
Jubileuszowy 40. Rajd Świdnicki KRAUSE okazał się bardzo wymagającą rundą. Na zawodników czekały zmienne warunki - od suchego asfaltu, przez wilgotne miejsca kończąc na kałużach i sporej ilości brudu naniesionego przez koła rajdówek. Spośród pięciu rywalizujących załóg w klasie 8 najszybszy okazał się duet Herbi/Holdenmayer, który wyprzedził na mecie o ponad 5 minut załogę Dobrodziej/Włoch.
Mimo wysłania zgłoszenia na starcie zabrakło Piotra Lipa i Marcina Celińskiego. Ich pozycję zajął jednak Mirosław Włodarczyk z Markiem Kaczmarkiem w Renault Clio.
Zmagania rozpoczynał dwukrotnie przejeżdżany odcinek miejski Świdnica. Pierwszy przejazd padł łupem Piotra Witkowskiego (Honda Civic Type-r), który wyprzedził tylko o 0.7s drugiego na mecie Herbiego (Honda Civic Type-r). Trzeci czas uzyskał Marcin Berliński (Peugeot 206). Drugi przejazd to zdecydowanie lepsza dyspozycja Herbiego, który wygrywa go i wychodzi na prowadzenie po pierwszych dwóch próbach. Jego przewaga nie jest jednak zbyt duża: wynosi tylko 1.8s.
Na pierwszej próbie sobotniego etapu - niespełna trzynastokilometrowym Lubachów-Walim kapcia łapie prowadzący w klasie Herbi. Próbę wygrywa Witkowski, wychodząc na prowadzenie w klasie 8 - trwa to jednak tylko do ostatniego odcinka w pętli, kiedy to Herbi - po dwóch wygranych próbach - wraca z powrotem na fotel lidera.
W tym roku trasy świdnickiego były wyjątkowo nieprzewidywalne - mówi Piotr „Herbi” Rudzki. Szczególnie pierwszego dnia, gdzie rano deszcz spowodował spore trudności dla zawodników. Dla nas rajd dobrze się nie zaczął, bo kapeć na 3 OS spowodował stratę ok. 20 s, a do tego doszła kara 10 s. na drugiej pętli sobotniego etapu. Jednak od tego momentu staraliśmy się odrabiać i generalnie szło to sprawnie, bo po pierwszym dniu byliśmy już na prowadzeniu, choć były momenty, gdzie włos na głowie się jeżył.
Drugi przejazd pierwszego odcinka w pętli ponownie pada łupem Witkowskiego. Kolejne dwa odcinki to wygrana Herbiego i dwa drugie miejsca Berlińskiego - i tak wygląda też pierwsza dwójka na zakończenie etapu pierwszego. Kierowca Peugeota 206 traci do prowadzącego niespełna minutę; trzeci jest Dobrodziej.
Etap niedzielny, czyli trzy odcinki specjalne przejeżdżane dwukrotnie to już tylko dominacja Herbiego. Wygrywa on wszystkie próby, powiększając przewagę nad drugim Berlińskim. Drugie czasy w klasie na odcinkach 9 i 10 uzyskuje Włodarczyk, na 11 Dobrodziej a na 12 - Witkowski. Kolejna próba okazuje się być ostatnią dla utrzymującego się na drugiej pozycji Berlińskiego.
W niedzielę na drugiej pętli zaczęliśmy walczyć o wyższe miejsce w klasyfikacji drugiego dnia - komentuje kierowca jedynego w stawce klasy 8 Peugeota 206. Po 13 oesie nie wiedzieliśmy jaka jest sytuacja w wynikach. Przykro mi to stwierdzić, ale wyniki online w tym sezonie pozostawiają bardzo dużo do życzenia (mówiąc delikatnie), chyba większość tęskni za wynikami obsługiwanymi przez SUBARU i Pana Górskiego. Na ostatnim oesie nie utrzymałem koncentracji i jak ostatnia gapa (też mówiąc bardzo delikatnie) nie przyswoiłem komendy pilota i urwałem prawe tylne koło o krawężnik jednego z mostków na początku oesu. Próbowaliśmy dotoczyć się do mety, ale nie było to możliwe i zsunęliśmy się do rowu na najbliższej patelni. Chciałem przeprosić przede wszystkim mojego pilota Krzysia Jeżewskiego i serwis, który włożył mnóstwo pracy przed rajdem oraz wiernych kibiców obecnych na rajdzie i przed komputerami za to, że nie wytrzymałem ciśnienia, które niepotrzebnie sam sobie zrobiłem.
Po wspomnianej przygodzie Berlińskiego drugie miejsce w rajdzie zdobywa mniej doświadczony Dawid Dobrodziej pilotowany przez Łukasza Włocha. Włochu to doświadczony pilot i w przeszłości jeździł z bardzo szybkimi kierowcami, ja debiutuje w Mistrzostwach Polski dlatego postawiłem na jego doświadczenie i wskazówki - mówi kierowca. Teraz wiem ile pracy przed nami. Naszym celem była meta a udało się osiągnąć drugie miejsce w klasie. Dokładnie starałem się słuchać to co mówił Łukasz i to się opłaciło - dodaje.
Decyzja o starcie z Dawidem zapadła w ostatniej chwili i było to wszystko bardzo spontaniczne - komentuje Łukasz Włoch. Moim celem było przekazywać wiedzę Dawidowi tak aby nabierał doświadczenia i rajdowego tępa jazdy. Jest dużo pracy przed nami, ale myślę że to będzie procentowało i z sezonu na sezon będzie coraz lepiej. Start traktowaliśmy treningowo i nawet mi się nie marzyło że przywieziemy jakiś puchar. Konkurencja nam trochę pomogła i stało się jak w klasycznej bajce Ezopa. Czy żółw udowodni po raz kolejny, że śpiesz się powoli, ale nie ustawaj, to najlepsza recepta na sukces? Zobaczymy podczas następnych zawodów. Bardzo podobał mi się prolog w centrum Świdnicy na który przybyły tysiące kibiców tyle ludzi już dawno nie widziałem na rajdach. Dziękuję też najliczniejszej grupie kibiców z Jeleniej Góry za wspaniały doping.
W klasyfikacji po dwóch rundach prowadzi duet Herbi/Holdenmayer (15 punktów). Drugi jest Dobrodziej (11 punktów), trzeci Berliński z Jeżewskim (10 punktów). Dalej sklasyfikowano Gagackiego, Witkowskiego i Włodarczyka.
Kolejną rundą w której zmierzą się zawodnicy klasy 8 jest Rajd Karkonoski, rozgrywany w pierwszy weekend czerwca. Zapraszamy do śledzenia rywalizacji na www.klasa8.pl!
Zmagania rozpoczynał dwukrotnie przejeżdżany odcinek miejski Świdnica. Pierwszy przejazd padł łupem Piotra Witkowskiego (Honda Civic Type-r), który wyprzedził tylko o 0.7s drugiego na mecie Herbiego (Honda Civic Type-r). Trzeci czas uzyskał Marcin Berliński (Peugeot 206). Drugi przejazd to zdecydowanie lepsza dyspozycja Herbiego, który wygrywa go i wychodzi na prowadzenie po pierwszych dwóch próbach. Jego przewaga nie jest jednak zbyt duża: wynosi tylko 1.8s.
Na pierwszej próbie sobotniego etapu - niespełna trzynastokilometrowym Lubachów-Walim kapcia łapie prowadzący w klasie Herbi. Próbę wygrywa Witkowski, wychodząc na prowadzenie w klasie 8 - trwa to jednak tylko do ostatniego odcinka w pętli, kiedy to Herbi - po dwóch wygranych próbach - wraca z powrotem na fotel lidera.
Drugi przejazd pierwszego odcinka w pętli ponownie pada łupem Witkowskiego. Kolejne dwa odcinki to wygrana Herbiego i dwa drugie miejsca Berlińskiego - i tak wygląda też pierwsza dwójka na zakończenie etapu pierwszego. Kierowca Peugeota 206 traci do prowadzącego niespełna minutę; trzeci jest Dobrodziej.
Etap niedzielny, czyli trzy odcinki specjalne przejeżdżane dwukrotnie to już tylko dominacja Herbiego. Wygrywa on wszystkie próby, powiększając przewagę nad drugim Berlińskim. Drugie czasy w klasie na odcinkach 9 i 10 uzyskuje Włodarczyk, na 11 Dobrodziej a na 12 - Witkowski. Kolejna próba okazuje się być ostatnią dla utrzymującego się na drugiej pozycji Berlińskiego.
W niedzielę na drugiej pętli zaczęliśmy walczyć o wyższe miejsce w klasyfikacji drugiego dnia - komentuje kierowca jedynego w stawce klasy 8 Peugeota 206. Po 13 oesie nie wiedzieliśmy jaka jest sytuacja w wynikach. Przykro mi to stwierdzić, ale wyniki online w tym sezonie pozostawiają bardzo dużo do życzenia (mówiąc delikatnie), chyba większość tęskni za wynikami obsługiwanymi przez SUBARU i Pana Górskiego. Na ostatnim oesie nie utrzymałem koncentracji i jak ostatnia gapa (też mówiąc bardzo delikatnie) nie przyswoiłem komendy pilota i urwałem prawe tylne koło o krawężnik jednego z mostków na początku oesu. Próbowaliśmy dotoczyć się do mety, ale nie było to możliwe i zsunęliśmy się do rowu na najbliższej patelni. Chciałem przeprosić przede wszystkim mojego pilota Krzysia Jeżewskiego i serwis, który włożył mnóstwo pracy przed rajdem oraz wiernych kibiców obecnych na rajdzie i przed komputerami za to, że nie wytrzymałem ciśnienia, które niepotrzebnie sam sobie zrobiłem.
Po wspomnianej przygodzie Berlińskiego drugie miejsce w rajdzie zdobywa mniej doświadczony Dawid Dobrodziej pilotowany przez Łukasza Włocha. Włochu to doświadczony pilot i w przeszłości jeździł z bardzo szybkimi kierowcami, ja debiutuje w Mistrzostwach Polski dlatego postawiłem na jego doświadczenie i wskazówki - mówi kierowca. Teraz wiem ile pracy przed nami. Naszym celem była meta a udało się osiągnąć drugie miejsce w klasie. Dokładnie starałem się słuchać to co mówił Łukasz i to się opłaciło - dodaje.
Decyzja o starcie z Dawidem zapadła w ostatniej chwili i było to wszystko bardzo spontaniczne - komentuje Łukasz Włoch. Moim celem było przekazywać wiedzę Dawidowi tak aby nabierał doświadczenia i rajdowego tępa jazdy. Jest dużo pracy przed nami, ale myślę że to będzie procentowało i z sezonu na sezon będzie coraz lepiej. Start traktowaliśmy treningowo i nawet mi się nie marzyło że przywieziemy jakiś puchar. Konkurencja nam trochę pomogła i stało się jak w klasycznej bajce Ezopa. Czy żółw udowodni po raz kolejny, że śpiesz się powoli, ale nie ustawaj, to najlepsza recepta na sukces? Zobaczymy podczas następnych zawodów. Bardzo podobał mi się prolog w centrum Świdnicy na który przybyły tysiące kibiców tyle ludzi już dawno nie widziałem na rajdach. Dziękuję też najliczniejszej grupie kibiców z Jeleniej Góry za wspaniały doping.
W klasyfikacji po dwóch rundach prowadzi duet Herbi/Holdenmayer (15 punktów). Drugi jest Dobrodziej (11 punktów), trzeci Berliński z Jeżewskim (10 punktów). Dalej sklasyfikowano Gagackiego, Witkowskiego i Włodarczyka.
Kolejną rundą w której zmierzą się zawodnicy klasy 8 jest Rajd Karkonoski, rozgrywany w pierwszy weekend czerwca. Zapraszamy do śledzenia rywalizacji na www.klasa8.pl!
źródło: informacja prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Klasa 8 po Rajdzie Świdnickim
Podobne: Klasa 8 po Rajdzie Świdnickim




Podobne galerie: Klasa 8 po Rajdzie Świdnickim


Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter