Loeb i Hirvonen są zadowoleni z występu na trasach Rajdu Monte Carlo

Zespół Citroena udanie rozpoczął zmagania na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata 2012. Francuska marka po pierwszej rundzie WRC może cieszyć się z pozycji lidera w obu mistrzowskich klasyfikacjach i zaliczeniu dubletu na Power Stage.

Zdecydowałem się zaatakować na Power Stage, ponieważ punkty te mogą być decydujące w walce o mistrzowski tytuł. Bez względu na punktową zdobycz cieszę się ze zwycięstwa w tym rajdzie. Wzdłuż trasy było wielu kibiców i chcieliśmy wygrać dla nich. Drugi kierowca wiele stracił, ale nie oznacza to, że było łatwo. Mieliśmy do czynienia z różnymi warunkami i moja przewaga w dużej mierze opiera się na lepszym wyborze opon, nad którymi pracowała ekipa techniczna Citroen Racing i nasi partnerzy z Michelina. Po raz pierwszy od dłuższego czasu w WRC mogliśmy wybierać spośród pięciu typów ogumienia. DS3 pracował wyśmienicie. Od początku czułem się komfortowo i miałem dobry rytm. Z pewnością to miły start sezonu - mówił Loeb. To nie był łatwy rajd do pierwszego startu w nowym samochodzie, ale jestem zadowolony z wyniku. Dwa dni ze śniegiem były szczególnie trudne. Na asfalcie czułem się bardziej komfortowo i mogłem uzyskać kilka dobrych czasów. Musiałem unikać błędów i skupić się na dotarciu do mety, aby wywalczyć kilka punktów. Zrobiliśmy to. Nie mogę już doczekać się startu w Szwecji - podsumował start Mikko Hirvonen. Ważne jest dobre rozpoczęcie sezonu, a my wygraliśmy legendarny Rajd Monte Carlo. Jednym z kluczowych czynników były opony. Praca przy analizach naszych inżynierów, którzy wyobrażali sobie możliwe kombinacje warunków pomogła nam dokonywać właściwych wyborów. Sebastien był imponujący. Był cierpliwy, a kiedy warunki pozwoliły na atak wykorzystał to. Mikko dotarł do mety na dobrej pozycji. Krok po kroku był lepszy i wygrane trzy odcinku pokazały, że oswajał się z samochodem. Dał sobie czas na zaadaptowanie się, czym pokazuje swój profesjonalizm - komentował Yves Matton.