Rajdy » Rajd Dakar - 11. etap: Ten Brinke pokonał Peugeoty

Rajd Dakar - 11. etap: Ten Brinke pokonał Peugeoty
2018-01-17 - G. Filiks Tagi: Rajdy Terenowe, Berdysz, Peugeot, Giemza, Toyota Hilux, Wyniki, Wiśniewski, Rozwadowski, Przygoński, Stasiaczek, Dakar, Gospodarczyk, Marton, Ten Brinke
Bernhard ten Brinke wygrał 11. etap Rajdu Dakar. To drugi taki sukces w jego karierze.
Reprezentant Toyoty pokonał zawodników Peugeota, którzy zajęli pozycje 2-3-4, uzyskując bardzo podobne czasy.
W środę na kierowców samochodów czekało 746 kilometrów, aczkolwiek dystans odcinka specjalnego był dużo krótszy - liczył 280 km. Dakarowcy przejechali drugi etap w Argentynie, rywalizując na owianą złą sławą Fiambali - wymagającym, trudnym, nieprzyjaznym terenie wydm porośniętych trawami. Start przeprowadzono wyjątkowo bez podziału na kategorie pojazdów. Ruszyła druga tzw. maratońska część imprezy. Zawodnicy znów zostali bez mechaników.
Ten Brinke zwyciężył z przewagą 4 minut i 35 sekund nad drugim Cyrilem Despresem, już nieliczącym się w klasyfikacji generalnej. Trzecia lokata przypadła liderowi rajdu Carlosowi Sainzowi, zaś czwartą zajął wicelider Stephane Peterhansel. Różnica między Despresem i Sainzem wyniosła zaledwie 5 sekund, a między Sainzem i Peterhanselem 10 sekund.
Sainz jest coraz bliżej końcowego triumfu. Po tym, jak anulowano mu karę za sobotni incydent z quadowcem Keesem Koolenem, Hiszpan przewodzi tabeli łącznej dystansując Peterhansela z powrotem na ponad jedną godzinę - a zostały jeszcze tylko trzy etapy. Ten Brinke też toczy bratobójczy pojedynek. Holender zbliżył się na trzy i pół minuty do Nassera al-Attiyaha w walce o najniższy stopień podium.
Wczoraj początkowo dyktował tempo Mikko Hirvonen, ale szanse na pierwsze etapowe zwycięstwo nowego Mini w wersji buggy prysły, gdy były gwiazdor WRC rolował na 107 kilometrze odcinka.
Tak oto z kierowców Mini znowu najszybszy był Kuba Przygoński. Polak zajął 7. miejsce z niespełna 20-minutową stratą do najlepszego rezultatu, a w generalce cały czas okupuje 6. pozycję.
„Kolejny ciężki etap przy bardzo wysokiej temperaturze, w trudnym i nieprzyjemnym terenie. Bardzo dużo jechaliśmy poza trasą, gdzie było mnóstwo dziur. W połowie odcinka wyczuliśmy, że coś jest nie tak z naszymi półosiami i mogą one nie dotrwać do końca. Dlatego zwolniliśmy trochę, żeby je oszczędzić i szczęśliwie udało się dojechać. Trudna nawigacja, ale poza kilkoma małymi błędami nie pobłądziliśmy". - opowiada zawodnik ORLEN Team i dodaje: „Zostały nam tylko i aż trzy dni. Jutro bardzo długi, ponad 500-kilometrowy odcinek. Rok temu na tym etapie rajdu mieliśmy mnóstwo problemów, więc teraz będziemy bardzo czujni".
Przygoński powiększył do 32 minut przewagę nad siódmym Khalidem al-Qassimim, któremu przeszkodziła w środę awaria tylnego zawieszenia.
Na 9. lokacie utrzymuje się polski pilot Maciej Marton, startujący Toyotą Hilux u boku Holendra Petera van Merksteijna.
Z kolei Sebastian Rozwadowski nawigujący Litwina Benediktasa Vanagasa (także Toyota Hilux) okupuje z nim 32. miejsce.
UTV
Wśród kilku kierowców pojazdów UTV po raz drugi z rzędu i trzeci ogólnie najszybszy na etapie był wicelider Patrice Garrouste (Polaris). Francuz niemniej jednak odrobił tylko 3 minuty i 39 sekund do lidera rajdu Reinaldo Varely (Can-Am). Brazylijczyk zatem nadal może spać spokojnie. Ma jeszcze 44 minuty i 33 sekundy przewagi.Polski pilot Szymon Gospodarczyk zajął wspólnie z Francuzem Claude Fournierem (Polaris) 4. miejsce, a ogólnie dalej plasują się na 5. lokacie.
Motocykle
Wśród motocyklistów triumfował Toby Price. Reprezentant KTM, który zdominował Dakar dwa lata temu, odniósł pierwszą etapową wygraną w tej edycji imprezy - i awansował w klasyfikacji generalnej z 5. na 3. miejsce.Australijczyk zdeterminowany odrabiać straty po zgubieniu się poprzedniego dnia razem z paroma innymi zawodnikami, w środę prowadził na wszystkich punktach kontrolnych. Aczkolwiek jego przewaga na mecie nie była ogromna - wyniosła 1 minutę i 38 sekund. O tyle ustąpił mu Kevin Benavides (Honda). Niemniej jednak trzeci Antoine Meo (KTM) stracił już sześć i pół minuty.
Niespodziewany lider rajdu po szalonym wtorku - Matthias Walkner (KTM) - wczoraj jechał ostrożnie, przez co stracił do Price'a 11 minut, a jego przewaga w generalce zmniejszyła się do 32 minut.Na pozycję wicelidera wskoczył znowu Benavides. Argentyńczyk odzyskał ją od Joana Barredy (Honda), który w środę wycofał się z rywalizacji. Znakomitego Hiszpana pokonały problemy zdrowotne. Przypomnijmy, że w sobotę uszkodził sobie kolano.
Najszbszy Polak Maciek Giemza ponownie poprawił swój najlepszy wynik, popisując się 24. czasem. Dzięki niemu debiutant z ORLEN Team podskoczył w generalce o cztery pozycje - na 25. miejsce.Paweł Stasiaczek pozostał na 57. pozycji, a Maciej Berdysz na 60.
Quady
W kategorii quadów coraz bardziej rozkręca się Nicolas Cavigliasso. Jadąc u siebie, Argentyńczyk wygrał drugi etap z rzędu i trzeci ogólnie.
Dakarowy nowicjusz wczoraj jak Price prowadził na każdym punkcie kontrolnym - i pokonał o przeszło 15 minut najbliższego konkurenta, lidera rajdu Ignacio Casale.Dzięki imponującemu występowi Cavigliasso wspiął się już na drugie miejsce w klasyfikacji łącznej. Zagrozić Casale będzie jednak ciężko, bo Chilijczyk ma ponad półtorej godziny przewagi.
Kamil Wiśniewski ukończył etap na 8. pozycji. To jego najlepszy wynik w tym roku. W generalce Polak awansował z 14. na 12. miejsce.
Kamil Wiśniewski na zdjęciu archiwalnym z Rafałem Sonikiem, który już odpadł z rajdu
Kamil Wiśniewski (Can-Am Renegade 800)
Ciężarówki
W kategorii ciężarówek doszło do zmiany lidera. Już nie prowadzi Eduard Nikołajew (Kamaz).
Rosjanin, który już we wtorek miał problemy techniczne, w środę znów zmagał się z uszkodzeniami swojego pojazdu, poniósł kolejne straty i nieoczekiwanie spadł za Federico Villagrę (Iveco) - następnego rozwijającego skrzydła Argentyńczyka.Kierowca Team de Rooy przed wczorajszym etapem tracił do Nikołajewa jeszcze prawie 25 minut, teraz wyprzedza go o 1 minutę i 7 sekund. To zwiastuje pasjonujący pojedynek o końcowy triumf.
Villagra miałby jeszcze większe powody do zadowolenia, gdyby nie dostał 15-minutowej kary za złamanie regulaminu technicznego. Jego ciężarówka miała za duży skok zawieszenia.
Jedenasty etap wygrał Siarhiej Wiazowicz (MAZ). Dla Białorusina to pierwsze zwycięstwo na Dakarze. W generalce jest trzeci, ale traci do Villagry i Nikołajewa ponad 3 godziny.Polski mechanik pokładowy Michał Wrzos wieziony MAN-em przez Belga Dave'a Ingelsa widnieje na 16. pozycji.
Reprezentant Toyoty pokonał zawodników Peugeota, którzy zajęli pozycje 2-3-4, uzyskując bardzo podobne czasy.
jedenasty etap w kategorii samochodów i motocykli
W środę na kierowców samochodów czekało 746 kilometrów, aczkolwiek dystans odcinka specjalnego był dużo krótszy - liczył 280 km. Dakarowcy przejechali drugi etap w Argentynie, rywalizując na owianą złą sławą Fiambali - wymagającym, trudnym, nieprzyjaznym terenie wydm porośniętych trawami. Start przeprowadzono wyjątkowo bez podziału na kategorie pojazdów. Ruszyła druga tzw. maratońska część imprezy. Zawodnicy znów zostali bez mechaników.
Ten Brinke zwyciężył z przewagą 4 minut i 35 sekund nad drugim Cyrilem Despresem, już nieliczącym się w klasyfikacji generalnej. Trzecia lokata przypadła liderowi rajdu Carlosowi Sainzowi, zaś czwartą zajął wicelider Stephane Peterhansel. Różnica między Despresem i Sainzem wyniosła zaledwie 5 sekund, a między Sainzem i Peterhanselem 10 sekund.
Sainz jest coraz bliżej końcowego triumfu. Po tym, jak anulowano mu karę za sobotni incydent z quadowcem Keesem Koolenem, Hiszpan przewodzi tabeli łącznej dystansując Peterhansela z powrotem na ponad jedną godzinę - a zostały jeszcze tylko trzy etapy. Ten Brinke też toczy bratobójczy pojedynek. Holender zbliżył się na trzy i pół minuty do Nassera al-Attiyaha w walce o najniższy stopień podium.
Wczoraj początkowo dyktował tempo Mikko Hirvonen, ale szanse na pierwsze etapowe zwycięstwo nowego Mini w wersji buggy prysły, gdy były gwiazdor WRC rolował na 107 kilometrze odcinka.
„Kolejny ciężki etap przy bardzo wysokiej temperaturze, w trudnym i nieprzyjemnym terenie. Bardzo dużo jechaliśmy poza trasą, gdzie było mnóstwo dziur. W połowie odcinka wyczuliśmy, że coś jest nie tak z naszymi półosiami i mogą one nie dotrwać do końca. Dlatego zwolniliśmy trochę, żeby je oszczędzić i szczęśliwie udało się dojechać. Trudna nawigacja, ale poza kilkoma małymi błędami nie pobłądziliśmy". - opowiada zawodnik ORLEN Team i dodaje: „Zostały nam tylko i aż trzy dni. Jutro bardzo długi, ponad 500-kilometrowy odcinek. Rok temu na tym etapie rajdu mieliśmy mnóstwo problemów, więc teraz będziemy bardzo czujni".
Przygoński powiększył do 32 minut przewagę nad siódmym Khalidem al-Qassimim, któremu przeszkodziła w środę awaria tylnego zawieszenia.
Na 9. lokacie utrzymuje się polski pilot Maciej Marton, startujący Toyotą Hilux u boku Holendra Petera van Merksteijna.
Z kolei Sebastian Rozwadowski nawigujący Litwina Benediktasa Vanagasa (także Toyota Hilux) okupuje z nim 32. miejsce.
Rajd Dakar 2018 - klasyfikacja generalna kierowców samochodów po 11. etapie (TOP 10) | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca (Pilot) | Samochód | Czas | ||
1. | Carlos Sainz (Lucas Cruz) | Peugeot 3008DKR Maxi | 36h 16m 27s | |
2. | Stephane Peterhansel (Jean-Paul Cottret) | Peugeot 3008DKR Maxi | +1h 0m 45s | |
3. | Nasser al-Attiyah (Matthieu Baumel) | Toyota Hilux | +1h 24m 2s | |
4. | Bernhard ten Brinke (Michel Perin) | Toyota Hilux | +1h 27m 35s | |
5. | Giniel de Villiers (Dirk von Zitzewitz) | Toyota Hilux | +1h 40m 5s | |
6. | Kuba Przygoński (Tom Colsoul) | Mini John Cooper Works Rally | +2h 54m 18s | |
7. | Khalid al-Qassimi (Xavier Panseri) | Peugeot 3008DKR Maxi | +3h 26m 19s | |
8. | Martin Prokop (Jan Tomanek) | Ford F-150 Evo | +5h 53m 8s | |
9. | Peter van Merksteijn (Maciej Marton) | Toyota Hilux | +6h 31m 9s | |
10. | Sebastian Halpern (Edu Pulenta) | Toyota Hilux | +8h 41m 21s |
Wśród kilku kierowców pojazdów UTV po raz drugi z rzędu i trzeci ogólnie najszybszy na etapie był wicelider Patrice Garrouste (Polaris). Francuz niemniej jednak odrobił tylko 3 minuty i 39 sekund do lidera rajdu Reinaldo Varely (Can-Am). Brazylijczyk zatem nadal może spać spokojnie. Ma jeszcze 44 minuty i 33 sekundy przewagi.Polski pilot Szymon Gospodarczyk zajął wspólnie z Francuzem Claude Fournierem (Polaris) 4. miejsce, a ogólnie dalej plasują się na 5. lokacie.
Motocykle
Wśród motocyklistów triumfował Toby Price. Reprezentant KTM, który zdominował Dakar dwa lata temu, odniósł pierwszą etapową wygraną w tej edycji imprezy - i awansował w klasyfikacji generalnej z 5. na 3. miejsce.Australijczyk zdeterminowany odrabiać straty po zgubieniu się poprzedniego dnia razem z paroma innymi zawodnikami, w środę prowadził na wszystkich punktach kontrolnych. Aczkolwiek jego przewaga na mecie nie była ogromna - wyniosła 1 minutę i 38 sekund. O tyle ustąpił mu Kevin Benavides (Honda). Niemniej jednak trzeci Antoine Meo (KTM) stracił już sześć i pół minuty.
Niespodziewany lider rajdu po szalonym wtorku - Matthias Walkner (KTM) - wczoraj jechał ostrożnie, przez co stracił do Price'a 11 minut, a jego przewaga w generalce zmniejszyła się do 32 minut.Na pozycję wicelidera wskoczył znowu Benavides. Argentyńczyk odzyskał ją od Joana Barredy (Honda), który w środę wycofał się z rywalizacji. Znakomitego Hiszpana pokonały problemy zdrowotne. Przypomnijmy, że w sobotę uszkodził sobie kolano.
Najszbszy Polak Maciek Giemza ponownie poprawił swój najlepszy wynik, popisując się 24. czasem. Dzięki niemu debiutant z ORLEN Team podskoczył w generalce o cztery pozycje - na 25. miejsce.Paweł Stasiaczek pozostał na 57. pozycji, a Maciej Berdysz na 60.
Quady
W kategorii quadów coraz bardziej rozkręca się Nicolas Cavigliasso. Jadąc u siebie, Argentyńczyk wygrał drugi etap z rzędu i trzeci ogólnie.
Dakarowy nowicjusz wczoraj jak Price prowadził na każdym punkcie kontrolnym - i pokonał o przeszło 15 minut najbliższego konkurenta, lidera rajdu Ignacio Casale.Dzięki imponującemu występowi Cavigliasso wspiął się już na drugie miejsce w klasyfikacji łącznej. Zagrozić Casale będzie jednak ciężko, bo Chilijczyk ma ponad półtorej godziny przewagi.
Kamil Wiśniewski ukończył etap na 8. pozycji. To jego najlepszy wynik w tym roku. W generalce Polak awansował z 14. na 12. miejsce.


W kategorii ciężarówek doszło do zmiany lidera. Już nie prowadzi Eduard Nikołajew (Kamaz).
Rosjanin, który już we wtorek miał problemy techniczne, w środę znów zmagał się z uszkodzeniami swojego pojazdu, poniósł kolejne straty i nieoczekiwanie spadł za Federico Villagrę (Iveco) - następnego rozwijającego skrzydła Argentyńczyka.Kierowca Team de Rooy przed wczorajszym etapem tracił do Nikołajewa jeszcze prawie 25 minut, teraz wyprzedza go o 1 minutę i 7 sekund. To zwiastuje pasjonujący pojedynek o końcowy triumf.
Villagra miałby jeszcze większe powody do zadowolenia, gdyby nie dostał 15-minutowej kary za złamanie regulaminu technicznego. Jego ciężarówka miała za duży skok zawieszenia.
Jedenasty etap wygrał Siarhiej Wiazowicz (MAZ). Dla Białorusina to pierwsze zwycięstwo na Dakarze. W generalce jest trzeci, ale traci do Villagry i Nikołajewa ponad 3 godziny.Polski mechanik pokładowy Michał Wrzos wieziony MAN-em przez Belga Dave'a Ingelsa widnieje na 16. pozycji.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rajd Dakar - 11. etap: Ten Brinke pokonał Peugeoty
Podobne: Rajd Dakar - 11. etap: Ten Brinke pokonał Peugeoty



Podobne galerie: Rajd Dakar - 11. etap: Ten Brinke pokonał Peugeoty
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Peugeot
Newsletter
Galerie zdjęć