Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Paweł Hankiewicz po Rajdzie Bohemii
Paweł Hankiewicz

Paweł Hankiewicz po Rajdzie Bohemii

2010-07-07 - Ł. Łuniewski     Tagi: RSMP, Hankiewicz, Rajd Bohemii
Rajd Bohemia był dla polskich zawodników okazją do poznania nowych tras, ale przede wszystkim wielkim wyzwaniem. Wszak większość załóg debiutowała na czeskich oesach, a nawiązanie walki z lokalnymi zawodnikami było bardzo trudnym zadaniem. Dla załogi Tedex Supremis Rally Team Rajd Bohemia również był debiutem na czeskich trasach, a także w nowym samochodzie i wreszcie na odcinkach RSMP. To nie błąd, bowiem Paweł Hankiewicz i Agnieszka Wierzchowska, na co dzień startujący w RPP, wykorzystali możliwość zgłoszenia się do rundy mistrzostw Czech, tym razem łączonej z RSMP. To było niewiarygodne przeżycie. Ten rajd był chyba dla wszystkich bardzo trudny. Odcinki były rewelacyjne - bardzo zróżnicowane. Na każdym były bardzo szybkie i szerokie partie oraz bardzo wąskie i wolne momenty. Pod górę, z góry. Dosłownie wszystko! Do tego dochodziła piękna, ale ostro dająca w kość pogoda. 34 stopnie w cieniu to ciut dużo (śmiech). Wczoraj przeglądałem opis i liczyłem zakręty - OS3 drugiego dnia miał u nas 222 zakręty. Dla porównania, kultowa Spalona ma 75 (śmiech). Pojechaliśmy na ten rajd na ogromnym luzie, bo nie mieliśmy żadnej presji. I za to dziękujemy naszym sponsorom, firmom Tedex i Supremis, które umożliwiły nam przygotowanie się do walki na polskich oesach - komentuje Paweł Hankiewicz. Nadrzędnym celem startu w Rajdzie Bohemia było zapoznanie się z nową rajdową bronią, czyli Citroenem C2, przygotowanym przez TeamPlex Motosport. Decyzja o zmianie samochodu zapadła po serii awarii Hondy Civic Type-R, którą Paweł Hankiewicz i Agnieszka Wierzchowska startowali w ubiegłym sezonie. Ponad 220 kilometrów trudnych czeskich oesów okazało się idealnym poligonem doświadczalnym i pozwoliło sprawdzić nową rajdówkę w warunkach bojowych.
W piątek w Sosnovej pierwszy raz wsiadłem w Citroena, ale nie miałem z tym większych problemów. Strasznie fajnie się jeździ tym samochodzikiem. Citroen działa na zasadzie on/off, żeby coś z niego wykrzesać trzeba jechać wszystko. Strasznie mi się to podoba - prawdziwa A-grupa! W sobotę, gdy zaczęło się realne ściganie, okazało się, że jesteśmy w stanie podgryzać chłopaków w Max'ach pomimo tego, iż jedziemy starszym modelem. To była świetna lekcja, bo cały CRT jechał sporo przed nami, więc widzieliśmy dokładnie wszystkie czasy. Dzięki temu miałem fajną motywację, bo to oni wyznaczali standardy. Poziom, na jakim jeździ polski CRT jest naprawdę bardzo wysoki - tam się jedzie na sto procent. Natomiast na temat tego, co robili bracia Bębenkowie, to w ogóle nie za bardzo wiem co powiedzieć! - dodaje zawodnik Tedex Supremis Rally Team.

Załoga podkreślała, że szybko zgrała się z Citroenem i była bardzo zadowolona z nowego samochodu. Dystans przeszło trzech rund Rajdowego Pucharu Polski, pokonany dobrym tempem i bez większych problemów, utwierdził załogę Tedex Supremis Rally Team w przekonaniu, że decyzja o zmianie rajdówki jest słuszna. Pawła Hankiewicza i Agnieszkę Wierzchowską zobaczymy więc w Citroenie C2 już na Rajdzie Krakowskim i podczas kolejnych rajdów, gdzie postarają się odzyskać pechowo stracone punkty.

Co do samego samochodu, to Citroen jest sporo wolniejszy od Hondy w kwestii silnikowej - to jest jednak około 40 koni różnicy. Za to Citroenem da się dużo agresywniej i szybciej przemieszczać. Wydaje mi się, że da się robić nim podobne czasy. Trzeba jednak uważać, bo jest mniej pewny w prowadzeniu i przez to, że jest krótki, jest naprawdę nerwowy. Dwa razy się obróciliśmy, raz mocno oparliśmy o skarpę zdejmując tylną oponę i raz zameldowaliśmy się u kogoś w ogródku na półtorej minuty (śmiech). Generalnie o tym rajdzie można by bardzo długo opowiadać - kończy Paweł Hankiewicz.



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Paweł Hankiewicz po Rajdzie Bohemii