Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Rajd Karkonoski - wyniki Lausitz Cup i wrażenia zawodników
lausitz cup

Rajd Karkonoski - wyniki Lausitz Cup i wrażenia zawodników

2008-09-11 - Ł. Lach     Tagi: Rajd Karkonoski
W ramach 23. Rajdu Karkonoskiego była rozgrywana także druga runda Pucharu Łużyc. Od zakończenia imprezy minął już ponad tydzień, czas więc na podsumowanie punktowe startujących w nim zawodników oraz na ocenę zawodów przez samych „pucharowiczów”. W drugiej rundzie pucharu sklasyfikowano w sumie 21 załóg z Polski, Czech i Niemiec.
lausitz cuplausitz cup
Zwycięzcą 23. rajdu Karkonoskiego został czeski „jezdec” Mifka Radek i Plachý Tomáš jadący Mitsubishi Lancerem Evo IX. Zapisując na swoim koncie komplet 20 punktów, po dwóch rundach ma on ich już na koncie 37 i zdecydowanie prowadzi. Drudzy w klasyfikacji generalnej rajdu Czesi Tošovský Jiří i Gross Petr w Mitsubishi Lancerze EVO IX zdobyli pierwsze 17 punktów, a trzeci w punktacji, polski kierowca, najszybszy także w "ośce", Piotr Sopoliński jadący z Tomkiem Borko Opelem Astrą II OPC otworzyli konto dopisując 15 punktów.
lausitz cuplausitz cup
23. Rajd Karkonoski - Wyniki 2. rundy Pucharu Łużyc
pozkierowca / pilot samochódczas
1. Mifka / Plachy (CZ)
Mitsubishi Lancer Evo IX55:07,7
2. Tosovsky / Gross (CZ)
Mitsubishi Lancer Evo IX +1:30,9
3. Sopoliński / Borko
Opel Astra II OPC
+3:52,3
4. Bruhl / Ellmer (D)
Mitsubishi Lancer Evo V +4:26,2
5. Puszkiel / Konury
BMW 318 IS
+6:28,1
6. Mikiewicz / ZdrojewskiHonda Civic
+7:31,6
7. Stywryszko / Rosik
Skoda Felicja
+7:52,4
8. Teichmann / Trommer (D)
Nissan Almera GTI
+8:37,0
9. Mikulenka / Valach (CZ)
Mitsubishi Lancer Evo VIII
+8:45,3
10. Teichmann /Jantz (D)
Nissan Micra
+9:18,9
Warunkiem sklasyfikowania w Pucharze Lausitz Cup jest start we wszystkich trzech rundach tj.: Thermica Rally Lużicke Hory (16-17 maja), Rajdzie Karkonoskim (29-30 sierpnia) i ADMV Lausitz Rallye (16-18 października). W całym pucharze mogą uczestniczyć także zawodnicy z drugiej ligi z tzw. licencją krajową, co umożliwi im rywalizację na odcinkach zaliczanego do RSMP Rajdu Karkonoskiego. Pod względem kosztów startu, cykl prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Przewidziano puchary oraz nagrody pieniężne. Zawodnikom, którzy wystartują we wszystkich trzech rajdach będzie zwrócona 1/3 łącznego wpisowego.
W Pucharze Łużyc trasa Rajdu Karkonoskiego liczyła 218 (416 km dla RSMP), z czego 91,98 km (w RSMP 188 km) stanowiły odcinki specjalne. W opinii zawodników, w większości startujących na co dzień w polskim Pucharze PZM,  Lausitz Cup oraz Rajd Karkonoski wypadły pozytywnie. Niektórzy postanowili podzielić się swoimi wrażeniami po rajdzie:
lausitz cuplausitz cup
Marcin Stywryszko (7. miejsce, Skoda Felicja): „Rajd , rajd i po rajdzie. Organizacja, kibice jak i poziom rywalizacji stały na najwyższym poziomie. Do tego startu podchodziliśmy trochę z przegranej pozycji, ponieważ podział na klasy był inny niż jest to w Pucharze PZM. Na liście startowej mieliśmy trzy auta o poj 1.6 i mocną Micrę z doświadczonym Niemcem, Taichmanem juniorem, za kierownicą. W trzy dni po rajdzie szykował nam się kolejny wyjazd (Wisła), więc założenie było jedno - meta i całe auto. Początek rajdu wskazał już słabe strony w naszym aucie. Po spadaniu do Płoszczynki, a później do Czernicy spalił się nam hamulec, do tego jeszcze feralny nawrót w Płoszczynce-Czernicy (zawieszenie na krawędzi drogi i problem z wbiciem wstecznego) rozpoczął początek rajdu. Duże było nasze zdziwienie, kiedy zobaczyliśmy na tablicy wyników pierwszego oesu, że prowadzimy w klasie. Kolejny OS już bez przygód, choć nadal z mizernymi hamulcami. Po dwóch oesach okazało się, że nie tylko walczymy w klasie ale też trzymamy się w czołówce rajdu (7 pozycja)".

"Kolejny odcinek przejeżdżamy równo swoim tempem i na strefe wjeżdżamy już z dużą przewagą nad kolejnym zawodnikiem. Z powodu braków sprzętowych po serwisie wyjeżdżamy na tych samych klockach i modlimy się żeby wszystko wytrzymało. W kilku miejscach walczymy o zhamowanie auta z prędkości około 150 km/h… ledwo się udaje. Przed szóstym oesem psuje się jeszcze rozrusznik, ale wiemy już, że mamy bezpieczną przewagę, żeby wygrać klasę. Udaje się, a my zajmujemy pierwsze miejsce w klasie i siódme w generalce. Wygrywamy 5 z 6 odcinków w swojej klasie ustępując tylko na jednym o 0,2 sekundy. Po rajdzie, na życzenie czeskiego sędziego technicznego, zostajemy skierowani na drugie BK. Badają hamulce, a że jeździmy na seryjnych hamulcach to bez problemu je przechodzimy i teraz dopiero możemy obchodzić sukces z wygranej. Chcielibyśmy podziękować Urzędowi Miasta Jeleniej Góry, który współfinansuje nam starty, firmie Larum, autoserwisowi Garage, firmie 22b.eu, wypożyczalni jachtów „Flota piratów”, firmie Wingstore oraz firmie Alkatech„.

Tomasz Rajca (13. miejsce, Opel Astra Gsi): „To był bardzo fajny rajd, dobra organizacja, atmosfera i super trasy. Start był spontaniczny, z nowym pilotem (Jarek Hryniuk), bez treningu. Moja roczna przerwa w jeździe i małe doświadczenie były przyczyną złego opisania trasy, którego nie zdołaliśmy dokończyć w czasie zapoznania. Wystartowaliśmy. Tempo było kiepskie - brak zaufania i błędy w opisie nie pozwalały na szybszą jazdę, ale powoli się rozkręcaliśmy. Uwielbiam jeździć takie długie OS-y. Na OS2 przytrafił nam się kapeć, na którym jechaliśmy około 4km - kosztowało nas to 2 minuty. Jazda na feldze setką to fajne przeżycie. Od OS3 zaczęły się kłopoty ze skrzynią biegów. Do końca rajdu wariował mechanizm zmiany biegów. OS6 - mój ulubiony - jechaliśmy tylko na 3 i 4 biegu. Mimo takich problemów świetnie się jechało. Jarek spisał się super i gdyby nie moje błędy opisowe czasowo byłoby dużo lepiej. Dziękuję „Panu Trytytce” i Pasiowi za serwis! Oraz Lincolnowi i Ani za gościnę!”

Artur Gołda (15. miejsce, Peugeot 206 XS): "Rajd Karkonoski ogólnie był fajny. Trochę przypominał wyścigi górskie. Odcinki były kręte i wąskie i dlatego bardzo mi się podobały. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Na drugim odcinku jechaliśmy 10 km na kapciu z pogiętą felgą. Był to najdłuższy odcinek, w związku z tym straciliśmy dużo czasu. Szósty odcinek kończyliśmy z awarią silnika. Jadnak rajd uważamy za udany i wart polecenia."
 
Sebastian Plotnik
(pilot Gołdy): "Rajd Karkonoski był moim debiutem. Początkowo musiałem oswoić się z wieloma nowymi dla mnie rzeczami - nie obyło się, więc bez błędów z mojej strony. Rajd pod względem organizacji - super! Jedyne, co trzeba zrobić to popracować nad promocją Lausitz Cup. Uważam, że jest to wielka szansa dla rajdów w Polsce. Impreza bardzo ciekawa i szybka - warta polecenia i wystartowania w kolejnej edycji. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomagali mi w przygotowaniach przed startem i wspierali oraz wierzyli w trakcie rajdu. W szczególności dziękuje Bartkowi Siodle za przygotowanie, mojej dziewczynie Anetce - za całokształt wsparcia i wiarę, oraz całemu zespołowi za wyrozumiałość:)„

Paweł Chudziński (wycofanie, Seat Ibiza Cupra): „Niestety najważniejszy dla mnie tegoroczny występ zakończył się niepowodzeniem na skutek awarii. Ukręcona półoś zakończyła nasz start w Rajdzie Karkonoskim. Niemniej jednak jestem cholernie zadowolony z faktu, iż mogłem stanąć na starcie do tego rajdu, gdyż od dzieciństwa o tym marzyłem. Przedwcześnie zakończona jazda, zwłaszcza na początku ‘mojego’ odcinka, na którym miałem zamiar pojechać wszystko (spadanie do Sosnówki) ogromnie mnie zdołowała. Niestety nie było nam dane dotrzeć do mety. Natomiast fakt, iż nie nastąpiło to na skutek błędu kierowcy dodatkowo potęguje smutek. Jest mi żal, tym bardziej, że starałem się jechać czysto. Była szansa na podium i zdobycie cennych punktów. Przejechaliśmy zaledwie pełne dwa odcinki i mimo ostrożnej jazdy mało tego popełniłem dwa drobne błędy, gdzie straciłem cenne sekundy, a czasy były obiecujące".

"Ogromne słowa zasługi należą się moim przyjaciołom za pomoc oraz sponsorom, firmom Trans-Com, Ski-doo oraz Alkatech za wsparcie finansowe. Jestem rad z faktu, iż z rajdu na rajd eliminujemy zarówno błędy formalno-organizacyjne, jak i w samej jeździe. Mam nadzieję, że nasz czas jeszcze nadejdzie i będziemy mogli wspólnie radować się z sukcesów. Jeśli chodzi o sam rajd to trasy jak i organizacja były fantastyczne. Chyle czoła dla wszystkich osób, które brały udział przy organizacji. Zrobiliście wspólnie kawał dobrej roboty, co widać było na każdym kroku. Za pracę jaką wszyscy wykonaliście niezależnie od funkcji jaką pełniliście należy się Wam pełen szacun! Wszystkim kibicom chciałbym podziękować za ogromny doping, jaki towarzyszył naszej załodze… Jesteście wspaniali!”


Przed nami ostatnia tegoroczna runda Pucharu Łużyc - niemiecki 9. Lausitz Rallye z bazą w przygranicznym Boxbergu. Rajd znany już większości polskich kibiców, od lat przyciągający mnóstwo zawodników jak i sympatyków sportów samochodowych.

Wkrótce na stronach www.lausitzcup.pl pojawią się informacje o tegorocznej edycji.

Patryk Korbel



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Karkonoski - wyniki Lausitz Cup i wrażenia zawodników