Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  Klasa 8 po Rajdzie Świdnickim
Herbi

Klasa 8 po Rajdzie Świdnickim

2012-04-27 - Ł. Łuniewski     Tagi: Rajd Świdnicki, RSMP, Klasa 8
Jubileuszowy 40. Rajd Świdnicki KRAUSE okazał się bardzo wymagającą rundą. Na zawodników czekały zmienne warunki - od suchego asfaltu, przez wilgotne miejsca kończąc na kałużach i sporej ilości brudu naniesionego przez koła rajdówek. Spośród pięciu rywalizujących załóg w klasie 8 najszybszy okazał się duet Herbi/Holdenmayer, który wyprzedził na mecie o ponad 5 minut załogę Dobrodziej/Włoch. Mimo wysłania zgłoszenia na starcie zabrakło Piotra Lipa i Marcina Celińskiego. Ich pozycję zajął jednak Mirosław Włodarczyk z Markiem Kaczmarkiem w Renault Clio.

Zmagania rozpoczynał dwukrotnie przejeżdżany odcinek miejski Świdnica. Pierwszy przejazd padł łupem Piotra Witkowskiego (Honda Civic Type-r), który wyprzedził tylko o 0.7s drugiego na mecie Herbiego (Honda Civic Type-r). Trzeci czas uzyskał Marcin Berliński (Peugeot 206). Drugi przejazd to zdecydowanie lepsza dyspozycja Herbiego, który wygrywa go i wychodzi na prowadzenie po pierwszych dwóch próbach. Jego przewaga nie jest jednak zbyt duża: wynosi tylko 1.8s.

Na pierwszej próbie sobotniego etapu - niespełna trzynastokilometrowym Lubachów-Walim kapcia łapie prowadzący w klasie Herbi. Próbę wygrywa Witkowski, wychodząc na prowadzenie w klasie 8 - trwa to jednak tylko do ostatniego odcinka w pętli, kiedy to Herbi - po dwóch wygranych próbach - wraca z powrotem na fotel lidera.
W tym roku trasy świdnickiego były wyjątkowo nieprzewidywalne - mówi Piotr „Herbi” Rudzki. Szczególnie pierwszego dnia, gdzie rano deszcz spowodował spore trudności dla zawodników. Dla nas rajd dobrze się nie zaczął, bo kapeć na 3 OS spowodował stratę ok. 20 s, a do tego doszła kara 10 s. na drugiej pętli sobotniego etapu. Jednak od tego momentu staraliśmy się odrabiać i generalnie szło to sprawnie, bo po pierwszym dniu byliśmy już na prowadzeniu, choć były momenty, gdzie włos na głowie się jeżył.

Drugi przejazd pierwszego odcinka w pętli ponownie pada łupem Witkowskiego. Kolejne dwa odcinki to wygrana Herbiego i dwa drugie miejsca Berlińskiego - i tak wygląda też pierwsza dwójka na zakończenie etapu pierwszego. Kierowca Peugeota 206 traci do prowadzącego niespełna minutę; trzeci jest Dobrodziej.

Etap niedzielny, czyli trzy odcinki specjalne przejeżdżane dwukrotnie to już tylko dominacja Herbiego. Wygrywa on wszystkie próby, powiększając przewagę nad drugim Berlińskim. Drugie czasy w klasie na odcinkach 9 i 10 uzyskuje Włodarczyk, na 11 Dobrodziej a na 12 - Witkowski. Kolejna próba okazuje się być ostatnią dla utrzymującego się na drugiej pozycji Berlińskiego.

W niedzielę na drugiej pętli zaczęliśmy walczyć o wyższe miejsce w klasyfikacji drugiego dnia - komentuje kierowca jedynego w stawce klasy 8 Peugeota 206. Po 13 oesie nie wiedzieliśmy jaka jest sytuacja w wynikach. Przykro mi to stwierdzić, ale wyniki online w tym sezonie pozostawiają bardzo dużo do życzenia (mówiąc delikatnie), chyba większość tęskni za wynikami obsługiwanymi przez SUBARU i Pana Górskiego. Na ostatnim oesie nie utrzymałem koncentracji i jak ostatnia gapa (też mówiąc bardzo delikatnie) nie przyswoiłem komendy pilota i urwałem prawe tylne koło o krawężnik jednego z mostków na początku oesu. Próbowaliśmy dotoczyć się do mety, ale nie było to możliwe i zsunęliśmy się do rowu na najbliższej patelni. Chciałem przeprosić przede wszystkim mojego pilota Krzysia Jeżewskiego i serwis, który włożył mnóstwo pracy przed rajdem oraz wiernych kibiców obecnych na rajdzie i przed komputerami za to, że nie wytrzymałem ciśnienia, które niepotrzebnie sam sobie zrobiłem.

Po wspomnianej przygodzie Berlińskiego drugie miejsce w rajdzie zdobywa mniej doświadczony Dawid Dobrodziej pilotowany przez Łukasza Włocha. Włochu to doświadczony pilot i w przeszłości jeździł z bardzo szybkimi kierowcami, ja debiutuje w Mistrzostwach Polski dlatego postawiłem na jego doświadczenie i wskazówki - mówi kierowca. Teraz wiem ile pracy przed nami. Naszym celem była meta a udało się osiągnąć drugie miejsce w klasie. Dokładnie starałem się słuchać to co mówił Łukasz i to się opłaciło - dodaje.

Decyzja o starcie z Dawidem zapadła w ostatniej chwili i było to wszystko bardzo spontaniczne - komentuje Łukasz Włoch. Moim celem było przekazywać wiedzę Dawidowi tak aby nabierał doświadczenia i rajdowego tępa jazdy. Jest dużo pracy przed nami, ale myślę że to będzie procentowało i z sezonu na sezon będzie coraz lepiej. Start traktowaliśmy treningowo i nawet mi się nie marzyło że przywieziemy jakiś puchar. Konkurencja nam trochę pomogła i stało się jak w klasycznej bajce Ezopa. Czy żółw udowodni po raz kolejny, że śpiesz się powoli, ale nie ustawaj, to najlepsza recepta na sukces? Zobaczymy podczas następnych zawodów. Bardzo podobał mi się prolog w centrum Świdnicy na który przybyły tysiące kibiców tyle ludzi już dawno nie widziałem na rajdach. Dziękuję też najliczniejszej grupie kibiców z Jeleniej Góry za wspaniały doping.

W klasyfikacji po dwóch rundach prowadzi duet Herbi/Holdenmayer (15 punktów). Drugi jest Dobrodziej (11 punktów), trzeci Berliński z Jeżewskim (10 punktów). Dalej sklasyfikowano Gagackiego, Witkowskiego i Włodarczyka.

Kolejną rundą w której zmierzą się zawodnicy klasy 8 jest Rajd Karkonoski, rozgrywany w pierwszy weekend czerwca. Zapraszamy do śledzenia rywalizacji na www.klasa8.pl!



źródło: informacja prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Klasa 8 po Rajdzie Świdnickim