
Marek Mularczyk: Jesteśmy wkurzeni i rozczarowani
2012-02-20 - Ł. Łuniewski Tagi: Rajd Lotos, RPP, Mularczyk
Załoga MMProject Rally Team, w składzie Marek Mularczyk / Michał Rogóż w Citroënie C2 R2 zakończył rywalizację w 8. Rajdzie Lotos Baltic Cup na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej RPP i drugim w klasie A6.
Marek Mularczyk: Jesteśmy wkurzeni i rozczarowani. Zrobiliśmy 600 km, po to, żeby przejechać trzy oesy. Po drugim odcinku byliśmy na trzecim miejscu. Trzeci odcinek pojechaliśmy bardziej zachowawczo, bo nie chcieliśmy z niego wypaść, zwłaszcza, że mieliśmy ten oes gorzej opisany. Poza tym, przez pół odcinka jechaliśmy za poprzednią załogą, która nie chciała nas przepuścić. Stąd taki słaby czas na tym odcinku i spadek na czwarte miejsce. W strefie serwisowej dowiedzieliśmy się, że pozostałe odcinki są odwołane. Oficjalnie czwarty oes został odwołany ze względów bezpieczeństwa, a piąty nie odbył się z powodów, które naprawdę trudno nam zrozumieć. Jechaliśmy raczej spokojnie, bo nie sztuką jest wsiąść w nowe auto i rozbić je w debiucie. Na pierwszych dwóch oesach czułem się bardzo dobrze, czasy to potwierdzały, więc z nowego samochodu jesteśmy zadowoleni. Szkoda nam tych odwołanych odcinków, bo nasze tempo wskazywało na to, że spokojnie damy radę odrobić straty i wrócić na trzecie miejsce.
Marek Mularczyk: Jesteśmy wkurzeni i rozczarowani. Zrobiliśmy 600 km, po to, żeby przejechać trzy oesy. Po drugim odcinku byliśmy na trzecim miejscu. Trzeci odcinek pojechaliśmy bardziej zachowawczo, bo nie chcieliśmy z niego wypaść, zwłaszcza, że mieliśmy ten oes gorzej opisany. Poza tym, przez pół odcinka jechaliśmy za poprzednią załogą, która nie chciała nas przepuścić. Stąd taki słaby czas na tym odcinku i spadek na czwarte miejsce. W strefie serwisowej dowiedzieliśmy się, że pozostałe odcinki są odwołane. Oficjalnie czwarty oes został odwołany ze względów bezpieczeństwa, a piąty nie odbył się z powodów, które naprawdę trudno nam zrozumieć. Jechaliśmy raczej spokojnie, bo nie sztuką jest wsiąść w nowe auto i rozbić je w debiucie. Na pierwszych dwóch oesach czułem się bardzo dobrze, czasy to potwierdzały, więc z nowego samochodu jesteśmy zadowoleni. Szkoda nam tych odwołanych odcinków, bo nasze tempo wskazywało na to, że spokojnie damy radę odrobić straty i wrócić na trzecie miejsce.
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Marek Mularczyk: Jesteśmy wkurzeni i rozczarowani
Podobne: Marek Mularczyk: Jesteśmy wkurzeni i rozczarowani




Podobne galerie: Marek Mularczyk: Jesteśmy wkurzeni i rozczarowani

.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter