Ogromny pech i koniec rajdu dla Kuby Piątka

Z przykrością informujemy, że na 8 etapie rajdu Dakar z rywalizacji zmuszony został wycofać się Kuba Piątek. Defekt motocykla okazał się barierą nie do przeskoczenia i nawet pomoc mechaników fabrycznego team-u KTM nie pomogła naprawić usterki. Od samego początku dzisiejszego odcinka, motor nie pracował normalnie. Z relacji Kuby wynikało, że problemem jest zapłon, a właściwie jego brak. Po konsultacji telefonicznej z mechanikiem Orlen Teamu udało się wskrzesić maszynę jednak jak się okazało nie na długo. Prawdopodobnie przyczyną wszystkich niepowodzeń była woda, która podczas wczorajszych przepraw przez rzeki dostała się do części motocykla oraz sól po której zawodnicy się dzisiaj ścigali. Nie można nie odnieść wrażenia, że organizator rajdu nie poradził sobie z dostosowaniem trasy do panujących w Boliwii warunków atmosferycznych. Podczas wczorajszego etapu grupa zawodników, w tym Kuba, musiała zatrzymać się na ok 20 min. z powodu silnych opadów deszczu i gradu. Stan wód w rzekach podniósł się co bardzo utrudniło przeprawę przez rzeki bez „zatapiania” motocykla. Skutek jest taki, że podczas dzisiejszego odcinka oprócz Kuby z rywalizacji odpadło 4 zawodników z pierwszej 20-tki rajdu. Ponadto niedawni zwycięzcy etapów Helder Rodrigues oraz Matthias Walkner również mieli awarię na trasie, jednak im udało się naprawić maszyny. Mimo to stracili bardzo dużo czasu i prawdopodobnie już o nic nie powalczą w tym rajdzie. Największym przegranym czuć się może dotychczasowy lider Joan Barreda, ponieważ usterka pozbawiła go szans na pierwsze zwycięstwo na trasach Ameryki Południowej. Do mety dojechał tylko dzięki pomocy kolegi z zespołu który holował Hiszpania. Tak się niestety kończy nasza przygoda na Dakarze. Przez niecałe dwa tygodnie emocjonowaliśmy się poczynaniami Kuby na najtrudniejszym rajdzie na świecie. Dzięki niemu mogliśmy przeżyć ogromną ilość emocji. Śledziliśmy z zapartym tchem każdy jego kilometr na trasach Ameryki Południowej. Dzięki Kuba za niezapomniane przeżycia!