Rajdy » Mistrzostwa Polski » Aktualności » Łukasz Byśkiniewicz: To miało być wielkie święto rajdowe w Czechach
Łukasz Byśkiniewicz: To miało być wielkie święto rajdowe w Czechach
2012-07-17 - Ł. Łuniewski Tagi: RSMP, Rajd Bohemii, Byśkiniewicz
Łukasz Byśkiniewicz i Maciej Wisławski wystartowali w 39. Rajdzie Bohemia w Czechach zaliczanym do Mistrzostw Czech i Europy. Załoga TVN TURBO tradycyjnie na odcinkach specjalnych pojawiła się w Fordzie Fiesta R2. Niestety rywalizacja nie trwała długo. Już na 3. odcinku specjalnym doszło do poważnego wypadku jednej czeskiej załogi, w wyniku którego zginął pilot. Rajd został przerwany i odwołany.
Łukasz Byśkiniewicz: To miało być wielkie święto rajdowe w Czechach, a niestety zakończyło się fatalnie. Organizatorzy podjęli słuszną decyzję. Ściganie się z poczuciem, że zginął nasz rajdowy kolega nie miało żadnego sensu. Rajd Bohemia to piękna impreza z niesamowitymi kibicami i odcinkami specjalnymi. Wielka szkoda, że doszło do takiej tragedii. Ostatnie jakieś fatum krąży nad motorsportem. Dziękuję naszej nowej ekipie serwisowej MSZ Racing, kierowanej przez Jakuba Wysockiego za duże zaangażowanie i przygotowanie naszego Forda Fiesta do rajdu. Podziękowania należą się również Nikosowi Walotysowi za opiekę nad polską grupą zawodników. Nasz dodatkowy start był możliwy dzięki zaangażowaniu firm: Novol, Rzetelna Firma oraz Chem-Met.
Maciej Wisławski: Wypadek bardzo nami wstrząsnął. Stała się tragedia, czar pięknego rajdu prysł i decyzja o odwołaniu ścigania była słuszna. Przyjechaliśmy do Czech potrenować i poznać specyfikę tamtejszych oesów. Ale to co się wydarzyło na 3. odcinku specjalnym oznaczało jedno- koniec rajdu. Do wypadku doszło na bardzo nietypowym i krótkim oesie. Był tam szeroki asfalt i szybkie łuki. Składamy kondolencje rodzinie zmarłego pilota.
Maciej Wisławski: Wypadek bardzo nami wstrząsnął. Stała się tragedia, czar pięknego rajdu prysł i decyzja o odwołaniu ścigania była słuszna. Przyjechaliśmy do Czech potrenować i poznać specyfikę tamtejszych oesów. Ale to co się wydarzyło na 3. odcinku specjalnym oznaczało jedno- koniec rajdu. Do wypadku doszło na bardzo nietypowym i krótkim oesie. Był tam szeroki asfalt i szybkie łuki. Składamy kondolencje rodzinie zmarłego pilota.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Łukasz Byśkiniewicz: To miało być wielkie święto rajdowe w Czechach
Podobne: Łukasz Byśkiniewicz: To miało być wielkie święto rajdowe w Czechach
Łukasz Byśkiniewicz: Głód jazdy i chęć trenowania są silniejsze niż wakacyjna pokusa odpoczynku »
RSMP: Byśkiniewicz też wsiada do auta R5 »
Kolejni kierowcy rezygnują z Rajdu Arłamów »
Awaria silnika. Zero punktów Byśkiniewicza w Rzeszowie »
Podobne galerie: Łukasz Byśkiniewicz: To miało być wielkie święto rajdowe w Czechach
Testy Łukasza Byśkiniewicza przed Rajdem Świdnickim w obiektywie Borysa Boby »
Testy Kajetanowicza i Byśkiniewicza w obiektywie Marcina Godonia »
Testy Kajetanowicza i Byśkiniewicza w obiektywie Michała Fielka »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter