Ostberg uwielbia Rajd Meksyku i liczy na dobry wynik

Mads Ostberg cieszy się z powrotu na luźną nawierzchnię podczas Rajdu Meksyku. Norweski kierowca zwykle nieźle radził sobie w tej imprezie, więc teraz też ma spore oczekiwania. Wie jednak, jak trudne zadanie go czeka.

Nie jest tajemnicą, że samochody w Rajdzie Meksyku są słabsze niż w innych rajdach. Ma na to wpływ wysokość n.p.m., na jakiej rozgrywany jest rajd. Wpływ na turbosprężarki oraz silniki ma również wysoka temperatura. "Cieszę się że w trzecim rajdzie wracamy na szutry. Rajd Meksyku ma świetną trasę i zawsze byłem konkurencyjny na tych oesach. Dobrze jest zostawić za sobą norweskie wiatry i udać się do Leon!"

"Uwielbiam lokalną kulturę, przyjęcie i atmosferę wokół rajdu. W zeszłym roku przez pewien czas prowadziłem. Ale ciężko jest od razu złapać odpowiedni balans. Musisz adaptować swój styl jazdy, by zniwelować skutki wysokości." - powiedział Ostberg, który obecnie zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej WRC. "Sekretem jest bycie bardziej skupionym niż zwykle, ponieważ najmniejszy błąd może być bardzo kosztowny. A zmniejszą mocą silnika jest praktycznie niemożliwe odrabianie dużych strat czasowych. Odcinki są płynne, szybkie i niezbyt ostre."

"Zobaczymy, jak poprawki naszego DS3 WRC prezentują się na szutrach, Pozwolą nam sprawdzić, czy ciężka praca zespołu opłaciła się. Dalej będziemy się uczyć przed resztą sezonu. Zamierzamy dać z siebie wszystko, będziemy unikać błędów."