas wspierają, czyli firmie kurierskiej OCS, biuru edytorsko-usługowemu DANMAR, firmie RADI - wyposażenie łazienek, oraz firmom, które nam cały czas pomagają w przygotowaniach do startów: Grzegorz Grono Serwis, TOMI - opony, EMMA-PC, PM CAR oraz ArtLab. Podziękowania należą się także Szymonowi Lewandowskiemu za użyczenie lawety. Bardzo dziękujemy, a kibiców zapraszamy do kibicowania nam na Rajdzie Subaru!
Dariusz Adamczak (pilot Rudzkiego): Byłbym bardzo zadowolony z miejsca w pierwszej piętnastce. Mam nadzieję, że mimo niewielkiego doświadczenia Darka i stosunkowo słabej rajdówki, uda nam się powalczyć o dobre lokaty. Starty zespołu Herbi Rally Team wspierają firmy: INSTALATOR GRODZISK WLKP., ZUTECH PLUS, FIONA LIFT, WAR, PHU AUTOMARKET.
Sebastian Trzaska (Opel Kadet): Powracamy na trasy Pucharu PZM po dłuższej przerwie. Niestety ze względów prywatnych nie mogliśmy wziąć udziału w dotychczasowych rundach, ale w końcu się udało i startujemy w Subaru Poland Rally. Na prawym fotelu tym razem zasiądzie Piotrek Zochniak, znany ze startów z Krzysztofem Szumowskim. Zastąpi on Maćka, który niestety nie może startować w tym terminie, ale jak tylko znajdzie czas to obiecał przyjechać w sobotę na OS`y, aby nam pokibicować. Plan na ten rajd jest prosty - meta. Wynik przyjdzie sam. Po dość udanym Mazowieckim jestem dobrze nastawiony i myślę, że mimo tak silnej stawki klasy A7 uda nam się powalczyć. Na pewno będziemy jechać na tyle szybko, na ile pozwoli samochód i moje umiejętności. Po cichu liczymy na ładną pogodę i suche OS`y, choć zapowiada się deszczowo. Na to też jednak jesteśmy przygotowani. W tym miejscu dziękujemy naszym Sponsorom, którzy bardzo silnie nas wspierają, czyli firmie kurierskiej OCS, biuru edytorsko-usługowemu DANMAR, firmie RADI - wyposażenie łazienek, oraz firmom, które nam cały czas pomagają w przygotowaniach do startów: Grzegorz Grono Serwis, TOMI - opony, EMMA-PC, PM CAR oraz ArtLab. Podziękowania należą się także Szymonowi Lewandowskiemu za użyczenie lawety. Bardzo dziękujemy, a kibiców zapraszamy do kibicowania nam na Rajdzie Subaru!
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Subaru - wypowiedzi przed startem
Podobne: Rajd Subaru - wypowiedzi przed startem




Podobne galerie: Rajd Subaru - wypowiedzi przed startem
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter