Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Rajd Lotos - komentarze po pierwszym dniu zmagań
RSMP

Rajd Lotos - komentarze po pierwszym dniu zmagań

2010-05-15 - Ł. Łuniewski     Tagi: Frycz, Sołowow, Kajetanowicz, Rajd Lotos, Kuzaj, RSMP, Bouffier, Dymurski
Kajetan Kajetanowicz zdominował rywalizację podczas pierwszego dnia Rajdu Lotos, pokazując, że samochodem grupy N można pokonać faworyzowane przez wszystkich auta klasy S2000. Oto co mają do powiedzenia zawodnicy po ciężkim dniu zmagań.

Kajetan Kajetanowicz: Po prostu pojechaliśmy od samego początku bardzo szybko. Koledzy mieli trochę problemów, ale mocno zaatakowaliśmy i udało się uzbierać aż tyle sekund. Na tej trasie dobrze się czuję, jestem przyzwyczajony do takich warunków i nie przeszkadzają mi. Im trudniejsze warunki, tym lepiej, jak widać. A z drugiej strony, im bardziej chcemy, tym wychodzi gorzej, więc jutro będziemy chcieli trochę się powstrzymać, bo pamiętamy o tym, że ścigamy się z samochodami klasy S2000, które na grząskiej trasie mają większą przewagę. Leszek Kuzaj: Rano zaatakowałem i to była słuszna decyzja, ale za szybko wjechałem w takie błotniste miejsce i tam się obróciłem, zatrzymałem auto na czwartym biegu na pół minuty. Na drugim odcinku miałem też problemy ze zmianą biegów, nie zbijało czasami biegów i kilka razy w nawrocie zostałem na czwartym, a nie na pierwszym biegu. To trochę konsekwencja tego wczorajszego uderzenia, ale mogę sam sobie być winien. Myślę, że w tej chwili łapię tę właściwą prędkość, taką pewność po tym, co się wczoraj stało. Narozrabiałem, co tu dużo gadać. Jak się demoluje pół samochodu, to później jest kilka obaw, przede wszystkim, żeby nie zawieść tych wszystkich ludzi, którzy poświęcili tyle godzin pracy na naprawę samochodu. Michał Sołowow: Auto spisuje się bardzo dobrze, ale to jest mój najgorszy rajd szutrowy od dawna. Przegrywamy jedną sekundę na kilometrze do Kajetanowicza i do Kuzaja i to jest bardzo dużo. Kajetanowicz po prostu bardzo dobrze jedzie i to przez cały dzień. Trafił z ustawieniem, z oponami, ma dobre miejsce na drodze.
Daniel Dymurski (pilot Tomasza Kuchara): Po pierwszej pętli zostaliśmy już na czwartym miejscu, bo ciężko było odrabiać. A pierwsza pętla do była walka, walka z samochodem na trasie. Naprawdę warunki były bardzo ciężkie. Trochę mieliśmy przygód. Wiadomo, jak to na rajdzie szutrowym, ale generalnie jechaliśmy po drodze. Nie było najgorzej, czasy są jakie są. Zobaczymy, jak będzie jutro. Strategię ustalimy wieczorem.

Sebastian Frycz: Nawierzchnia była rzeczywiście rozkopana, ale jechałem jako ósmy, więc były już koleiny. Michał Sołowow faktycznie mógł mieć problem po pucharze, ten tor nie był taki, jaki życzyłby sobie. Ja nie miałem z tym problemów. Na drugim odcinku złapaliśmy kapcia, a poza tym traciliśmy dużo na odcinkach. Chłopaki naprawdę szybko jadą, także potrzebne są testy, testy i testy.

Bryan Bouffier: To była moja wina. Ta przygoda rano. Jutro jest kolejny dzień i możemy zdobyć jakieś punkty. Będziemy się starali ze wszystkich sił zdobyć ich jak najwięcej.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Lotos - komentarze po pierwszym dniu zmagań