Rajd Dakar 2018 - samochody: Zwycięstwo na pożegnanie na celowniku Peugeota, Polska dopinguje Przygońskiego

Ponad 100 załóg w samochodach przystąpi jutro w stolicy Peru - Limie do 40. edycji Rajdu Dakar. Zespół Peugeota wystartuje po raz ostatni, a Stephane Peterhansel będzie walczył o swoje czternaste zwycięstwo.

Jednak Nasser Al-Attiyah (Toyota) i Mikko Hirvonen (X-Raid) zrobią wszystko, aby pokonać francuski „dream team”. My trzymamy kciuki za Kubę Przygońskiego, chcącego poprawić 7. miejsce z zeszłego roku. W akcji poza tym pojawi się 13 buggy zwanych UTV czy też "Side by Side" lub w skrócie SxS. Faworytem wśród kierowców tych pojazdów będzie Camelia Liparoti, znana do tej pory od roku 2009 ze startów w kategorii quadów.

Powrót Peugeota w 2015 roku otworzył nowy rozdział w historii Dakaru.
Lwy zaryczały po raz pierwszy na trasach najtrudniejszego rajdu terenowego świata w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, gdy kierowcami francuskiej marki byli legendarni latający Finowie - Ari Vatanen i Juha Kankkunen. Kilka dekad później lwy znów są królami dżungli. Po trudnym debiucie Stephane Peterhansel poprowadził do zwycięstwa model 2008 w roku 2016, a przed rokiem powtórzył sukces modelem 3008, pokonując swych kolegów z zespołu - słynnego Sebastiena Loeba i Cyrila Despresa, którzy zajęli dwa pozostałe miejsca na podium. Peugeot postanowił zaprzestać startów w Dakarze po 2018 roku i chce odejść w wielkim stylu. Tę determinację umacniają plotki o rychłym zakończeniu kariery przez Peterhansela, po 30 latach startów. Doświadczenie dakarowe Loeba jest znacznie mniejsze, ale były dziewięciokrotny mistrz świata WRC wielokrotnie błysnął talentem. W dóch dotychczasowych występach na Dakarze wygrał dziewięć etapów i zakończył ubiegłoroczną rywalizację na drugim miejscu w generalce. Przegrał z Peterhanselem o zaledwie 5 minut i 13 sekund. Despres po pięciu zwycięstwach w kategorii motocykli szybko
przystosował się do nowego pojazdu i finiszował na trzeciej pozycji w
2017 roku, w swoim zaledwie trzecim starcie na czterech kołach. Wreszcie
Carlos Sainz, który dni największej chwały chyba ma już za sobą, nie ukończył
pięciu ostatnich edycji, ale także zapowiada walkę o zwycięstwo. „Dream
Team” ma się naprawdę dobrze!

Jednak rywale nie oddadzą tegorocznego Dakaru bez walki. Al-Attiyah nie ukrywa, że interesuje go tylko triumf. Katarczyk był liderem ubiegłorocznego rajdu, ale wykluczył go z walki defekt samochodu podczas trzeciego etapu. Później trzeci raz w karierze sięgnął po Puchar Świata. W Rajdzie Maroka wywalczył ważne pod względem psychologicznym zwycięstwo nad Loebem. Za Al-Attiyahem przemawia wielkie doświadczenie, jak również bardzo obiecujące poprawki wprowadzone ostatnio przez Toyotę do modelu Hilux. Będzie chciał wykorzystać je także zwycięzca Dakaru z 2009 roku Giniel De Villiers.Zespół X-Raid wystawi dwa różne modele Mini. Nowym buggy z napędem na jedną oś pojadą Mikko Hirvonen, nowicjusz Bryce Menzies oraz Yazeed Al-Rajhi. Dobrze znanymi samochodami z napędem 4x4 pojadą Joan "Nani" Roma, Orlando Terranova, no i oczywiście wielka nadzieja polskich kibiców - Kuba Przygoński z Orlen Teamu.Celem X-Raidu jest miejsce na podium. Niekoniecznie na najniższym stopniu...

Klasa SxS: nowe wyzwanie Camelii Liparoti

Pojazdy typu buggy ścigały się w Dakarze od dłuższego czasu, ale dopiero w 2017 roku stworzono dla nich osobną kategorię, a na starcie stanęło ośmiu zawodników. To bardzo atrakcyjna propozycja dla motocyklistów szukających nowych możliwości, a także dla kierowców samochodów o ograniczonym budżecie. To również okazja dla amatorów, marzących o starcie w Dakarze. W tym roku na starcie w Limie stanie 13 pojazdów SxS. O zwycięstwo będą walczyć pojazdy Polaris RZR Xtrem+ (takim jechał ubiegłoroczny zwycięzca, Brazylijczyk Leandro Torres), CAN-AM Mavrick X3, który zaliczy dakarowy debiut, oraz Yamaha 1000 YXZ.Camelia Liparoti, która może pochwalić się dziewięcioma kolejnymi startami i dziewięcioma finiszami w Dakarze, podejmie nowe wyzwanie za kierownicą Yamahy. Francuzka o włoskich korzeniach ukończyła w swoim debiucie Merzouga Rally na świetnym drugim miejscu w stawce 33 załóg. Wśród jej  najgroźniejszych rywali będzie załoga z Peru: Juan Carlos Uribe / Javier Uribe. To dwukrotni zwycięzcy rajdu Baja Inca. Triumf w tej imprezie był ich przepustką do Dakaru.