
Mateusz Tutaj: Rajd Karkonoski to jak zwykle świetna impreza pod względem organizacyjnym i sportowym. Dla naszej załogi dzień zaczął się beznadziejnie. Kilka problemów które pojawiły się na pierwszym odcinku, do tego kiepska komunikacja z pilotem i moja niedyspozycja. Efekty było widać
po czasach pierwszej pętli. Na pierwszym serwisie dowiedzieliśmy się chociaż czemu rajdówka się totalnie nie prowadzi. Uszkodzona poduszka pod amortyzatorem powodowała, że na nierównościach Honda wyczyniała dziwne rzeczy.
Na drugą pętle wyjechaliśmy z nastawieniem, że trzeba nadrabiać więc
na równych partiach cisnęliśmy ile się dało, a na dziurach uważaliśmy. Po prostu wykonywałem czasem na jednym zakręcie kilka ruchów kierownica, żeby trafiać w drogę.:) Było coraz lepiej, powoli odrabialiśmy straty tylko, że na 8 odcinku zaczęły kończyć się biegi. Rajd udało się dojechaliśmy bez dwójki i z wypadającą jedynką i czwórką. Zawody zakończyliśmy na drugim miejscu w eNce i jedenastym w generalce. Zadowolony jestem jedynie z bardzo cennych punktów za grupie N. Nad pozostałymi rzeczami muszę popracować przed kolejnym rajdem, żeby więcej takie sytuacje nie miały miejsca.
Nasze starty nie były by możliwe bez pomocy Hurtowni Elektrotechnicznej Elektro-Jarex z
Kielc oraz Automobilklubu Kieleckiego. Chciałbym również podziękować serwisowi Aleksa Zawady za koleżeńską pomoc.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Mateusz Tutaj po Rajdzie Karkonoskim
Podobne: Mateusz Tutaj po Rajdzie Karkonoskim


Podobne galerie: Mateusz Tutaj po Rajdzie Karkonoskim


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć