Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Rajd Lotos 2012 - wypowiedzi zawodników na koniec etapu
Wojciech Chuchała

Rajd Lotos 2012 - wypowiedzi zawodników na koniec etapu

2012-02-18 - Ł. Łuniewski     Tagi: Rajd Lotos, Wywiady, RSMP
Kajetan Kajetanowicz zdeklasował rywali na trasie sobotnich odcinków specjalnych i pewnie prowadzi w klasyfikacji generalnej zmagan. Poniżej prezentujemy wypowiedzi kierowców, którzy dotarli do Ergo Areny.

Tomasz Kuchar: Na długim oesie dwa kilometry jechałem na trzech cylindrach, ale nagle zaczął pracować normalnie i pojechaliśmy dalej. Szkoda trochę czasu straciliśmy i Siemanek nas przeszedł, bo straciliśmy 18 sekund. Na następnym odcinku ja trochę popsułem, bo wpakowałem się na chwile w zaspę. Trudno. Siemanek jest przed nami, bo jest po prostu lepszy. Nie ma, co gadać. Natomiast jutro jest bardzo trudny dzień. Dużo trudniejszy niż dzisiaj i wszystko może się zdarzyć. Grzegorz Grzyb: Na drugiej pętli było bardzo ciężko jeśli chodzi o trasę. My wreszcie mieliśmy takie opony jak konkurencja i auto lepiej się prowadziło. Narobiliśmy trochę błędów. Przestrzeliłem skrzyżowanie, ale zabawa była. Jesteśmy zadowoleni, że jesteśmy tutaj. Zawsze chcielibyśmy być wyżej, na najwyższym podium, ale Kajto był bezkonkurencyjny. Zobaczymy, jak będzie dalej. Czeka nas dużo pracy i zobaczymy.

Wojciech Chuchała: Na drugiej pętli troszkę się wziąłem za siebie i jechałem płynniej. Bardzo podobała mi się ta jazda, sprawiała mi wiele frajdy. W paru miejscach wpadłem w śnieżne bandy. Na szczęście tylko na momencik. Ostatni odcinek w pętli już taktycznie odpuściłem, chciałem skończyć czysto ten pierwszy dzien. Super rezultat na tych niesamowicie ciężkich warunkach. Na takich trasach to świetny wynik.
Mariusz Małyszczycki: Powolutku zaczynam trafiać w drogę. Jest fajnie, tylko zimowy rajd i nie ma śniegu. Auto wszystko super. Mógłby być trochę wyżej. Ustawiliśmy je tak na testach, a tutaj panuje całkiem inna aura, ale powoli się rozjedziemy. Podniesiemy go.

Maciej Rzeźnik: Troszeczkę lepiej. Podziękowania dla Michała Bębenka, bo pożyczył nam opony i kolosalna różnica. Nie nacieszyłem się wiele, bo na korzeniu ściągnąłem oponę lewą, tylną, więc założyliśmy starą i na wszystkich zakrętach mocno tył nam odjeżdżał. Staraliśmy się jakoś jechać i jest OK. Jutro postaramy się jechać jeszcze szybciej i załatwić na jutro te odpowiednie opony.

Daniel Chwist:Troszeczkę gorzej. Na drugiej pętli droga nie istniała i mieliśmy problemy z utrzymaniem się w koleinie. Jutro kolejny dzień, kolejne sześć odcinków, więc myślę, że jest się z czego cieszyć.

Michał Bębenek: Z przygodami na tym samym odcinku, co na pierwszej pętli. Bardzo mało łaskawy ten odcinek jest dla mnie. Pozabierał mi bardzo dużo czasu i spadek daleko w klasyfikacji, bo pewnie mielibyśmy pewne drugie miejsce, bo takie czasy notowaliśmy na pozostałych odcinkach, ale nie patrzymy do tyłu. Jutro też jest dzień i będziemy starać się walczyć. To jest urok Peugeota, że na tego typu rajdach i szutrowych tracą zderzaki notorycznie. Ja już nie miałem go na drugim odcinku. Wyspać się dobrze i po pierwszym natłoku wrażeń z samochodu bywa lepszy dzień. Mam nadzieję, że podepniemy się i zobaczymy, czy powalczymy o wygrany dzień. Spróbujemy.

Mariusz Nowocień: Uważam to za spory sukces, że jesteśmy po pierwszym etapie. Było ciężko. Warunki na drodze zaskoczyły mnie. Nie spodziewałem się takich kolein i takich sytuacji, gdy nie wiem jak zachowa się auto, gdy sunie w koleinie jak po szynach. Czasami wyskakiwało i musieliśmy się ratować. Zjechaliśmy z drogi, nabraliśmy dużo śniegu, uszkodziliśmy płytę, ale jesteśmy w Ergo Arenie przed drugim etapem i z tego się cieszymy. Myślę, że taka sama jak dnia pierwszego pojadę stonowanie. może przyspieszymy, ale bez brawury. Samochód perfekcyjnie przygotowany i super się jedzie.

Kajetan Kajetanowicz: Mając taką przewagę musimy pilnować pozycji, więc postanowiliśmy pojechać bardziej zachowawczo. Na pewno bezpieczniej jechaliśmy druga pętlę. Ogólnie jedziemy dobry rajd. To fenomenalne uczucie. Nigdy nie wygrałem wszystkich odcinków dnia i to mnie bardzo cieszy. Ciężko pracowaliśmy przez całą zimę. Ja dużo trenowałem i potwierdza się, że trzeba ciężko pracować jeśli myśli się i marzy o dobrych wynikach. Trzeba przyznać, że ten sezon nie będzie łatwy. To, że teraz tak dobrze nam się jedzie, to rajdy niejednokrotnie pokazały, że nie są takie proste, że nie wszystko jest kolorowe. W nocy ma spać deszcz i powiem szczerze nawet wolałbym deszcz, bo jeśli spadnie śnieg to jadąc jako pierwsza załoga będziemy mieli duże kłopoty. Wolałbym, żeby nic nie padało. Będzie bardzo śliski śnieg. Będzie wolny i mało przewidywalny. Może to fajne z jednej strony, bo będzie frajda.

Aleks Zawada: Pierwszy etap rajdu właśnie dobiegł końca, my według wcześniej założonego planu jedziemy mocno na luzie - bez zbędnego ciśnienia. Generalnie odcinki są bardzo ciekawe, nawierzchnia zmienia się jak w kalejdoskopie. Honda obsługiwana przez MSZ Racing spisuje się świetnie i nieźle sobie radzi, aczkolwiek co cztery buty to nie dwa :D Bardzo dziękujemy Kibicom za doping, jesteście niesamowici.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Lotos 2012 - wypowiedzi zawodników na koniec etapu