Rajdy  »  Przygoński walczy o podium
Orlen Team

Przygoński walczy o podium

2012-04-20 - Ł. Łuniewski     Tagi: 4x4, Czachor, Dąbrowski, Przygoński
Motocyklista ORLEN Team, Kuba Przygoński, zajął czwarte miejsce na trzecim etapie Sealine Cross-Country Rally. Jacek Czachor ponownie triumfował w klasie Open Trophy, a Marek Dąbrowski linię mety przekroczył drugi.

Kuba jest bliski awansu na podium rajdu. Do trzeciego etapu przystępował ze stratą 9 sekund do poprzedzającego go w klasyfikacji Jordiego Viladomsa. Hiszpan pojechał jednak dzisiaj rewelacyjnie etap, zajął drugie miejsce i na jeden dzień przed końcem rywalizacji odskoczył Polakowi na 2’11. Jutro ostatni etap liczący 208 km, Kuba będzie startował za Jordim, będzie posiadał rywala w zasięgu wzroku i mógł kontrolować tempo. Etap był bardzo trudny nawigacyjnie, było mnóstwo dróg, spośród których trzeba było bardzo szybko wybierać właściwą trasę. W zasadzie każdy gdzieś pobłądził, włącznie ze mną. Nadłożyłem jednak tylko około 3 kilometrów. Byli zawodnicy, którzy pobłądzili w tym samym miejscu na ponad godzinę. Druga część etapu była bardzo szybka. Jechałem koło w koło z Jordim Viladomsem i cały czas chciałem mu uciec. On jednak nie odpuszczał, wpadliśmy praktycznie równo na linię mety - to był naprawdę ciekawy wyścig. Jutro będę w dobrej sytuacji, startuję cztery minuty za Hiszpanem, będę się starał nie popełnić błędu i awansować na podium rajdu - powiedział Kuba Przygoński.

Najszybszy na trzecim etapie był Paulo Goncalves, Jordi Villadoms stracił do niego 4 sekundy, a trzeci - Marc Coma - 1’58.

Jacek Czechor z dnia na dzień jest w lepszej formie. Dziś odniósł swoje kolejne etapowe zwycięstwo w Open Trophy. Jako drugi na mecie pojawił się Marek Dąbrowski.
Dzisiejszy etap był długi, a trasa w części pokrywała się z wczorajszym etapem. Przez to mieliśmy duże wyzwanie nawigacyjne. Dodatkowo dochodzi nowy, inny niż na Dakarze sposób włączania GPS w chwili odszukiwania way pointów. Mój silnik ma już przejechane sporo kilometrów, nie będę go jednak wymieniał, jutro jest stosunkowo krótki odcinek więc na pewno dojadę. Mam trochę zastrzeżeń co do przedniego zawieszenia więc po rajdzie będziemy najprawdopodobniej szukać zupełnie innego ustawienia teleskopów. Cieszę się, gdyż z każdym kilometrem czuję się pewniej i coraz mniej odczuwam skutki kontuzji - powiedział Jacek Czachor.

Bardzo przyjemny początek etapu, trzeba było mocno koncentrować się na wytyczaniu trasy. Szlaki się pokrywają po części każdego dnia. Problem jest taki, że jadące po nas samochody rozrzucają kamienie z pobocza na odcinki specjalne i trzeba bardzo uważać przy dużych prędkościach jakie tu rozwijamy - komentował Marek Dąbrowski.



źródło: informacji prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Przygoński walczy o podium