Rajd Polski 2012 - Kościuszko liderem po pętli

Michał Kościuszko z rewelacyjnej strony popisał się na trasie trzeciego odcinka specjalnego Rajdu Polski i został nowym liderem rywalizacji.

Polak na blisko 20-kilometrowym oesie Sady wyprzedził Esapekkę Lappiego (+11,2), Grzegorza Grzyba (+13,6), Karla Kruudę (+15,2) i Zbigniewa Staniszewskiego (+15,5). Jest OK. Troszkę odkurzaliśmy na tym oesie. Zobaczymy jak inni. Prezentujemy bardzo dobre tempo - komentował Kościuszko.

Całkiem szybki odcinek, było całkiem dobrze. Dobrze bawiliśmy się i jestem zadowolony. Mam mniejsza prędkość maksymalna [od Kościuszki-red.] - mówił Lappi.

Trochę dymiło, ale było OK. Robimy wszystko co możemy. Mamy grąaską drogę. Dobrze, że kibice teraz widzą jak ważny jest sprzęt. To jak z nieśmiertelnością. Samochodem grupy N nie da się wygrywać z samochodami S2000 i prawie WRC - mówił Kajetanowicz.

Zajebiście ciężki oes. Tyle akcji dawno nie miałem na jednym odcinku. Jest kosmiczny i trudny, ale jest frajda - podsumował Grzyb. Jest już OK. Na dwóch poprzednich oesach męczyłem się. Źle ustawiłem zawieszenie, zamiatał tyłem. Teraz podregulowałem to. Nie jest doskonale, ale bardzo dobrze. Zakochałem się z powrotem w swojej maszynie - mówił Staniszewski.

Szósty był Michał Sołowow (+16,5), siódmy Krzysztof Hołowczyc (+26,9), a ósmy Wojciech Chuchała (+29,6).

Troszeczkę nerwowo. Mamy małe problemy z opisem, ale uczymy się. Jest sporo kibiców, którzy stoją bezpiecznie z czego cieszymy się - mówił Nowocień.

Jest niesamowicie dużo piasku. Wybraliśmy za dalekie miejsce. Samochód jest OK - mówił Sołowow.

Trasa nie jest rozjeżdżona. My nie jesteśmy rozjeżdżeni. Kształtuje się przewaga RRC i S2000. Taki los. Staramy się jechać jak najszybciej. Musielibyśmy ugryźć kierowcę, aby dogonić i zniszczyć samochód. Jestem w stanie uciąć kilka sekund, ale nie aż tyle - mówił Hołowczyc.

Chyba jestem na za twardych oponach. Jest miękko, myśleliśmy, że będzie lepiej - tłumaczył Bębenek.

Katastrofa. Źle wsadziłem bieg i nie wiem czy nie uszkodziłem czegoś. Zamiast trzy wbiłem jeden na hamowaniu i myślałem, że wszystko rozleciało się. Mam nadzieję jednak, że wszystko jest w porządku - donosił Kuchar.

Złapaliśmy kapcia w połowie odcinka. Walczyliśmy z autem. W wielu miejscach nie było za wesoło. Było ciężko, ale jesteśmy tutaj. Zmieniamy koło i jedziemy dalej - donosił Dul.

W klasyfikacji generalnej Kościuszko wyprzedza Lappiego (+5,2), Sołowowa (+22,6), Grzyba (+26,3), Kajetanowicza (+27,1) i Kruudę (+36,0).

Wyniki