Latvala w Estonii gościnnie w Audi Quattro (wideo)

Jari Matti Latvala korzystając z wakacji w Rajdowych Mistrzostwach Świata postanowił wystartować w historycznej klasie w Rajdzie Estonii, gdzie zasiadł za kierownicą Audi Quattro - legendarnego modelu, w wersji Grupy 4. Rajd jest eliminacją Mistrzostw Europy Samochodów Historycznych. W ostatnim roku Latvala także startował w Estonii, gdzie jechał własnym Escortem RS Mk2. Po przeniesieniu się do zespołu Volkswagena dostał bardziej interesujący samochód.

"Quattro było jednym z moich marzeń motoryzacyjnych gdy byłem dzieckiem. Na drugim przejeździe czułem już auto całkiem dobrze. Podejrzewałem, że będzie się trudno prowadziło, ale tak nie jest. Jest właściwie bardzo spokojne, a jego prowadzenie dobre na tych krętych, płynnych drogach. Najtrudniejsze jest mocne dohamowanie do ciasnego zakrętu: nie ma żadnego systemu podtrzymującego doładowanie - poza własną nogą. Trzeba pompować pedał gazu aby działała turbina, inaczej na wyjściu z zakrętu nie będzie mocy."

"To zupełnie inny świat niż Polo R. W tym aucie trzeba więcej myśleć o tym co czeka przed tobą i planować przejechanie zakrętu. Nie mogę jechać na limicie tak jak w Polo. Przede wszystkim chcę się cieszyć z jazdy, ale gdy zakładam kask to oczywiście pragnę walki o wygraną." - zakończył Latvala, który świetnie rozpoczął jazdę, zdecydowanie przewodząc stawce aut historycznych. Na shakedownie był nawet bliski uzyskania czasu kierowców aut współczsnych - z Georgiem Grossem w Focusie WRC na czele. Rajd historyczny kończy się w sobotę.