Rajdy  »  Mistrzostwa Europy  »  Aktualności  »  Kajetanowicz: Wygrany shakedown i kwalifikacje podbudowują

Kajetanowicz: Wygrany shakedown i kwalifikacje podbudowują

2016-08-04 - P. Krupka     Tagi: Kajetanowicz, Rajd Rzeszowski, ERC
Powrót Kajetana Kajetanowicza i Jarka Barana na wymagające odcinki Rajdu Rzeszowskiego nie mógł rozpocząć się lepiej. Dziś rano Rajdowi Mistrzowie Europy i aktualni liderzy tych rozgrywek wywalczyli najlepszy rezultat na odcinku kwalifikacyjnym, który poprzedza zmagania w każdej z rund europejskiego czempionatu. Położona na południowy zachód od Rzeszowa, 3,17-kilometrowa próba Niechobrz, była już 8. zwycięstwem reprezentantów LOTOS Rally Team w kwalifikacjach przed rundami FIA ERC. Co więcej, dzisiejszy wynik Kajetana i Jarka to także ich 8. z rzędu i 17. w sumie podium na odcinku kwalifikacyjnym. Za dwukrotnymi triumfatorami Rajdu Rzeszowskiego uplasowali się m.in. Rajdowy Mistrz Polski Łukasz Habaj (2. miejsce i 0,513 s. straty) oraz czterokrotny zwycięzca tej imprezy Bryan Bouffier, który zajął trzecią pozycję (1,892 s. straty).
Poranny triumf oznacza, że to Kajetanowicz będzie miał pierwszeństwo w wyborze pozycji startowej do odcinków specjalnych piątkowego etapu zawodów. O tym, jako która załoga Kajetanowicz z Baranem ruszą do walki dowiemy się podczas ceremonii zaplanowanej na 16:15 w rzeszowskim centrum Millenium Hall.

Start rajdu odbędzie się w tym samym miejscu o 17:00, a już trzy godziny później ruszy rywalizacja na pierwszym odcinku specjalnym. Rajd rozpocznie nieco ponad 4-kilometrowa próba wytyczona na ulicach Rzeszowa. W piątek zawodnicy ruszą na trzy dwukrotnie przejeżdżane oesy: Konieczkową (8,82 km, start o 10:10 i 14:30), najdłuższą w rajdzie Lubenię (24,44 km, start o 10:55 i 15:15) oraz Chmielnik (18,75 km, start o 12:05 i 16:25). W sumie piątkowy etap Rajdu Rzeszowskiego to 104,65 km zaciętego ścigania na wąskich asfaltowych drogach Podkarpacia.
Kajetan Kajetanowicz: - Uwielbiam Rajd Rzeszowski. To jeden z moich ulubionych, ponieważ jest taki podstępny, wąski, dużo szczytów, w miarę gładkie drogi, na których bardzo często zmienia się przyczepność. Słowem, fantastycznie się tu jedzie. Adrenalina mocno skacze, gdy jedziemy tymi wąskimi dróżkami, przez liczne pagórki. Podkarpacie jest górzyste, a organizator dobrze wykorzystał te tereny. Oczywiście trudno sobie wyobrazić lepszy powrót na polskie asfaltowe trasy. Wygraliśmy oba przejazdy treningowe i kwalifikacyjny. To na pewno podbudowuje, ale pamiętajmy, że rajd jest długi. Różnice między zawodnikami nie są duże. Myślę, że będzie zacięta walka i na to też liczę. Chciałbym, żeby kibice byli zadowoleni, żeby emocjonowali się rywalizacją z naszym udziałem, bo mało nas widzą w Polsce. Mam nadzieję, że będą trzymać kciuki za wszystkich zawodników, żebyśmy szczęśliwie dotarli do mety, robiąc to, co kochamy, trzymając gaz w podłodze tak długo, jak tylko się da.

Jarek Baran: - Oczywiście miło jest wrócić na trasy w Polsce. Przez większość jesteśmy uznawani za faworytów. Szczególnie nasi zagraniczni konkurenci sądzą, że to nasz domowy rajd. Tymczasem ciężko Rzeszowski nazwać domowym rajdem, moim czy Kajetana. Ostatni raz ścigaliśmy się na tych odcinkach w 2013 roku. Jest trochę miejsc, które znamy, ale zawodnicy, którzy te ostatnie dwa lata jeździli w RSMP, znają je nie mniej dobrze. Trasa została jednak przekonfigurowana, więc mamy też zaskakująco dużo partii, których nigdy nie jechaliśmy i dlatego ten rajd zapowiada się bardzo ekscytująco.



źródło: inf. prasowa

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Kajetanowicz: Wygrany shakedown i kwalifikacje podbudowują

Kajetanowicz: Wygrany shakedown i kwalifikacje podbudowują
Karolinski 2016-08-04 20:57
Moze jakies czasy przejazdów ?