Ogier ma już 14 zwycięstw. W jakiej klasyfikacji?

Wprowadzenie dodatkowo punktowanego odcinka Power Stage bez wątpienia przyczyniło się do uatrakcyjnienia rajdów, zwłaszcza tych, które wydają się rozstrzygnięte na długo przed zakończeniem. Kierowcy, którzy nie liczą się w walce o zwycięstwo mają dzięki temu szansę wywieźć z poszczególnych rund nieco więcej oczek. Rywalizacja na Power Stage ma jednak przeważnie jednego, tego samego bohatera. Mowa o Sebastienie Ogierze, który zdecydowanie prowadzi w ilości zwycięstw na Power Stage. Od momentu wprowadzenia tego odcinka, Francuz triumfował aż czternaście razy! To aż siedem zwycięstw więcej niż drugi w kolejności kierowca, którym jest... Sebastien Loeb. Imponujące osiągnięcie dziewięciokrotnego mistrza świata, który przecież nie jeździ już w rajdach, a i w zeszłym sezonie pojawił się tylko czterokrotnie. Z czynnych kierowców w czubie tej klasyfikacji widnieją jeszcze Jari-Matti Latvala i Mikko Hirvonen. Obaj mają po pięć zwycięstw. W sumie na wszystkich do tej pory rozegranych Power Stage zapunktowało trzynastu różnych kierowców. W sumie rozegrano 43 takie odcinki. Nie odbył się tylko jeden - zeszłoroczny w Monte Carlo. Nie zawsze Power Stage rozgrywa się na koniec rajdu - w zeszłym roku oes ten stanowił otwarcie Rajdu Francji, który był jednocześnie pożegnaniem z rajdami Sebastiena Loeba.

Mimo tak ogromnej różnicy zwycięstw Ogiera i Latvali, Francuz punktowo wygrywa z Finem w dużo mniejszym stosunku, bo zaledwie 56:48. Latvala po prostu zajmował aż 11 razy drugą i 11 razy trzecią lokatę, przeważnie przegrywając ze swoim partnerem zespołowym. Ogier zajmował te miejsca odpowiednio pięć i cztery razy.