Rajdy  »  Rajd Dakar już bez Piątka!
Rajd Dakar już bez Piątka!

Rajd Dakar już bez Piątka!

2017-01-03 - G. Filiks     Tagi: Rajd Dakar, Sonik, Piątek
Nasz najlepszy motocyklista Kuba Piątek musiał wycofać się z Rajdu Dakar po pierwszym etapie zmagań.

Na zaledwie 39-kilometrowej próbie zawodnik ORLEN Team stracił 3 minuty i 44 sekundy do najszybszego Xaviera de Soultraita, w efekcie zajął dopiero 38. miejsce.

Jak się okazało, Piątek miał wywrotkę na trzydziestym kilometrze - z pozoru niegroźną. Początkowo myślał, że tylko wybił sobie kciuk, ale badania wykazały złamanie kości śródręcza. Kontuzja ta eliminuje Polaka z dalszego udziału w rajdzie.
Rajd Dakar już bez Piątka!Rajd Dakar już bez Piątka!
„Jechało mi się dobrze, nie szarżowałem, zgodnie z założeniami". - tłumaczy 25-latek. „Wczoraj solidnie popadało, bardzo uważałem w miejscach, w których było mokro. Jechałem bardzo ostrożnie, złapałem dobry rytm".

„Niestety trafiłem na koleinę, zabrało mi przednie koło i skończyło się wywrotką. Kciuk wypadł ze stawu, ale jechałem dalej, choć bardzo mnie bolało. Na mecie
odcinka lekarze zabandażowali mi rękę i przejechałem 350 km dojazdówki.
Cały czas byłem przekonany, że to tylko wybity kciuk".

„Niestety, prześwietlenie na biwaku wykazało złamanie kości śródręcza. Bardzo chciałem jechać dalej i pewnie dałbym radę, ale kosztem zdrowia. Lekarze
nie zgodzili się na mój dalszy udział w rajdzie".

„Jeszcze się ten Dakar nie zaczął, a dla mnie już się skończył".

Krwiak Sonika

Wypadek miał wczoraj również quadowiec Rafał Sonik. Triumfator Dakaru z 2015 roku na szczęście może kontynuować jazdę - z krwiakiem na nodze.

„Roadbook nie ma oznakowań, do których przywykliśmy w cyklu Pucharu
Świata".
- wyjaśnia. „Nie wszystkie przeszkody mają nadaną odpowiednią wagę i ciągle jesteśmy czymś zaskakiwani".
Rajd Dakar już bez Piątka!Rajd Dakar już bez Piątka!
„Tak było w tym przypadku, kiedy jadąc w kurzu, trafiłem lewym kołem w dużą muldę i wyrzuciło mnie z quada na prawą stronę. Na szczęście przy niewielkiej prędkości, ale wiele elementów się powyginało, a ja zarobiłem potężny krwiak na nodze…"


Kurz, o którym mówi Sonik, został wzniecony przez poprzedzających go na starcie motocyklistów.

„Prosiłem Marca Comę
(dyrektora sportowego rajdu - red.), aby zrobił pięć lub choć trzy minuty przerwy między nami, a motocyklistami. Nie zgodził się i ruszyłem na trasę 30 sekund za ostatnim na liście jednośladem. Tymczasem nasza czołówka jest szybsza od przynajmniej stu z tych zawodników… - podkreśla 50-latek.
Strata 6 minut i 45 sekund do Brazylijczyka Marcelo Medeirosa, który wygrał
etap, w perspektywie całego rajdu jest niewielka, ale jak zwraca uwagę Sonik, ma ogromne znaczenie w kolejnych dniach.

„We wtorek ponownie będę musiał wyprzedzać najwolniejszych motocyklistów, bo wystartuję zza ich pleców. Z krwiakiem na nodze i w zapowiadających się tumanach kurzu czeka mnie naprawdę ciężki dzień". - uważa.

„Jak w 2010 roku, kiedy powoli odbudowywałem swoją pozycję przez dobrych
kilka dni. Cóż zrobić? Muszę się wyspać, wziąć leki przeciwbólowe, zacisnąć zęby i pojechać najlepiej jak to będzie możliwe".


Wypowiedzi innych Polaków:


Kuba Przygoński (samochody, 14. miejsce): „Dzisiejszy odcinek był krótki, ale niebezpieczny. Było wiele dziur i kamieni, a także kilka przejazdów przez głębokie rzeki, gdzie trzeba było uważać, żeby nie zatopić samochodu. Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Jechaliśmy dobrym tempem, a różnice w czasach na tym etapie rajdu są tylko kilkusekundowe".

(Drugi etap) To będzie konkretny odcinek, 275 kilometrów. Będzie gdzie dodać gazu. Chcemy pojechać tak, jak dziś: szybko, ale w granicach rozsądku i
bezpiecznie".


Kamil Wiśniewski (quady, 17. miejsce):
„W takim terenie uczyłem się jeżdżąc w zawodach cross-country w Polsce. Dużo kurzu, dziur i niespodzianek. Czułem się więc świetnie, ale pilnowałem się by nie przeszarżować. Najważniejsze,
że obaj mimo kłopotów jesteśmy z Rafałem na mecie i od jutra walczymy o
lepsze pozycje".

Adam Tomiczek (motocykle, 41. miejsce): „Jechałem spokojnie, unikając niepotrzebnych błędów. Było trochę kurzu rywali, ale odcinek nie był zbyt ciężki. Nie podpalam się, czekam na jutrzejszy etap, na którym będzie sporo fesz feszu".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Rajd Dakar już bez Piątka!